O historii kultu i dogmatu Niepokalanego Poczęcia Maryi
W chwili Zwiastowania Anioł Gabriel pozdrowił Maryję jako "pełną łaski", ponieważ Bóg obdarzył Ją niezwykłym darem wolności od grzechu. Dzięki temu była Ona całkowicie przeniknięta łaską Bożą: nie tylko nie skalał Jej grzech pierworodny, który wszyscy dziedziczymy, ale była również wolna od wszelkiego grzechu osobistego.
Czy nie zaprzecza to jednak powszechności zbawienia, które wysłużył nam wszystkim Pan Jezus? Może, w istocie, Maryja - jako wolna od jakiegokolwiek grzechu - osobiście nie potrzebowała odkupienia? A jednak i Ona, bezgrzeszna Matka Boga, została odkupiona przez swego Syna, o czym przekonywał już w XIII w. Jan Duns Szkot. I to jako pierwsza spośród ludzi, tyle tylko, że inną drogą: poprzez zachowanie od grzechu, a więc w sposób najbardziej doskonały. My korzystamy z odkupienia wyzwalającego, natomiast Maryja - z odkupienia zachowawczego.
Nie oznacza to jednak, jakoby Maryja była wolna od pokus i nie musiała dokonywać wyborów, lecz - że nie miała skłonności do grzechu. Doświadczała również konsekwencji grzechu pierworodnego, takich jak choćby cierpienie. Z pokusami musiał się zmagać nawet sam Pan Jezus - wystarczy przypomnieć kuszenie na pustyni - i także On nie był wolny od cierpień, bo czymże inaczej byłaby Jego Męka i Śmierć na Golgocie?
Podczas Zwiastowania Maryja usłyszała nowinę, która wydawała się wręcz nieprawdopodobna: dowiedziała się, że zostanie Matką Syna Bożego. To właśnie Boskie macierzyństwo określiło Jej godność oraz szczyt przywilejów, które uzyskała. Przywilej Niepokalanego Poczęcia oznacza Jej szczególną więź z Synem, poprzez łaskę Bożego macierzyństwa.
Apokalipsa św. Jana ( 12, 13-16) wyraźnie mówi, że szatan nie ma żadnej władzy nad Maryją, ponieważ - jako nowa Ewa - jest wolna od grzechu i zniszczenia śmierci. I dlatego bywa nazywana "arcydziełem stworzenia", bo jest wymownym obrazem wielkości dzieła Stwórcy, które - gdyby nie grzech pierworodny - całe byłoby takie jak Ona. Pełna łaski, święta już od chwili poczęcia, za przyczyną świętości Tego, którego porodziła, żyje w pełnej komunii z Bogiem.
Prawda o Niepokalanym Poczęciu upowszechniła się po soborze bazylejskim w 1438 r., a dekret soboru trydenckiego o grzechu pierworodnym jednoznacznie określił, że Maryja była Niepokalanie Poczęta i Jej ów grzech nie dotyczył. Kult Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny zogniskował się na dacie 8 grudnia, ponieważ dziewięć miesięcy później - tyle, ile dziecko przebywa pod sercem matki - czyli 8 września, czczono od V w. w Jerozolimie Jej Narodzenie.
Już w 1263 r. św. Bonawentura zaprowadził w zakonie franciszkańskim święto Niepokalanego Poczęcia, które w 1330 r. nieoficjalnie przyjęła także Kuria Rzymska. Z grona wytrwałych apostołów Niepokalanego Poczęcia warto wspomnieć Dionizego Kartuza i Bernardyna ze Sieny, których wspierał papież Sykstus IV, także duchowy syn Biedaczyny z Asyżu. 8 grudnia 1661 r. Aleksander VI, przychylając się do prośby hiszpańskiego monarchy Filipa IV, przedstawił syntezę kultu Niepokalanego Poczęcia w bulli apostolskiej "Solicitudo omnium ecclesiarum".
Wielkich apostołów Niepokalanej miała także nasza Ojczyzna. Biskup Paweł Włodkowic, rektor Akademii Krakowskiej, podczas soboru w Konstancji (1414-18) wnosił, aby ogłosić dogmat o Niepokalanym Poczęciu. Potem, na początku XVI w., prymas Jan Łaski i biskupi polscy zaprowadzili w Polsce święto Niepokalanego Poczęcia wraz z oktawą. A w 1854 r. w Jazłowcu bł. Marcelina Darowska założyła Zgromadzenie Sióstr Niepokalanego Poczęcia NMP.
Żarliwym apostołem i teologiem Niepokalanej był św. Maksymilian Kolbe, który powołał Rycerstwo Niepokalanej; jego dewiza brzmi: "Zdobyć dla Chrystusa świat cały przez Niepokalaną". Stworzył on także podstawy instytucjonalne Niepokalanowa i rozwinął teologię Niepokalanego Poczęcia. Głosił mianowicie, że Maryja jest transparencją Ducha Świętego, to znaczy - jest wobec Niego przeźroczysta i dzięki temu przez Nią lepiej Go poznajemy. Skoro w Lourdes nazwała się "Niepokalanym Poczęciem", to dlatego, bo łączy Ją szczególna więź z Duchem Świętym, którego mocą poczęła Syna Bożego. Z tej przyczyny św. Maksymilian uważał, że poświęcenie się Niepokalanej jest równoznaczne z poświęceniem się Duchowi Świętemu.
Kilka lat po dogmatyzacji prawdy o Niepokalanym Poczęciu sama Matka Boża uwiarygodniła ów tytuł, wyjawiając Bernadetce Soubirous: "Jestem Niepokalane Poczęcie". A potem przypomniała światu w Fatimie ewangeliczne przesłanie pokuty i modlitwy, zapowiadając że pokój w świecie jest niemożliwy bez nawrócenia chrześcijan, którzy powinni poświęcić się Jej Niepokalanemu Sercu, bo to Ono odniesie ostateczne zwycięstwo.
Wiemy, że choć Chrystus odkupił nas, to okaleczeni grzechem pierworodnym przeżywamy nie tylko pokusy, ale mamy także swoiste upodobanie do zła. Świadomi własnej skłonności do grzechu i naruszania wewnętrznej harmonii, zmagamy się z rozmaitymi słabościami, wadami, skrupułami i wyrzutami sumienia. Pomimo własnej niedoskonałości, a może właśnie ze względu na nią, mamy poddać się zachwytowi nad świętością Maryi, która tak bardzo przylgnęła do Boga, że całe Jej życie było jednym wielkim FIAT.
Mówić Bogu "TAK", na wzór Maryi i, tak jak Ona, nieustannie jednoczyć się z Duchem Świętym: jeśli tylko tego pragniemy, musimy nie ustawać w modlitwach błagalnych o Jej opiekę nad nami i pomoc w trudzie przezwyciężania własnej, grzesznej natury. Łaska chrztu św. i otrzymane sakramenty usposabiają nas do takiego wysiłku, a także dają nadzieję, że nie jest on daremny.
W ciągu wieków Kościół uświadomił sobie, że Maryja, napełniona "łaską" przez Boga (Łk 1, 28), została odkupiona od chwili swego poczęcia. Właśnie to wyraża dogmat Niepokalanego Poczęcia, ogłoszony w 1854 r. przez Piusa IX:
Najświętsza Maryja Dziewica od pierwszej chwili swego poczęcia, przez łaskę i szczególny przywilej Boga wszechmogącego, na mocy przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego, została zachowana nienaruszona od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego. (Pius IX, bulla "Ineffabilis Deus").
Maryja została "ubogacona od pierwszej chwili poczęcia blaskami szczególnej zaiste świętości"; świętość ta pochodzi w całości od Chrystusa; jest Ona "odkupiona w sposób wznioślejszy ze względu na zasługi swego Syna". Bardziej niż wszystkie inne osoby stworzone Ojciec napełnił Ją "wszelkim błogosławieństwem... na wyżynach niebieskich - w Chrystusie" (Ef 1, 3). Wybrał Ją "z miłości przed założeniem świata, aby była święta i nieskalana przed Jego obliczem".
Ojcowie Tradycji wschodniej nazywają Maryję "Całą Świętą" (Panaghia), czczą Ją jako "wolną od wszelkiej zmazy grzechowej, jakby utworzoną przez Ducha Świętego i ukształtowaną jako nowe stworzenie". Dzięki łasce Bożej Maryja przez całe życie pozostała wolna od wszelkiego grzechu osobistego.
Katechizm Kościoła (491-493)
opr. mg/mg