Cywilizacja miłości rodzi się w rodzinie

Przemówienie do przedstawicieli Fundacji 'Centesimus Annus - Pro Pontifice', 9.02.2002

W sobotę 9 lutego w Sali Klementyńskiej odbyła się audiencja papieska dla przedstawicieli Fundacji «Centesimus annus — Pro Pontifice», założonej 5 czerwca 1993 r. Celem tej instytucji, skupiającej w swoich szeregach głównie ludzi świeckich, jest wspieranie działalności Ojca Świętego i dykasterii Stolicy Apostolskiej w duchu nauki zawartej w encyklice Jana Pawła II «Centesimus annus», opublikowanej w 1991 r. W imieniu uczestników audiencji Papieża powitał przewodniczący Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej kard. Agostino Cacciavillan. Ojciec Święty w swoim przemówieniu podkreślił, że zgoda i miłość w narodzie zależą od podstawowej komórki ludzkiej społeczności, jaką jest rodzina.

Księże Kardynale, czcigodni Bracia w biskupstwie, szanowni Panie i Panowie!

1. Z radością witam was na tym spotkaniu, poprzez które pragniecie ponownie dać wyraz swojemu przywiązaniu do Następcy Piotra, okazując zarazem czynne zainteresowanie potrzebami Kościoła. Dziękuję wam za odwiedziny.

Pozdrawiam serdecznie kard. Agostino Cacciavillana, przewodniczącego Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej, dziękując mu za życzliwe słowa, które przed chwilą skierował do mnie w waszym imieniu. Pozdrawiam także abpa Claudio Marię Cellego, sekretarza tejże Administracji, oraz dr. Mario Rossiego di Montelerę, przewodniczącego Fundacji Centesimus annus — Pro Pontifice.

Słowa serdecznego powitania kieruję też do wszystkich członków stowarzyszenia, wyrażając głębokie uznanie dla działalności prowadzonej przez was w ciągu ubiegłego roku. Jest to działalność wielce szlachetna, ponieważ wspomaga Stolicę Apostolską w podejmowanych przez nią inicjatywach charytatywnych. Czyż można nie dostrzec, że wasza ofiarna praca jest wyrazem trwałego pragnienia, by bezpośrednio uczestniczyć w misji całego Ludu Bożego, zgodnie z konkretnym powołaniem każdego wierzącego? Wiedząc, jaka motywacja duchowa leży u źródeł waszej dobroczynnej działalności, także z tego względu pragnę okazać wam wdzięczność.

Specjalne pozdrowienie kieruję do osób przybyłych ze Stanów Zjednoczonych. W ostatnich miesiącach wasz umiłowany kraj był szczególnie obecny w moich myślach i modlitwach. Witam też gości z Kanady. Wszystkim wam dziękuję za to, iż zechcieliście przyłączyć się do Fundacji, aby realizować jej szlachetne zamierzenia.

Składam też wyrazy wdzięczności tym arcybiskupom i biskupom, którzy we Włoszech, w Polsce i w innych krajach, zarówno w diecezjach, jak i na forum Konferencji Episkopatu, przy współpracy krajowych i lokalnych asystentów kościelnych, udzielili poparcia Fundacji.

Rola rodziny w społeczeństwie

2. Wasza Fundacja, dzięki swym inicjatywom ekonomicznym i społecznym, stanowi ważny przykład apostolatu świeckich. Zgodnie z tym, co powiedziałem podczas naszego pierwszego spotkania, 5 czerwca 1993 r., Fundacja Centesimus annus — Pro Pontifice jest «znamiennym wyrazem waszego zaangażowania jako wiernych świeckich». Powołaniem laikatu jest bowiem «szukać Królestwa Bożego zajmując się sprawami świeckimi i kierując nimi po myśli Bożej» (Lumen gentium, 31).

Wasza działalność jest tym bardziej potrzebna w obecnej chwili, ponieważ wiele uwagi poświęcacie rodzinie i dowartościowaniu jej nieodzownej roli w społeczeństwie. Rodzina, która prowadzi spokojne i pracowite życie, staje się kuźnią wartości budujących pokój. Z okazji 20. rocznicy ogłoszenia adhortacji Familiaris consortio, którą obchodziliśmy niespełna dwa miesiące temu, przypomniałem, że rodzina, «jeśli w pełni zaspokaja zapotrzebowanie na miłość i miłosierdzie, staje się dla przyszłości rodzaju ludzkiego niewzruszoną ostoją cywilizacji miłości i nadziei» («L'Osservatore Romano», wyd. codzienne, 24 listopada 2001 r., s. 9). Zdrowa i zgodna rodzina, dająca poczucie akceptacji i wzajemnego wsparcia, jest źródłem, z którego czerpie cywilizacja miłości. Dlatego należy nieprzerwanie modlić się i zabiegać o to, by rodzina przewodziła w procesie budowania pokoju zarówno we własnym środowisku, jak i w otoczeniu.

Pomagać rodzinie

3. Dziś w świecie daje się odczuć bardzo silne pragnienie prawdy, sprawiedliwości i zgody. Miałem okazję przekonać się o tym osobiście, gdy dwa tygodnie temu w Asyżu, w atmosferze wzajemnego zrozumienia i dialogu, wraz z przedstawicielami innych religii poświęciliśmy cały dzień na refleksję i modlitwę o pokój.

Poczuliśmy wówczas, że jesteśmy dziećmi wszechmogącego Boga Stwórcy i że potrzebujemy Jego opatrznościowej pomocy. Z niepokojem stwierdziliśmy, że ziarna nienawiści i przemocy mogą zniszczyć zgodę i zaszkodzić wzajemnemu zrozumieniu. Należy zatem krzewić w społeczeństwie miłość, a dzieło to trzeba rozpocząć od podstawowej komórki ludzkiej społeczności, jaką jest rodzina. Jeżeli nie udziela się rodzinie należytej pomocy, by mogła żyć i rozwijać się w warunkach spokoju i bezpieczeństwa, słabnie ona i rozpada się, z wielką szkodą zarówno dla jednostek, jak i dla społeczeństwa. Jest więc ważne, by każdej rodzinie zapewnić, między innymi, należyte poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego i społecznego oraz zaspokoić jej potrzeby wychowawcze i kulturalne, tak aby mogła sprostać zadaniom, które przede wszystkim na niej spoczywają. Państwo winno popierać i czynnie pobudzać samodzielne inicjatywy rodzin (por. Familiaris consortio, 45).

Zasada pomocniczości

4. Drodzy bracia i siostry! W czasie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 rozważaliście głębiej tematykę z pogranicza etyki i finansów, nawiązując do zjawiska globalizacji finansowej, nieustannie rozszerzającego się w świecie. Kontynuując niejako tamtą refleksję, postanowiliście w tym roku zastanowić się nad zasadą pomocniczości, która stanowi kluczowy element nauki społecznej Kościoła. Zastosowanie tej zasady do sfery stosunków między rodziną a państwem pozwala dostrzec przede wszystkim pilną potrzebę użycia wszelkich dostępnych środków w celu krzewienia wartości wzbogacających rodzinę jako sanktuarium życia i jako środowisko, w którym rodzą się i kształtują przyszli obywatele. Państwo nie może też zapominać, że «społeczność wyższego rzędu nie powinna ingerować w wewnętrzne sprawy społeczności niższego rzędu, pozbawiając ją kompetencji, lecz raczej winna wspierać ją w razie konieczności i pomóc w koordynacji jej działań z działaniami innych grup społecznych, dla dobra wspólnego» (Centesimus annus, 48).

Wasza Fundacja będzie z pewnością nadal działać w tym kierunku, urzeczywistniając prawdziwą solidarność, która sprawi, że zasada pomocniczości będzie konkretnie realizowana. Jestem wam wdzięczny za te wspólnie podejmowane wysiłki i mam nadzieję, że spotkają się one z odpowiednim poparciem ze strony różnych sił współtworzących tkankę społeczeństwa. W obliczu licznych pojawiających się dzisiaj potrzeb starajcie się wkładać jak najwięcej wysiłku we wszelkie działania na rzecz prawdziwej odnowy społeczeństwa, opierając się na niezmiennym nauczaniu Ewangelii i kierując się doktryną społeczną Kościoła. Niech Bóg sprawi, aby wasza wzniosła i jakże potrzebna działalność przyniosła obfite owoce.

Składając wam raz jeszcze wyrazy szacunku i zapewniając o duchowej łączności, zawierzam was opiece Matki Bożej, aby osłaniała was swym macierzyńskim płaszczem łaski. Niech was wspomaga również moje błogosławieństwo, którego udzielam z całego serca wam, waszym rodzinom i wszystkim waszym bliskim, a szczególnie najmłodszym, którzy są dziś w tej auli.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama