Jezus - Przyjaciel celników i grzeszników

Metody aktywizujące - wywiad

METODY  AKTYWIZUJĄCE  W  KATECHEZIE
RELACJE  I  SCENARIUSZE

S. Małgorzata T. Dyrek sł. BDNP

Jezus  -  Przyjaciel  celników  i  grzeszników
(wywiad)

W klasach I liceum ogólnokształcącego, na katechezie: "Jezus - przyjaciel celników i grzeszników", [ 1 ] wykorzystałam metodę wywiadu. [ 2 ]

Najpierw został odczytany tekst o grzesznej kobiecie (Łk 7,36-42). Następnie uczniowie zostali podzieleni na grupy, a ich zadaniem było określenie postawy wobec grzechu, który popełniła kobieta. Trzeba było opisać postawę Jezusa, faryzeusza i kobiety, odpowiadając na pytanie: Dlaczego tak postąpili?

Po relacji z pracy w grupach, nastąpiło pogłębienie tematu poprzez metodę wywiadu. Uczniowie, siedząc parami w ławkach, mieli ułożyć rozmowę z wybraną osobą (Jezusem, Szymonem lub kobietą) w oparciu o poprzednie ustalenia na temat ich postawy.

Oto niektóre wywiady.

* * *

Reporter: Dzień dobry.

Kobieta: Dzień dobry.

Reporter: Chciałem porozmawiać o twoim życiu.

Kobieta: Wstydzę się swojego życia i nie chcę publicznie o tym rozmawiać.

Reporter: Zapewniam cię, że nie zostanie ujawnione twoje nazwisko ani inne dane.

Kobieta: No dobrze, zgadzam się.

Reporter: Jaki jest twój stosunek do ludzi, z którymi współpracowałaś?

Kobieta: Traktowałam ich czysto zawodowo, nie wiążąc z nimi żadnych uczuć.

Reporter: Czy jesteś dumna z tego, co robiłaś?

Kobieta: Kiedyś tak, teraz wiem, że to, co robiłam było złe, niemoralne. Wstydzę się tego i pragnę zmienić dotychczasowe życie.

Reporter: Nie chcę być niegrzeczny, ale co wpłynęło na twoją decyzję?

Kobieta: Dawno temu, przechodząc przez miasto, zobaczyłam pewnego mężczyznę. Czułam jego wewnętrzną czystość i piękno. Wiedziałam, że jeżeli do niego nie podejdę, moje życie powróci do codziennej rutyny. On pokazał mi drogę odnowienia, dzięki której mogę stać się lepsza.

Reporter: W jaki sposób?

Kobieta: Nie potępił mnie, ale mój grzech. Pokazał mi, że nie jestem sama, że są tacy jak ja, którzy czekają, aż ktoś wyciągnie do nich pomocną dłoń i pomoże przejść przez "drogę życia" pełną przeszkód i niebezpieczeństw.

Reporter: Czy to właśnie dlatego zajmujesz się dzisiaj zbiórką pieniędzy dla najbardziej potrzebujących?

Kobieta: Uważam, że to piękne móc pomagać innym ludziom i patrzeć na ich wielką radość.

Reporter: Dziękuję za tak wzruszający wywiad i mam nadzieję, że spotkamy się za rok na następnej zbiórce.

Kobieta: Do widzenia.

* * *

Dziennikarze: Witaj! Jesteśmy z Radia Puls.

Jezus: Witajcie! Jestem Jezus, jak zapewne wiecie.

Dziennikarze: Chcielibyśmy porozmawiać z Tobą o Twoim stosunku do ludzi grzesznych.

Jezus: O kogo wam chodzi?

Dziennikarze: Na przykład ta kobieta lekkich obyczajów, którą spotkałeś u Szymona faryzeusza?

Jezus: No cóż, dostrzegam jej grzech, ale to nie jest sprawa najważniejsza. Z grzechu możesz się wyspowiadać. Dla mnie liczy się osoba i jej wiara.

