07.09.2022

Jesteśmy sądzeni już dziś

Dobra Nowina dokonuje już teraz sądu nad światem, dając nam jasne normy postępowania. Nie ma nic złego w tym, że jest się bogatym, najedzonym, chwalonym i szczęśliwym. Problem pojawia się wtedy, gdy na tym kończą się ludzkie pragnienia, gdy jedynym celem ludzkiego życia staje się zaspokojenie tych potrzeb. Bogactwo, szczęście, chwała i obfitość pożywienia mogą zamknąć serce na potrzeby innych, zaślepić tak, że będzie się mniemało, że mi się takie życie należy, a inni zasłużyli na własny los w nędzy i niedostatku. Biada tym, kto tak myśli, kto w drugim człowieku widzi nieudacznika, konkurenta lub nawet wroga. Biada tym, którzy przesadnie dbają o swoje, a zapominają lub nawet pogardzają innymi.

Błogosławieni – paradoksalnie – są ci, którzy doświadczają nieszczęścia, których życie wydaje się być porażką. Ci nie mogą już więcej stracić, ale zyskać mogą wszystko. Bóg kieruje się w swoim postępowaniu z ludźmi sprawiedliwością. Tym, którzy doświadczają nędzy i nieszczęścia obiecuje bogactwo i szczęście, którego nawet nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić.

Bóg ukazuje nam dzisiaj dwie drogi i pozwala nam wybrać jedną z nich. Możemy zdecydować się na życie w luksusie i przepychu, ale pamiętajmy, że kiedyś przyjdzie za wszystko nam zapłacić. Zapłatą za bogactwo jest nędza, za sytość – wieczny głód, za radość – płacz, za ziemską chwałę – wiekuiste potępienie. Czy teraz łatwiej nam wybrać? Czy mamy odwagę zgodzić się na wzgardę na tym świecie, aby zyskać chwałę w życiu przyszłym? Czy raczej będziemy dążyć do szczęścia i bogactwa na tym świecie, rezygnując z tych darów w wieczności? Decyzję musimy podjąć dziś. Jutro może być już za późno.