Filmowy Papież

Powstają 2 filmy związane z Papieżem: "Karol - historia człowieka, który został papieżem" oraz ekranizacja "Tryptyku Rzymskiego"...

O tym, jak życie i twórczość Jana Pawła II inspiruje artystów filmowych, będziemy mogli przekonać się za nieco ponad pół roku. Na maj zapowiadane są premiery dwóch filmów: „Karol - historia człowieka, który został papieżem" włoskiego reżysera Giacomo Battiato oraz animowana ekranizacja „Tryptyku rzymskiego" polskich twórców.

Jest to sytuacja rzeczywiście wyjątkowa, bo chyba nigdy przedtem, za poprzednich pontyfikatów, nie spotykana, że Papież tak inspiruje artystów. W zasadzie trudno się dziwić: sam rozumie artystów najlepiej, skoro jest jednym z nich. Niejednego mogą dziwić takie sytuacje, gdy powstaje film opowiadający historię życia Papieża, podczas gdy on jeszcze żyje. Tyle że obrazy te nie mają na celu kultu bałwochwalczego wobec Jana Pawła II, a spojrzenie na Boga Ojca działającego w życiu człowieka, a także - jak najbardziej - poprzez sztukę.

Bardzo trudny film

Prawie dwa miesiące temu rozpoczęły się zdjęcia do włoskiego filmu telewizyjnego „Karol - historia człowieka, który został papieżem". Film jest przygotowywany dla włoskiej telewizji komercyjnej Mediaset i będzie składał się z dwóch odcinków po 90 minut każdy. Pierwsza część ma opowiadać losy Karola Wojtyły w czasie II wojny światowej, a druga dotyczyć będzie okresu powojennego, aż do wyboru na Papieża. Film reżyseruje sześćdziesięcioletni Giacomo Battiato, który ma w swoim dorobku sporo produkcji, choć większość z nich znanych jest jedynie włoskiej publiczności. Jest między innymi twórcą filmu o historii i podróżach Giovane Casanovy oraz może bardziej znanego obrazu „Stradivari" z Anthony Quinnem w roli głównej i Valery Kaprisky. W przypadku najnowszej produkcji Battiato napisał scenariusz z pomocą Svideroschiego, opierając się na autobiografii Papieża oraz licznych jego biografiach. Chcąc jak najprawdziwiej pokazać historię Jana Pawia II, twórcy zwrócili się do niego o pomoc i złożyli scenariusz w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej, Otrzymali od Jana Pawła II „uwagi natury historycznej, faktograficznej, biograficznej oraz informacje o polskich zwyczajach religijnych w czasach, w których Karol Wojtyła dorastał do odpowiedzi na powołanie i spełniał je jako kapłan i biskup" - tak brzmi oficjalny komunikat ks. Pawła Ptasznika, kierownika sekcji polskiej Sekretariatu Stanu. Ukazał się on po informacji, jakoby Papież udzielił twórcom filmu błogosławieństwa po zatwierdzeniu scenariusza, tymczasem komunikat podkreśla, że reżyser „ma pełną swobodę w kształtowaniu swej wizji twórczej".

Po błogosławieństwo tymczasem pojechał 25 sierpnia do Papieża Piotr Adamczyk, polski aktor, którego Włosi wybrali do odegrania głównej roli w filmie. W wywiadzie dla mediolańskiego dziennika „Corriere delia Sera" powiedział: „Po zagraniu roli Fryderyka Chopina nie wyobrażałem sobie już trudniejszej pracy. Bardzo podoba mi się scenariusz, bo opowiada historię człowieka pełnego wątpliwości, który nie myślał, że zostanie Papieżem". Czy dobrze Piotr Adamczyk przygotował się do tej najtrudniejszej roli, zobaczymy za kilka miesięcy. Oprócz Adamczyka w filmie zagrają: Olgierd Łukasiewicz, Artur Żmijew-ski, Kinga Preis, Mateusz Damięcki, Grażyna Szapołowska, Anna Cieślak oraz aktorzy z Włoch, Kanady, Hiszpanii i Niemiec oraz prawie siedem tysięcy statystów. Zdjęcia są na razie kręcone w Polsce, film ma rozpocząć się obrazem młodego i dobrze zbudowanego Karola Wojtyły, który płynie kajakiem po jeziorze Dobczyce, niedałeko Krakowa. Zdjęcia będą realizowane w Małopolsce i w Watykanie. Dla Battiato to również najtrudniejszy film: „Bardzo trudno jest zrobić dobry film o człowieku, który stał się symbolem" - zwierzył się jednej z gazet amerykańskich.

Ruchome freski

Innego rodzaju trudności stoją przed twórcami filmu, który jest animowaną ekranizacją „Tryptyku rzymskiego", słynnego poematu napisanego przez Jana Pawła II przed ponad rokiem, jak ożywić freski z Kaplicy Sykstyńskiej, jak połączyć obraz z poezją, aby ominąć niebezpieczeństwa kiczowatego widowiska poetycko-muzycznego? Wygląda na to, że Marek Luzar, pomysłodawca i reżyser filmu, ma na to dobry sposób. Produkcją zajmuje się, specjalnie do tego celu powołane przez biskupa Tadeusza Rakoczego, Wydawnictwo i Studio Filmowe Anima Media w Bielsku-Białej. Kierowane przez ks. Pawła Danka. Prace nad filmem trwają już od kilku miesięcy, a zaangażowanych jest w nie bardzo wiele osób. Oprócz sztabu animatorów-rysowników przy filmie pracować będą również artyści z lubelskiego Teatru Wizji i Ruchu, „ożywiając" postaci z fresków, które będą potem wkomponowane w animację. Swój wkład w realizację będą też mieli animatorzy komputerowi i fotograficy. Nagranie dźwiękowe samego poematu jest już gotowe - tekst czyta Krzysztof Kolberger. Swój udział w przedsięwzięciu potwierdził Wojciech Kilar oraz pierwszy skrzypek Filharmonii Berlińskiej Daniel Stabrawa. Jest to z pewnością najważniejsza inicjatywa kulturalna polskiego Kościoła ostatnich lat.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama