New Age

Analiza zjawiska na podstawie watykańskiego dokumentu (cz. 1)

Wielokrotnie poruszaliśmy już temat New Age, rozpatrując go w wielu różnych aspektach. Warto jednak spojrzeć na to szerzące się dziś zjawisko, analizując dokument watykański poświecony tej problematyce Jezus Chrystus dawcą wody żywej. Chrześcijańska refleksja na temat New Age. Dokument ten przygotowany przez Papieską Radę Kultury oraz Papieską Radę do Spraw Dialogu Międzyreligijnego, został zaprezentowany jako oficjalne stanowisko Kościoła katolickiego wobec ruchu New Age w lutym 2003 r.

Jak zaznaczają autorzy tekstu, refleksje w nim zawarte „skierowane są przede wszystkim do ludzi zaangażowanych w pracę apostolską, a ich celem jest pomoc w wyjaśnieniu czym New Age różni się od wiary chrześcijańskiej.”1 Autorzy zachęcają, abyśmy my, katolicy, zastanowili się, w jaki sposób religijność New Age odpowiada na duchowe potrzeby współczesnego człowieka. Nie jest bowiem wykluczone, że atrakcyjność duchowości tego ruchu dla niektórych chrześcijan może wynikać częściowo z braku prawdziwej uwagi „poświęcanej w ich własnych wspólnotach tematom, które są rzeczywistą częścią katolickiej syntezy.” Chodzi tu o refleksję nad takimi problemami jak rola duchowego wymiaru człowieka i jego integracja z całością życia, poszukiwanie sensu życia, powiązanie pomiędzy człowiekiem a resztą stworzenia, pragnienie osobowej i społecznej przemiany oraz odrzucenie racjonalistycznej i materialistycznej wizji człowieczeństwa.2

New Age — skąd i dlaczego?

Sama nazwa ruchu — New Age, czyli Nowa Era — zyskała popularność dzięki Różokrzyżowcom i masonerii z czasów Francuskiej i Amerykańskiej Rewolucji. Idee ruchu, wbrew temu, co głosi jego nazwa, nie są nowe. Można je raczej określić jako współczesną wersję zachodniego ezoteryzmu, wyrosłego z grup gnostyckich, które rozwijały się już w czasach pierwszych chrześcijan, a wzrosły w siłę w czasach Reformacji. Wtedy to pod wpływem rozwijającego się światopoglądu naukowego stopniowo odrzucono osobowego Boga. Poza tym ogólnie zaakceptowana teoria ewolucji Darwina „wraz z koncentracją na ukrytych duchowych siłach lub mocach obecnych w naturze, stała się filarem większej części tego, co jest rozpoznawane obecnie jako teoria New Age”.3

W ten sposób został przygotowany grunt do przyjęcia idei New Age w postaci wizji świata opartej na relatywizmie w połączeniu z niechęcią lub obojętnością wobec wiary chrześcijańskiej.

Należy jednak stwierdzić, że szeroki oddźwięk myśli i praktyk New Age świadczy o wielkiej tęsknocie człowieka za transcendencją i religijnym sensem. Tęsknoty te nie są nowym zjawiskiem kulturowym. Istniały już w świecie antycznym, zarówno chrześcijańskim, jak i pogańskim.

New Age a wiara katolicka

Odpowiedź New Age na uzasadnioną duchową tęsknotę człowieka oraz próby wypełnienia tych tęsknot są jednak niezgodne z Objawieniem chrześcijańskim. Wielkim niebezpieczeństwem, szczególnie w kulturze zachodniej, jest pęd ku wszelkiego rodzaju „alternatywnym” formom duchowości. Warto wymienić tutaj przede wszystkim nowe formy psychologicznej afirmacji osoby ludzkiej, które stały się popularne wśród katolików nawet w domach rekolekcyjnych, seminariach i instytutach formacji religijnej. Obok tego nurtu wyrasta też zainteresowanie pradawną mądrością i rytuałami, co jest jednym z głównych powodów popularności ezoteryzmu i gnozy.

Jan Paweł II, jeszcze w swojej książce Przekroczyć próg nadziei, ostrzegał wyraźnie przed odradzaniem się starych poglądów gnostycznych w postaci tak zwanego New Age. Papież stwierdzał: „Nie można się łudzić, że prowadzi on do odnowy religii. Jest to tylko nowa metoda uprawiania gnozy, to znaczy takiej postawy ducha, która w imię głębokiego poznania Boga ostatecznie odrzuca Jego Słowo, zastępując je tym, co jest wymysłem samego człowieka.”4

New Age wyzwaniem dla Kościoła

Sukces, jakim cieszy się dziś ruch New Age stanowi wielkie wyzwanie dla Kościoła. Wiele ludzi czuje, że chrześcijaństwo nie spełnia ich oczekiwań. Dlatego ich poszukiwania, które często prowadzą ku New Age, są szczerą tęsknotą za głębszą duchowością, za czymś, co dotknie ich serc.

Jeśli więc Kościół, jak piszą autorzy omawianego dokumentu, nie chce zostać oskarżony o głuchotę wobec ludzkich tęsknot, jego członkowie powinni uczynić dwie rzeczy:

1. Zakorzenić się jeszcze mocniej w fundamencie, jakim jest ich wiara;

2. Zrozumieć, że, często niemy, krzyk w sercach innych ludzi, poprowadzi ich gdzie indziej, jeśli nie ukoją swoich tęsknot w Kościele Chrystusa.

Najważniejsze w tym wszystkim jest jednak to, aby zbliżyć się do Jezusa Chrystusa i „być gotowym na pójście za Nim, ponieważ On jest jedyną prawdziwą drogą do szczęścia, prawdy o Bogu i pełni życia...”5 (c.d.n.)

 

1 Papieska Rada Kultury, Papieska Rada do Spraw Dialogu Międzyreligijnego. Jezus Chrystus dawcą wody żywej. Chrześcijańska refleksja na temat New Age. Kraków, Wydawnictwo „M”, 2003, s. 9.

2 Tamże.

3 Tamże, s. 16

4 cyt. za: Jezus Chrystus dawcą wody żywej. op. cit., s. 17.

5 Tamże s. 19.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama