Życie po śmierci według Moody'ego

O książkach Raymonda ­Moody'ego

Dużą poczytnością cieszyły się i nadal cieszą książki Raymonda ­Moody'ego. Najpopularniejszą z nich jest "Życie po życiu", w której autor opisuje przeżycia ludzi w stanie tzw. śmierci klinicznej. Z relacji Moody'ego wynika, że przebadał on ponad 3 tysiące ludzi, którzy będąc na pograniczu śmierci przeżyli podobne doświadczenia. Powtarzającym się elementem tych doświadczeń był ciemny korytarz i tunel, na końcu którego pojawiało się piękne światło, które większość osób postrzegała jako pełne miłości. Prawie wszystkie osoby widziały również główne szczegóły ze swego życia, w formie pięknych kolorowych, trójwymiarowych obrazów. Moody zauważa też, że ludzie, którzy przeżyli doświadczenie bliskie śmierci dochodzą do wniosku, iż w życiu najważniejsza jest miłość, zaś sprawy materialne nie mają większego znaczenia. Wszyscy też w owym świetle pełnym bezgranicznej i bezwarunkowej miłości rozpoznają Boga.

Jeśli czytamy teksty Moody'ego bez uprzedniego przygotowania skłonni jesteśmy wierzyć we wszystko, co podaje tenże autor w swoich książkach. Przecież brzmi to tak bardzo po chrześcijańsku. Tymczasem musimy wiedzieć, że sam Moody uważa się za znawcę zjawisk paranormalnych i okultyzmu. W swojej książce "Kto się śmieje ostatni" wyznaje, iż zanim zajął się przeżyciami z pogranicza śmierci, interesował się wyroczniami zmarłych, zaś "eksperyment przywoływania duchów zmarłych przeprowadził z ponad 100 osobami".1 W cytowanej książce Moody nie waha się wprost propagować wszelkich doświadczeń paranormalnych i spirytystycznych, krytykując i ośmieszając jednocześnie chrześcijańskie interpretacje i zakazy dotyczące okultyzmu czy spirytyzmu. W chwili obecnej Moody prowadzi własny ośrodek badawczy, który zajmuje się m.in. starożytnymi metodami kontaktowania się ze zmarłymi.

W tym miejscu warto zacytować za ojcem Aleksandrem Posackim podsumowanie nauk Moody'ego oraz innych badaczy doświadczeń z pogranicza śmierci, dokonane przez S. Rose'a, prawosławnego mnicha, mistyka, a jednocześnie badacza okultyzmu:2

1. Nie należy bać się śmierci.

2. Nie ma przyszłego sądu i nie ma piekła.

3. Śmierć nie jest takim niepowtarzalnym i ostatecznym doświadczeniem, jak to jest opisane w doktrynie chrześcijańskiej. Jest raczej tylko nieszkodliwym przejściem do "wyższego stanu świadomości".

4. Celem życia na ziemi i życia po śmierci nie jest wieczne zbawienie własnej duszy. Jest to raczej nieograniczony proces "wzrastania" w "miłości", "rozumieniu" i "samorealizacji".

5. Doświadczenia "pośmiertne" i "pozacielesne" są same w sobie przygotowaniem do życia po śmierci.

W kontekście teorii Moody'ego przypomnijmy sobie naukę Kościoła katolickiego na temat śmierci i życia po śmierci.

Po pierwsze, śmierć jest kresem życia ziemskiego. "Ten aspekt śmierci jest pewnym przynagleniem dla naszego życia; pamięć o naszej śmiertelności służy także jako przypomnienie, że mamy tylko ograniczony czas, by zrealizować nasze życie" (KKK, 1007).

Po drugie, śmierć jest konsekwencją grzechu. "Urząd Nauczycielski Kościoła, który autentycznie interpretuje wypowiedzi Pisma Świętego i Tradycji, naucza, że śmierć weszła na świat z powodu grzechu człowieka" (KKK, 1008). Posłuszeństwo Jezusa, który przyjął dobrowolnie cierpienie śmierci, przemieniło przekleństwo śmierci w błogosławieństwo (KKK, 1009). Dzięki więc Chrystusowi śmierć chrześcijańska ma sens pozytywny. W śmierci bowiem Bóg powołuje człowieka do siebie. "Chrześcijanin, który łączy własną śmierć ze śmiercią Jezusa, widzi śmierć jako przyjście do Niego i jako wejście do życia wiecznego" (KKK, 1020).

Po trzecie, "śmierć jest końcem ziemskiej pielgrzymki człowieka, czasu łaski i miłosierdzia, jaki Bóg ofiaruje człowiekowi, by realizował swoje ziemskie życie według zamysłu Bożego i by decydował o swoim ostatecznym przeznaczeniu. Gdy zakończy się "jeden jedyny bieg naszego ziemskiego żywota", nie wrócimy już do kolejnego życia ziemskiego. "Postanowione ludziom raz umrzeć" (Hbr 9, 27). Po śmierci nie ma "reinkarnacji" (KKK, 1013).

Tak więc należy pamiętać, że życie człowieka to czas na przyjęcie lub odrzucenie łaski Bożej ukazanej w Chrystusie. Śmierć kończy ten czas. "Każdy człowiek w swojej nieśmiertelnej duszy otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym, który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa i albo dokonuje się przez oczyszczenie, albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba, albo stanowi bezpośrednio potępienie na wieki" (KKK,1022).

Książki Moody'ego nie są jedynymi, które podważają naukę Jezusa Chrystusa. Niebezpieczeństwo polega na tym, iż zarówno ten autor, jak i wielu innych, cytują Biblię, stawiając ją na równi z tekstami okultystycznymi czy spirytystycznymi. Katolicy, którzy czytają tego typu literaturę powinni wnikliwie analizować czytane teksty i porównywać je z Pismem Świętym oraz nauką Kościoła katolickiego.

Joanna Jarzębińska-Szczebiot, Marek Szczebiot

1 Cyt. za: Posacki A., Spór o duchy. Nasz Dziennik 2005 nr 255, s. 14

2 Cyt. za: tamże s. 14-15

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama