Wschód czeka na Ojca Świętego

Cotygodniowy komentarz z Gościa Niedzielnego (17/2000)

Zaledwie dwa tygodnie po zakończeniu papieskiej pielgrzymki do Ziemi Świętej ukazała się informacja, podana przez KAI, o zbieraniu na Ukrainie podpisów w sprawie zaproszenia Jana Pawła II do tego kraju. Pod petycją podpisało się już kilkadziesiąt tysięcy katolików obrządków łacińskiego i bizantyjskiego. Ta wiadomość, jak sądzę, zbiegła się z pytaniami stawianymi przez wiele osób właśnie po papieskiej wizycie w Ziemi Świętej, a mianowicie, kiedy wreszcie nadejdzie czas na pielgrzymkę Ojca Świętego do odradzającego się Kościoła w Rosji, na Białorusi, Ukrainie, kiedy będzie możliwa podróż do Chin?

Jan Paweł II wiele lat temu wyraził „gorące pragnienie, aby udać się do Moskwy jak zwykły pielgrzym”. Podczas każdej pielgrzymki w Polsce widać Białorusinów zapraszających Papieża do Mińska, widać Polaków z Kazachstanu. Dwa lata temu, podczas rzymskich obchodów 20-lecia pontyfikatu, abp Kazimierz Świątek oficjalnie zaprosił Jana Pawła II. Ale taka podróż, jak wiadomo, nie jest możliwa ani bez oficjalnego zaproszenia władz państwowych, ani jego akceptacji przez największą wspólnotę religijną, czyli Cerkiew prawosławną. Ta natomiast, oskarżając katolików o rzekomy prozelityzm oraz z uwagi na konflikty między grekokatolikami a prawosławnymi o świątynie na Ukrainie, zajmuje nieprzejednanie negatywne stanowisko. Z tego powodu od kilku lat nie może dojść do spotkania Aleksieja II z Janem Pawłem II nawet na gruncie neutralnym. Ale po wizycie kardynała Angelo Sodano w Moskwie znowu rysuje się taka możliwość, jak podano, po zakończeniu Roku Jubileuszowego. Być może będzie to wstęp do podróży apostolskiej.

Od pewnego czasu napływają także sprzeczne sygnały w sprawie stosunków Watykanu z Chinami: z jednej strony o możliwym nawiązaniu kontaktów dyplomatycznych, z drugiej zaś o utrudniającym to nie tylko wyświęceniu bez zgody Rzymu kolejnych biskupów, ale także nasileniu represji wobec chrześcijan. Zdaniem zachodnich komentatorów, szykany skierowane wobec wyznawców wszystkich religii, których szeregi na przekór temu rosną, świadczą o bezradności władz, co jest pierwszym krokiem do upadku.

Podczas tego pontyfikatu stało się już wiele rzeczy po ludzku niemożliwych. Przypomni o tym niebawem sam Papież, gdy 13 maja w Fatimie beatyfikuje dwoje z rodzeństwa. Jedna z powierzonych im przez Matkę Boską tajemnic dotyczyła właśnie nawrócenia Rosji.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama