Trzy poziomy świadomości

Fragmenty pracy "Psychologia a formacja, Struktura i dynamika" pod redakcją Krystyny Kozak

Trzy poziomy świadomości

Amedeo Cencini, Alessandro Manenti

PSYCHOLOGIA A FORMACJA

Struktura i dynamika

Przekład: Krystyna Kozak
Wydawnictwo WAM, Kraków 2002, Tytuł oryginału: Psicologia e formazione. Strutture e dinamismi
© 1985 Centro Editoriale Dehoniano, Bologna — 2000 Undicesima Edizione
© Wydawnictwo WAM, Kraków 2002



Rozdział drugi

Trzy poziomy świadomości

Pod takim tytułem zamierzamy nawiązać do różnych sposobów pojmowania przez człowieka samego siebie: od maksimum samoświadomości po prawie nieistniejącą czujność.

Przenosząc do części drugiej (rozdział drugi) zagadnienie funkcjonowania trzech poziomów świadomości, ograniczymy się teraz do ich opisania, dając uprzywilejowane miejsce pojęciu nieświadomości, bowiem naszą perspektywą jest psychologia głębi. Chcemy podkreślić to, że człowiek nigdy nie jest do końca świadomy całej swojej natury. Dla nas wszystkich istnieją wydarzenia minione lub obecne potrzeby — często nawet bardzo znaczące — niedostępne naszej świadomości. Mimo to nadal wchodzą w skład naszego Ja, a zatem przyczyniają się do określenia naszej bieżącej postawy, choć nie jesteśmy zdolni uściślić ich i opisać. Wiele z tego, co jest w nas znaczące, zawiera się w czymś niewyrażalnym, nieznanym, niemożliwym do odtworzenia.

Pojęcie nieświadomości, nawet jeżeli przyjęte werbalnie, gdzieś w głębi wyzwala w nas reakcję odrzucenia. Jak to możliwe, że człowiek rozumny, odpowiedzialny, nawet obdarzony znaczną kulturą filozoficzną, może podejmować decyzje, kierując się nieznanymi mu powodami? Przyznanie się, że czyny człowieka są do tego stopnia nieuchwytne, iż on sam niekiedy nie zdaje sobie sprawy z ich pochodzenia i ukierunkowania, może się wydawać czymś obraźliwym. Jeszcze trudniej jest dopuścić wpływ nieświadomości: opowiedzenie się za wartościami może być częściowo odpowiedzią na pewne nasze nieakceptowane potrzeby. Pojęcie człowieka racjonalnego, zdystansowanego, obiektywnego, całkowicie bezinteresownego nie jest możliwe do utrzymania: nieświadomość przypomina nam, że obiektywizm i ludzka wolność poddane są pewnym ograniczeniom.

Definicje

Tym, co wyróżnia spolaryzowanie na świadomość-nieświadomość, jest stopień dostępności lub zdawanie sobie sprawy z zachowania we własnej introspekcji, czyli zakresu naszego wpływu na nasze funkcjonowanie28. Procesy świadome są znane bezpośrednio, nieświadome — pośrednio, przez wnioskowanie. Do wniosków o istnieniu wpływów nieświadomych dochodzi się dopiero wtedy, kiedy powody czy motywy dostrzegalne i świadome nie tłumaczą adekwatnie sposobu odczuwania, myślenia czy zachowania danej jednostki29. Możemy więc podać następujące definicje:

Świadomość: wyraża normalne pole świadomości osoby wobec siebie i aktualnie obecnych przedmiotów. Obejmuje zatem wszystko to, co jest bezpośrednio obecne lub dostępne świadomości.

Podświadomość: obejmuje całe pole doświadczenia psychicznego, które nie jest obecne w aktualnej świadomości osoby i nie może być dowolnie przywoływane, a zatem wszystko to, co nie jest znane. Podświadomość dzieli się na przedświadomość i nieświadomość, w zależności od stopnia głębokości.

Przedświadomość: obejmuje te treści psychiczne nieobecne bezpośrednio w świadomości, które jednak mogą być przywołane do świadomości zwykłymi środkami (refleksja, introspekcja, rachunek sumienia, medytacja itp.). Na przykład przedświadomy jest tytuł dzieła lub nazwisko, jakiego poszukujemy podczas rozmowy, a ono nie przychodzi nam do głowy. Chwilowo musimy zrezygnować, a być może niespodziewanie przypomni się ono następnego dnia, kiedy już o tym nie myślimy; czy też niespodziewana intuicja odnośnie nas samych, która tak samo niespodziewanie znika; albo twarz jakiejś osoby, która kto wie, dlaczego, przychodzi nam na myśl.

Nieświadomość: obejmuje treści psychiczne, które mogą być przywołane do świadomości tylko za pośrednictwem narzędzi profesjonalnych (jakimi są na przykład różne techniki psychoterapeutyczne)30.

Nieświadomość znana jest pośrednio poprzez jej skutki. Każdy podręcznik psychologii przytacza ważniejsze dowody jej istnienia. Tutaj zaledwie o tym wspomnimy: istnienie nieświadomości jest oczywiste. Freud podjął się wykazać to w jednym z najważniejszych swoich dzieł: Psychopatologii życia codziennego31.

Czynność symptomatyczna: jest to czyn wykonywany automatycznie, bez zastanowienia i bez zdawania sobie sprawy: gestykulacja rękami, zabawa guzikiem przy ubraniu, nucenie melodii, która się narzuca samoczynnie. Czynności pozornie bez znaczenia dla Freuda są zewnętrznym przejawem głębokich procesów psychicznych. Będąc pochodzenia nieświadomego, mają charakter intencjonalny, który całkowicie wymyka się ich podmiotowi i jego bliskim.

Czynność niespokojna: pojawia się w niej konflikt pomiędzy dwiema niezależnymi siłami. Nie chodzi tu o działanie zapoczątkowane w nieświadomości, jak w czynności symptomatycznej, ale o interferencję pomiędzy motywacją świadomą a nieświadomą, na przykład błędy w czytaniu, pomyłki, błędy w pisaniu. To wszystko — znowu według Freuda — jest ściśle określone, a są to przejawy intencji zepchniętych przez człowieka albo wynik starcia się dwóch intencji, z których jedna chwilowo lub stale pozostaje nieuświadomiona.

Czynność zepchnięta: jest to „zapomnienie czynne”. Coś zostaje zapomniane nie z powodu uszczerbku pamięci, ale z powodu zahamowania spowodowanego nieuświadomioną siłą przeciwną. Mąż, który nie stawia się na umówione z żoną spotkanie z powodu zapomnienia selektywnego, zepchnął spotkanie, gdyż jest ono być może obarczone nadmiernym potencjałem emocjonalnym, przed którym musi się bronić. Powszechny charakter czynności, niewykonanych lub przypadkowych, należy przypisać materiałowi psychicznemu stłumionemu w sposób niedoskonały, który mimo iż usunięty ze świadomości, nie został całkowicie pozbawiony wszelkiej zdolności pojawienia się.

Hipnoza: osoba w stanie pohipnotycznym może wykonać instrukcje, jakie otrzymała podczas transu hipnotycznego i nie wiedzieć, że wykonuje je dlatego, iż hipnotyzer nakazał. Osoba może być świadoma swego uczynku, ale nie jego pochodzenia.

Spostrzeganie w miejscach niewrażliwych: eksperyment Bineta32. Metalową tarczę pokrytą wypukłym rysunkiem przyłożył on do nieczułego miejsca dziewczyny cierpiącej na histerię. Dziewczyna oczywiście nie widziała tarczy i nie mogła odczuwać jej przez dotyk, gdyż została przyłożona w niewrażliwej okolicy jej ciała (tylna część szyi). Mimo to poproszono ją, aby narysowała obraz odciśnięty na tarczy. Na swoim rysunku przytoczyła w sposób nadzwyczaj podobny formę i rysunek z tarczy. Osoba normalna w takich samych warunkach byłaby mniej dokładna. Trzy lata później powtórzył doświadczenie z tą samą dziewczyną, ale posługując się inną tarczą: wynik był taki sam. Mamy zatem paradoks: dziewczyna cierpiąca na histerię, odczuwająca mniej niż normalnie ze względu na to, że posiada powierzchnie niewrażliwe, jest bardziej wrażliwa niż dziewczyna normalna, właśnie na tych obszarach niewrażliwych. Zgromadziło się tu nie jakieś wrażenie dotykowe, ale informacja: Ja świadome otrzymało wiadomość od nieświadomości.

Osobowość wieloraka: jest to dość rzadki przypadek kliniczny, który jednak pobudził wyobraźnię niejednego artysty. Najbardziej klasycznym przykładem jest dr Jekyll i pan Hyde w książce Stevensona. Chodzi o poważne działanie dysocjacyjne, w którym pacjent prowadzi dwa niezależne życia, zazwyczaj naprzemienne i sprzeczne ze sobą. W psychologii opublikowano do dziś około 200 takich przypadków33. Klasyczny jest przypadek panny Beauchamp badany przez Prince'a34. Ta badana przez 6 lat uczennica wykazywała w różnych okresach trzy różne osobowości: „świętej”, która wulgarności i kłamstwa uważała za grzechy, jakie należy wynagradzać modlitwą i postem; „kobiety”, która okazywała ambicję i wolę; oraz trzecią osobowość opisaną jako „szatańską”, infantylną i złośliwą. Sama pacjentka określała tę trzecią osobowość „Sally”. Trzy osobowości działały w sposób naprzemienny. Z tego powodu zachowanie dziewczyny było sprzeczne i niezrozumiałe. Sally (warstwa nieświadoma) wiedziała, co robiła panna Beauchamp (warstwa świadoma), ale ta z kolei nic nie wiedziała o Sally. Widać zatem, że część osobowości może pozostawać poza świadomością, a mimo to wpływać na zachowanie, zaś komunikowanie pomiędzy nieświadomością a świadomością zachodzi bardziej od pierwszej do drugiej niż odwrotnie.

Spostrzeganie podprogowe: patrz rozdział pierwszy części drugiej na temat spostrzegania.

Marzenia senne: przez Freuda uważane za główną drogę poznania nieświadomości, ponieważ stan snu osłabia cenzurę wewnętrzną. Wszyscy śnimy przynajmniej cztero-, pięciokrotnie w ciągu nocy, choć tego nie pamiętamy. Marzenia senne są strażnikami snu. Możliwe jest bowiem odnalezienie świadectw marzeń sennych w modyfikacjach somatycznych, jakie zachodzą podczas snu35.

Poprzez analizę wykresu EEG wyodrębniono cztery fazy różniące się głębokością snu. Na ogół sen jest głębszy na początku nocy, a potem jego głębokość maleje. W pewnych przypadkach mamy drugą fazę głębokiego snu w drugiej połowie nocy.

Marzenia senne mają miejsce w fazie snu lekkiego (średnio 5 faz w ciągu nocy), stąd w ciągu nocy mamy około 5 okresów marzeń sennych, które stają się tym dłuższe, im bardziej przybliża się czas przebudzenia. W fazach tych EEG nabiera cech pierwszego typu (sen lekki), działalność muskularna zwiększa się i pojawiają się szybkie ruchy gałek ocznych (rapid eyes movements = REM). Bowiem sny wiążą się z REM: ruchy oczne odnotowuje się za pośrednictwem elektrod, które pozwalają przekazywać i wzmacniać działania muskulatury oka. Aktywność senna odpowiada szybkim ruchom gałek ocznych, bardzo odmiennym od ich powolnych ruchów, jakie obserwujemy przy braku marzeń sennych. Jeżeli osoba zostanie zbudzona, kiedy odnotowywany jest REM, mówi, że śniła (sen trwa średnio od 10 do 15 minut). Jeżeli przez dłuższy czas, osoba nie będzie mogła śnić, to w życiu rozbudzonym może ona zdradzać symptomy psychopatologiczne i zachowania nawet psychotyczne.

Według Freuda istnieje pięć procesów odpowiedzialnych za powstawanie marzeń sennych:

1. Pozostałości dnia: materiał, jaki składa się na obrazy snów, nie jest całkowicie autonomiczny, ale zdradza pochodzenie ze stanu czujności.

2. Wyparcie (będziemy o niej mówić w odniesieniu do mechanizmów obronnych).

3. Symbolizowanie: przedstawienia źle przyjęte przez świadomość — dla Freuda przede wszystkim seksualne i agresywne — przechodzą do marzeń sennych przełożone na obrazy symboliczne (zastępcze), których treść jawna jest nieszkodliwa. Aby odczytać sen, należy przejść od treści jawnej do treści ukrytej, co jest rzeczą o wiele trudniejszą, niż to pokazują pewne książki popularnonaukowe.

4. Zagęszczenie: kilka obrazów z życia rzeczywistego stapia się, dając we śnie początek jednemu obrazowi. W myśli sennej dwa bardzo różne elementy, jak „dom” i „mój ojciec” mogą być jednocześnie identyczne. Dom jest konkretnym domem, a jednocześnie jest moim ojcem, bez żadnej sprzeczności. W marzeniach sennych możemy też być w dwóch różnych miejscach jednocześnie, czy możemy być również widzem a zarazem aktorem. Przestrzeń i czas w marzeniach sennych są autystyczne, czyli oderwane od odniesień społecznych.

5. Przemieszczenie: w marzeniach sennych dany drobiazg z życia świadomego może nabrać bardzo ważnej funkcji emocjonalnej, spostrzeganie zależne od innych zmysłów (dotykowe, termiczne, bolesne itp.) zostaje przełożone na obrazy wzrokowe. Jeżeli na przykład na czoło spadnie mi kropla wody, mogę śnić, że się pocę albo piję ze źródła.

W każdym razie marzenia senne nigdy nie są możliwe do sfotografowania, ponieważ Ja, stopniowo wchodząc w obszar myśli logicznej, wprowadza do swego marzenia sennego porządek logiczny, a opowiadając je, dokonuje „wtórnego opracowania”, czyli nieświadomego procesu cenzury i selekcji.

Należy zauważyć, że proces snu (o wiele bardziej niż myśl czujna) podlega prawom nieświadomej emocjonalności i jest bliższy rdzeniowi nieświadomemu, niż to się dzieje ze stanem czujności. W marzeniach sennych są wyrażane stłumione bodźce oraz tendencje lub intencje, jakich osoba nie jest wyraźnie świadoma36. Marzenia senne dają nam możliwość wyrażenia pewnych naszych aspektów nieświadomych, nie tylko cenzurowanych — jak utrzymywał Freud — ale także tej rzeczywistości afektywnej, której — zgodnie z teorią Junga — nie jesteśmy w pełni świadomi. Według niej marzenie senne jest przejawem pragnienia poznania. Ma ono zatem spełniać funkcję wskazywania tematów znaczących dla rozwoju osobowości ale pozostających jeszcze w cieniu.

Przypisy

28 N. Cameron, A. Magaret, Patologia del comportamento, Giunti-Barbera, Firenze 1962, s. 16.

29 A. C. MacIntyre, The unconscious, Routledge and Kegan Paul, London 1968, s. 50-60.

30 Aby nie komplikować wykładu, tam gdzie nie jest powiedziane inaczej, posługujemy się słowem „nieświadomość” w znaczeniu ogólnym tego wszystkiego, co nie jest świadome. A zatem tak w znaczeniu nieświadomości, jak i przedświadomości.

31 S. Freud, „Psychopatologia życia codziennego”. W: tenże, Psychopatologia życia codziennego. Marzenia senne, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1987, s. 31-346.

32 A. Binet, Alterations of personality, Appleton, New York 1896.

33 E. L. Bliss, „Multiple personalities, a report of 14 cases with implications for schizophrenia and hysteria”, Archives of General Psychiatry, 37 (1980) 1388-1397; E. Berman, „Multiple personality: Psychoanalitic perspectives”, International Journal of Psycho-Analysis, 62 (1981) 283-300.

34 M. Prince, The dissociation of a personality, Longman's Green, New York 1906.

35 C. W. Dement, „Psicofisiologia del sonno e del sogno”. W: S. Arieti, Manuale di psichiatria, II, Boringhieri, Torino 1969, s. 1399-1438.

36 H. P. Blum, „The changing use of dreams in psychoanalytic practice. Dream and free association”, International Journal of Psycho-Analysis, 57 (1973) 315-324.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama