30.10.2025

W rytmie Serca Jezusa

Nie wiemy, czy to, co mówią w dzisiejszej Ewangelii faryzeusze, jest prawdą. Nie posiadamy żadnych informacji potwierdzających zamiary Heroda wobec Jezusa. Czy rzeczywiście planował On Jego zabójstwo? Jedno jest pewne: Bożych zamiarów nikt nie jest w stanie pokrzyżować.

Jezus doskonale wie, że ma już tylko krótki czas, aby doprowadzić do końca swoją misję na ziemi – symbolicznie wyrażoną przez Niego miarą trzech dni. Ma też pełną świadomość, że zostanie zamordowany, lecz nie przez Heroda, ale przez Żydów – rękami Rzymian. On nie tylko to wie, ale również akceptuje ten scenariusz. Zgadzając się z wolą Ojca, wie, że jest ona najlepsza i konieczna dla odkupienia ludzkości z jej grzechów.

Może nas zastanawiać, skąd Jezus czerpie taką jasność co do swojej przyszłości. Czy wynika to jedynie z faktu, że jest Synem Bożym? Nie. Życie Jezusa pokazuje, że jest On nie tylko Bogiem wcielonym, lecz także prawdziwym człowiekiem – jednym z nas. Jako człowiek poznawał wolę Ojca na modlitwie. Ewangelie często ukazują Go udającego się na pustkowie, z dala od tłumów, aby rozmawiać ze swoim Ojcem.

Każdy z nas może mieć taką relację z Bogiem, jaką miał Chrystus. Trzeba tylko trwać na modlitwie, wsłuchując się w Jego głos i pytając o Jego wolę wobec nas. Wielu chrześcijan doświadczało podczas modlitwy światła, które pozwalało im jasno rozeznać przyszłe wydarzenia.

Czujmy się dziś szczególnie zaproszeni przez Jezusa do budowania z Nim bliskiej więzi przyjaźni. Niech nasze serca biją w rytmie Serca Jezusowego.