14.10.2023

Błogosławieni słuchający Boga

Kobieta, której zachwyt Jezusem i Jego Matką wybrzmiewa w dzisiejszej Ewangelii, dostrzega zależność między rodzicami i dziećmi. Wiele od tych relacji zależy. Choć mamy świadomość, że wolność człowieka sprawia, że nie zawsze dzieci powielają dobre lub złe postawy swoich rodziców.

Międzyludzkie więzi nie ograniczają się jedynie do tych, wynikających z natury. Zresztą bywają relacje głębsze od więzi krwi. Jezus mówi o pokrewieństwie z Nim na mocy słuchania słowa Bożego i przestrzegania go.

Pozorne zdystansowanie się od własnej Matki, w swej istocie jest postawieniem Jej w centrum. Nikt tak doskonale nie słuchał Boga i nie wypełnił Jego woli jak Maryja. Ona jest więc Matką Jezusa nie tylko w porządku natury, ale też łaski.

Zanim poczęła swojego Syna mocą Ducha Świętego w łonie, mocą wiary poczęła Go w sercu. Od Fiat, wypowiedzianego w Nazarecie, poprzez służbę św. Elżbiecie, narodziny Jezusa w Betlejem, ofiarowanie Go w świątyni Jerozolimskiej, ucieczkę do Egiptu, ukryte życie w Nazarecie, cud w Kanie Galilejskiej, towarzyszenie Synowi w czasie nauczania i śmierci na krzyżu, aż po wspólnotę modlitwy w Wieczerniku pełniła wolę Boga.

A czy ja jestem krewnym Jezusa?