Dziennikarze: Co skłoniło Cię do rozmowy z tą kobietą - przecież to grzesznica, a Ty Syn Boży?

Jezus: To prawda, rozmawiałem z nią i uważam, że nawet taka osoba jak ona, ma większe prawo do tego. Jej bardziej potrzebna jest pomoc.

Dziennikarze: Podobno w waszym kraju prawo nakazuje takie kobiety ukamienować?

Jezus: Tak, to okrutne prawo.

Dziennikarze: Dlaczego przebaczyłeś tej kobiecie?

Jezus: Ona szukała wsparcia duchowego, pomocy. Obdarzyłem ją miłością, zanim do mnie przyszła. Zaufała mi i postanowiła się nawrócić. Cieszyła się własną przemianą.

Dziennikarze: Jakim uczuciem obdarzasz nas - ludzi grzesznych?

Jezus: Miłością. To uczucie pełne ciepła, wyrozumiałości, nieskończonego miłosierdzia. Wybaczam wszystko, gdy Mnie o to ludzie proszą. Nie gardzę nimi i ich nie potępiam.

Dziennikarze: Dziękujemy za ten wywiad. Mamy nadzieję, że to, co powiedziałeś, pomoże wielu ludziom.

* * *

Reporter: Szymonie, poczekaj! Bardzo zaciekawiła mnie twoja postawa. Chciałabym zadać Ci kilka pytań.

Szymon: Proszę bardzo.

Reporter: Powiedz coś o sobie, kim jesteś?

Szymon: Jestem faryzeuszem, czyli uczonym żydowskim, znam Pismo i prawo.

Reporter: Dlaczego zaprosiłeś do domu Chrystusa, skoro nie uważasz Go za proroka Izraela?

Szymon: Zaprosiłem Go, ponieważ wszyscy to czynili, a ja nie mogę być od nich gorszy, a w dodatku byłem ciekawy, tyle o nim słyszałem.

Reporter: I jak oceniasz Jego postawę?

Szymon: Okazał się dziwnym człowiekiem. Pozwolił się dotykać największej grzesznicy, a nawet odpuścił jej grzechy.

Reporter: Ty byś tego nie uczynił?

Szymon: Żaden szanujący się Żyd nie będzie z "taką" rozmawiał. Nigdy bym jej nie darował! Przez całe życie nie przestrzegała przykazań Bożych! Była cudzołożnicą!

Reporter: Wnioskuję, że nienawidzisz zła ani ludzi go czyniących.

Szymon: Owszem.

Reporter: A nie uważasz, że każdy może nawrócić się w życiu jak ta kobieta?

Szymon: Nie, nie wierzę w to! Ona żyła, jak chciała. Dlaczego miałaby nagle się zmienić? Gardzę takimi ludźmi. Odwracam się od nich.

Reporter: Myślę, że po prostu wywyższasz się nad nimi, nie rozumiejąc ich. Ja bym uczynił, jak Jezus. Dziękuję za rozmowę i do widzenia!

Szymon: Do widzenia!

* * *

Ucieszyły mnie ogromnie rezultaty, jakie dało zastosowanie tej metody: łatwiejsze rozumienie tekstów biblijnych, rozwój i inwencja twórcza uczniów, empatia, budowanie więzi wśród katechizowanych, a przede wszystkim mobilizacja do włączenia się w zajęcia. Po prezentacji wywiadów, byłam zaskoczona pomysłowością, ale i trafnością sądów oraz umiejętnością wczucia się w sytuacje poszczególnych postaci. Uczniowie zwrócili uwagę na temat Miłosierdzia Bożego i możliwość naprawy swego życia. Zauważyli, że Jezus potępia zło, a nie człowieka, oraz że postawa faryzeusza jest niezgodna z nauką Jezusa.


 1  Jest to katecheza nr 19 z podręcznika: "Spotkanie z Chrystusem".

 2  Metoda wywiadu została tutaj zmodyfikowana. Uczniowie nie inscenizowali scenki z wchodzeniem w role i rozmową, a tylko zapisali wyobrażony wywiad.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama