01.11.2022

Święci, czyli żyjący w pełni

W uroczystość Wszystkich Świętych Kościół daje nam do rozważenia Ewangelię o ośmiu błogosławieństwach. To część Jezusowego Kazania na górze, a zarazem Jego duchowy autoportret. Papież Franciszek w adhortacji o powołaniu do świętości w świecie współczesnym Gaudete et exsultate pisze o błogosławieństwach: „Są one jakby dowodem tożsamości chrześcijanina. Zatem, jeśli ktoś z nas stawia sobie pytanie: «Jak można stać się dobrym chrześcijaninem?» - odpowiedź jest prosta: trzeba, aby każdy na swój sposób czynił to, co mówi Jezus głosząc błogosławieństwa. W nich naszkicowane jest oblicze Mistrza, do którego ukazywania w życiu codziennym ​​jesteśmy powołani” (63).

Otrzymujemy od nowego Mojżesza prawo już nie wyryte na kamiennych tablicach, lecz zapisane mocą Ducha Świętego w ludzkich sercach. On przekonuje nas i uzdalnia do tego, aby świętość była standardem życia chrześcijańskiego. Póki nie jesteśmy świętymi, żyjemy poniżej standardów. We wspomnianym dokumencie papieskim czytamy: „Nie bój się świętości. Nie odbierze ci ona sił, życia ani radości. Wręcz przeciwnie, ponieważ staniesz się tym, co zamyślał Ojciec, kiedy ciebie stworzył i będziesz wierny twojej istocie” (32).

Odwiedzamy dziś cmentarze, które mówią o naszym spokrewnieniu z ziemią i z niebem. Nie są one tylko miejscami wspomnienia zmarłych, ale dobrym punktem widzenia, z którego możemy patrzeć z nadzieją w przyszłość. A dzięki modlitwie wyznać naszym bliskim, że miłość jest silniejsza niż przemijanie. Wszystkich Świętych to zatem także rodzinne święto ponad barierą śmierci.