Katolicy w Belgii: Nie domagamy się od biskupów heroizmu, tylko dostępu do sakramentów

Podczas gdy ministrowie i biskupi wyrażają ubolewanie, wierni są pozostawieni na lodzie. Nie oczekujemy, że będą tak heroiczni jak św. Damian z Moloka'i. Wystarczy, że spróbują zapewnić wiernym dostęp do sakramentów – powiedziała Kinga Pająk ze stowarzyszenia Pour la Messe Libre.

Obostrzenia dotyczące kultu w Belgii wywołują protesty katolików. Na Mszy może przebywać maksymalnie 15 osób, bez względu na powierzchnią kościoła. W sklepach natomiast limit dostoswany jest to powierzchni.

Działacze stowarzyszenia „Pour la Messe Libre” zaznaczają, że wiara pomaga w trakcie choroby i podkreślają, że obostrzenia są zbyt restrykcyjne i niesprawiedliwe. Uderzają w prawo do wolności religijnej.

„Chcemy potwierdzić, że katolicy mogą być całkiem odpowiedzialni w praktykowaniu swojej religii. Rozumiemy, że te środki służą dobru naszych ciał, ale duchowa nędza zagraża także naszym duszom. Jeśli podczas zakupów możemy przestrzegać zasad bezpieczeństwa, możemy również przestrzegać ich w kościołach” – czytamy na stronie Pour la Messe Libre.

Belgijscy katolicy zwracają się do biskupów i do władz świeckich o umożliwienie dostępu do sakramentów. Podkreślają, że Msza jest niezbędna do życia duchowego, które jest bardzo ważne. W grudniu przedstawiono ministerstwu sprawiedliwości petycję podpisaną przez ok. 13 tys. osób, czego efektem było spotkanie urzędników z biskupami oraz przedstawicielami wiernych, które nie przyniosło zmian w obowiązujących limitach. Stowarzyszenie Pour la Messe Libre wciąż domaga się rewizji tych ustaleń.

W styczniu do Rządu Federalnego trafił list podpisany przez przedstawicieli wszystkich wyznań, w którym powraca postulat zmiany dotychczasowych limitów w miejscach kultu.

„Podczas gdy ministrowie i biskupi wyrażają ubolewanie, wierni są pozostawieni na lodzie. Nie oczekujemy, że wszyscy belgijscy duchowni będą tak heroiczni jak św. Damian z Moloka'i, znany tu po prostu jako pere Damien, czy pater Damiaan. Poświęcił on swoje życie by nieść pomoc chorym na trąd na Hawajach, a w 2005 roku, w plebiscycie zorganizowanym przez belgijską telewizję został uznany za największego Belga w historii. Wystarczy, że spróbują zapewnić wiernym dostęp do sakramentów” – powiedziała w rozmowie z PAP Kinga Pająk ze stowarzyszenia Pour la Messe Libre.

Źródło: niezalezna.pl, PAP, pourlamesselibre.be


« 1 »

reklama

reklama

reklama