23.08.2022

Słowa Jezusa jak miecz

Czy Panu Jezusowi zależało na uczonych w Piśmie i faryzeuszach? Tak, bardzo zależało. I dlatego nie przywiązywał wagi do konwenansów i języka dyplomacji, który mógł ludzi zakłamanych jedynie utwierdzić w przekonaniu o własnej doskonałości.

Obłudnicy, ślepi… Pan Jezus nigdy takim językiem nie mówił do grzeszników świadomych swojej moralnej kondycji. Ich podnosił na duchu, okazywał miłosierdzie, w serca wlewał pokój i nadzieję. Uczeni w Piśmie i faryzeusze potrzebowali terapii szokowej.

Do końca zna nas tylko Bóg. Przed Nim jawne są nasze motywacje i najskrytsze tajemnice serca. Wie On zatem, jak do nas dotrzeć. I czyni to na wiele sposobów przez swoje słowo, a także przez drugiego człowieka i różne wydarzenia.

Jesteśmy jak kubki, których zawartość nie zawsze jest widoczna. Stąd pokusa, aby troszczyć się tylko o to, co widoczne dla oczu. Ale o przydatności kubków nie świadczy jedynie ich zewnętrzna strona. Abyśmy nie zatruwali życia sobie i innym, przede wszystkim nasze wnętrza muszą być czyste.