Rozważania o wierze

Z zagadnień teologii duchowości


Spis treści

Spis treści (numery stron odnoszą się do wydania papierowego)

Dokument Watykańskiego Sekretariatu Stanu7
Dokument Sekretariatu Stanu - oryginał8
Przedmowa do wydania francuskiego9
Przedmowa do wydania włoskiego13
Część pierwszaCnota wiary
Rozdz. IWiara jako uczestnictwo w życiu Boga19
  Rozpoznawanie miłującej Obecności21
  Ślady Boga w świecie22
  Talenty24
Rozdz. IIWiara jako przylgnięcie do Chrystusa29
  "Nikt nie może dwom panom służyć"29
  Wola Boża a nasza wola34
Rozdz. IIIWiara jako oparcie się na Chrystusie i powierzenie się Jemu40
  Bóg jedynym oparciem41
  Postawa zawierzenia 45
  Zdanie się na Boga49
  Zazdrosna miłość Boga52
Rozdz. IVWiara jako uznanie własnej bezradności i oczekiwanie wszystkiego od Boga54
  "Błogosławieni ubodzy w duchu"54
  Moc Boża potrzebuje słabości człowieka56
  Ubóstwo Chrystusa58
  Uznać, że wszystko jest darem60
  Posiew nieufności62
  Ubóstwo duchowe jako postawa dziecięctwa66
Część drugaDynamizm wiary
Rozdz. INawrócenie jako wymiar wiary75
  Felix culpa75
  Skutki zła77
  Nie można poznać Chrystusa bez człowieka79
  Jak patrzeć na własne zło80
  "Sakrament nawrócenia"82
  Patronowie sakramentu nawrócenia86
  Nawrócenie ku radykalizmowi88
Rozdz. II"Cnota" humoru w służbie wiary93
  Jansenizm jako zagrożenie dla wiary93
  Humor jako "egzorcyzm"95
  Proch i pył96
  Patron humoru100
Rozdz. IIIPróby wiary102
  Oczekiwanie na Boga103
  Wiara Abrahama104
  Próby wiary w życiu Maryi106
  Życiowe burze113
  Niepokój płynący z braku wiary115
  Pokój płynący z wiary117
Rozdz. IVPustynia121
  Symbolika pustyni121
  "Obyś był zimny albo gorący"123
  Pustynia miejscem ogołocenia125
  Pustynia - doświadczenie miłości Boga127
Rozdz. VŚrodki bogate i ubogie w Kościele130
  Jezus ubogi131
  Skuteczność środków ubogich132
  Zwycięstwo przez wiarę136
  Macierzyństwo duchowe137
  Świadectwo Jana Pawła II141
Część trzeciaAktualizowanie się wiary
Rozdz. ISakrament chrztu147
  Zanurzenie w śmierć
i zmartwychwstanie Chrystusa
147
  Włączenie do Ciała Chrystusowego151
  Kapłaństwo wiernych156
Rozdz. IIBierzmowanie159
  Ogołocenie warunkiem pełni159
  Owocność sakramentu bierzmowania161
  Dar Ducha dla Apostołów163
  Umiłować Kościół167
  Zobowiązanie do apostolstwa170
Rozdz. IIIEucharystia173
  Oczekiwanie na Eucharystię173
  Eucharystia kulminacją wiary175
  Kenoza Chrystusa178
Rozdz. IVWsłuchiwanie się w Słowo Boże181
  Przedmiotowa i podmiotowa
relacja do Słowa Bożego
181
  Obecność Boga w Słowie182
  Rola Słowa Bożego w modlitwie183
Rozdz. VModlitwa jako aktualizacja wiary187
  Przykład Chrystusa187
  Pierwszeństwo modlitwy189
  Rodzaje modlitwy192
  Modlitwa człowieka ubogiego196
  Różaniec Maryi198
  Człowiek nieustannej modlitwy199
Rozdz. VIMiłość jako realizowanie się wiary202
  Agape202
  Rola uczuć204
  Kryzys więzi naturalnych206
  Pozwolić, by Chrystus w nas kochał207
  Nie można kochać człowieka,
nie kochając Boga
209
  Samorealizacja w Chrystusie211

 

Imprimatur

ks. abp Stanisław Nowak,metropolita częstochowski

3 czerwca 1992 r. (L. 627)

I wydanie - lipiec 1992

II wydanie - listopad 1992

III wydanie - grudzień 1992

IV wydanie - marzec 1993

V wydanie - czerwiec 1993

VI wydanie - listopad 1993

 

ISBN 83-85438-02-5

 

Š Edycja Świętego Pawła 1997

ul. Siwickiego 7, 42-221 Częstochowa

tel. (034) 620.689, fax (034) 620.989

Druk i oprawa: Białostockie Zakłady Graficzne

Dokument Watykańskiego
Sekretariatu Stanu

- dotyczący "Rozważań o wierze", przesłany ks. Jean Pierre Berny, moderatorowi Ruchu Rodzin Nazaretańskich we Francji, po wręczeniu przez niego Ojcu Świętemu niniejszej książki w dniu 31 III 1993 r.

SEKRETARIAT STANU

Sekcja Pierwsza Sprawy Ogólne

nr 324.500

Z Watykanu, 3 kwietnia 1993 r.

Wielebny Księże,

Po Mszy św., w której Ksiądz brał udział z panem Dominique Dupont, w prywatnej kaplicy, wręczył Ksiądz Ojcu Świętemu książkę "Rozważania o wierze" ks. Tadeusza Dajczera, założyciela Ruchu Rodzin Nazaretańskich.

Miło mi przekazać Księdzu gorące podziękowania Papieża za ten gest, który wysoce sobie ceni. Autor prowadzi czytelnika krok po kroku po drogach życia duchowego z prostotą i głębią myśli. Uwydatnia rozwój wiary i potrafi ukazać, jak więź z Chrystusem jest dla chrześcijanina źródłem życia. Życząc Księdzu odnajdywania w tym dziele tworzywa do płodnego apostolstwa, Ojciec Święty z całego serca udziela Księdzu i panu Dupont swego apostolskiego Błogosławieństwa.

Proszę przyjąć wyrazy mego pełnego oddania

Msgr L. Sandri
Asesor
Pere Jean-Pierre BERNY
Saint-Michel-Sur-Orge

Przedmowa do wydania włoskiego

Wiara, nadzieja i miłość to fundamentalne i charakterystyczne duchowe sprawności, w których wyraża się nowe życie, wzbudzone przez wkroczenie Boga w historię człowieka: te teologalne cnoty, dane wraz z łaską usprawiedliwienia, rodzą się i rozwijają na mocy uczestnictwa bytu osobowego w trynitarnym życiu Boga, umożliwiając nakierowanie serca i życia w sposób wolny i spontaniczny na chwałę Przedwiecznego. Będące owocem Bożego daru wiara, nadzieja i miłość są nie mniej żywotnie zakorzenione w dynamizmie stworzenia osobowego: wyrażają one exodus ludzkiej kondycji, ogarniętej i przemienionej nowością przyjścia Bożego; wyrażają też dzieło odkupienia, przyjęte przez człowieka w wolności i realizowane w jego historycznym stawaniu się. Dzięki tym cnotom życie osoby ludzkiej kształtuje się jako historia urzeczywistniania się życia wiecznego w czasie, w taki sposób, że nie jest już możliwe - chyba że na zasadzie abstrakcji - oddzielenie elementu ludzkiego od elementu otrzymanego z Wysoka. To rzeczywiście cały człowiek rozwija się w tym odkupionym istnieniu, tak że te główne i stałe sprawności do realizowania otwarcia serca i samoprzekraczania się w kierunku absolutnej Tajemnicy zostają ukierunkowane na przyjście daru Bożego, a nowe życie, będące uczestnictwem w życiu Boga, dopełnia się i ujawnia w tym, co osoba doświadcza jako własną obecność w historii. Można więc stwierdzić, że cnoty teologalne aktualizują samą historię Boga, żyjącego w historii człowieka, który przyjmując w wolności serca dar łaski, pozwala przemienić się w głębi swej osobowej istoty i promieniuje obecnością Boga na zewnątrz.

Cnoty teologalne, dające uczestnictwo w życiu Boga żywego, odciskają w bycie osobowym ślad relacji boskich: miłość odnosi się do Ojca - Boga, który jest Miłością - i wyraża w etosie bezinteresowności; wiara ma odniesienie do Syna i znajduje swój najpełniejszy wyraz w posłuszeństwie wierzącego; nadzieja ukazuje obecność Ducha i wzbudza etos ubóstwa, przeżywanego jako otwarcie na przychodzące Królestwo Boże. W Nowym Testamencie miłość odnoszona jest głównie do Boga Ojca, który tak "umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał (…)" (J 3, 16) i "nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał" (Rz 8, 32). Kontemplując ten najwznioślejszy dar, teologia rodzącego się Kościoła nie zwlekała zwyciągnięciem wniosku, że Bóg, Ojciec Jezusa jest Miłością. "Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością.W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu.(…) Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim" (1 J 4, 7-9. 16).

Darem, który jest konsekwencją udziału człowieka wierzącego w miłości Ojca, jest dar bezinteresowności, wzbudzonej i inspirowanej przez miłość - swoje źródło. "Umiłowani, jeśli Bóg nas tak umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować" (1 J 4, 11). Tak jak miłość Boża jest najczystszym, niczym nie wymuszonym początkiem, motywowanym tylko sobą samą, to jest promieniującą radością kochania, tak i miłość bliźniego odrzuca wszelką kalkulację czy zysk i wymaga daru bez zastrzeżeń, a tym samym bezpowrotnego odejścia od siebie.

Jeśli miłość odnosi się do Ojca, to wiara jest w chrześcijaninie odbiciem obecności Syna, Jezusa Chrystusa, którego życie "za dni ciała swego" było całkowicie "egzystencją przyjętą", przeżywaną w posłuszeństwie miłości Bogu, swemu Ojcu. "Z głośnym wołaniem i płaczem za dni ciała swego zanosił On gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości. A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają" (Hbr 5, 7-9). Według tego samego Listu do Hebrajczyków Chrystus "nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala" (Hbr 12, 2), czyli jest tym, który poprzedził nas i wspiera w zmaganiu, jakim jest wiara. "Fides Christi" jest objawieniem w czasie tej postawy, z jaką Syn przyjmuje miłość Ojca w swoim pochodzeniu od Niego przez odwieczne zrodzenie: ukazuje ona, że Boże jest także przyjmowanie, że przyjmować miłość jest nie mniej Boże niż nią obdarzać. Jednocząc się z Jezusem, chrześcijanin uczestniczy w przyjmowaniu odwiecznej miłości Ojca i z uległością powierza się Bogu żywemu: wierzyć to przede wszystkim powierzyć się Wiekuistemu, który wkroczył w czas; to złożyć własne życie w ręce Innego, ponieważ On jest jego jedynym, prawdziwym Panem. Wierzy ten, kto pozwala uczynić się więźniem niewidzialnego Boga, kto w posłusznym wsłuchiwaniu się w Jego słowo i wgłębokiej uległości serca pozwala Mu się posiąść. Przyjęcie objawionej prawdy ("fidesquae creditur", wiara w swym wymiarze przedmiotowym) łączy się zatem w akcie wiary zwolnym podporządkowaniem się łasce i z zaufaniem Bożym obietnicom ("fides qua creditur", wiara w swoim aspekcie spotkania osobowego i podmiotowego powierzenia się Bogu).

Tak więc wiara wyraża się w posłuszeństwie, przeżywanym jako powierzenie i zawierzenie siebie prawdzie Innego i Jego miłości, przy odrzuceniu posiadania, pewności i bezpieczeństwa - tego, co jest tak charakterystyczne dla świata tożsamości, tożsamości uwięzionej w samej sobie. Żyje w posłuszeństwie wiary ten, kto głęboko wsłuchuje się ("ob-audire" = słuchać tego, co jest "pod", "ponad", "poza"), kto nie zatrzymuje się na oczywistości, kto przyjmuje nawet paradoks i otwiera się na nowość Bożego przyjścia. Dlatego wierzyć nie oznacza unikać zgorszenia czy uciekać od ryzyka: wierzy się niepomimo zgorszenia i ryzyka, ale właśnie w odpowiedzi na wyzwania, jakie one niosą. Wierzy ten, kto wyznaje miłość Boga, mimo że jej nie dostrzega, kto ma nadzieję wbrew wszelkiej nadziei, kto przyjmuje krzyżowanie własnych oczekiwań na Krzyżu Chrystusa, a nie Chrystusa na krzyżu własnych oczekiwań. Do wiary trzebasię zbliżać z bojaźnią i drżeniem, zdejmując sandały, w gotowości, by rozpoznać Boga, który nie mówi w wietrze, w ogniu czy w trzęsieniu ziemi, ale w powiewie ledwo wyczuwalnym, w jakim był dla Eliasza na świętej górze, w jakim był, jest i będzie dla wszystkich świętych i proroków (por. 1 Krl 19, 11-13).

Żywym odbiciem obecności Ducha Świętego w odkupionej egzystencji ludzkiej jest teologalna cnota nadziei; rodzi się ona w obszarze napięcia między wiecznością a czasem, określonym przez bezinteresowne samoudzielanie się Boga i przez umożliwione w ten sposób otwarcie czasu nawieczność. W tym sensie nadzieję wzbudza Ten, który w Trójcy jest ekstazą i darem Boga, nieustannym otwarciem Trzech na wzajemny dar i na stwórczą hojność. To dzięki misji Ducha Świętego historia jest miejscem realizowania się i zawsze nowego uobecniania tajemnicy zbawienia; to dzięki Pocieszycielowi "dzisiaj" człowieka może stać się przepełnione łaską "jutra" Boga. Duch Święty, który w odwiecznym Misterium jest więzią miłości Ojca i Syna, otwiera Trójcę Świętą na świat, a świat na Trójcę i stanowi o ich wzajemnym zjednoczeniu, dlatego nadzieja w Duchu nie zawodzi; jest wręcz antycypacją i gwarancją obiecanej przyszłości: "A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany" (Rz 5, 5). Oczywiście, to Chrystus jest w nas nadzieją chwały (por. Kol1, 27; 1 Tm 1, 1), to Ojciec jest Bogiem nadziei (por. Rz 15, 13), jednakże to Duch jest Tym, dzięki któremu chrześcijanin może obfitować w nadzieję: "A Bóg, [dawca] nadziei, niech wam udzieli pełni radości i pokoju w wierze, abyście przez moc Ducha Świętego byli bogaci w nadzieję" (Rz 15, 13).

Teologalna nadzieja nie jest zatem prostym oczekiwaniem, w którym dokonuje się projekcja pragnień ludzkiego serca; nie rodzi się ona z ludzkiego procesu wychodzenia i przekraczania samego siebie. Nadzieja dana z Wysoka - jako wzbudzona przez Boże przyjście i przez działanie Ducha nieustannie w istocie ludzkiej ożywiana - jest raczej antycypacją, przyszłym działaniem historii Boga w historii człowieka. Nie są tu ignorowane ludzkie dynamizmy nadziei. Pragnienie i oczekiwanie przyszłego dobra, trudnego, ale jednak możliwego do osiągnięcia, "marzenia na jawie" i "świadomość antycypująca", które wyrażają w głębi osoby "zasadę nadziei" (E. Bloch), ogarniane są i ożywiane samoudzielaniem się życiaBożego. Tak cały człowiek w swoim dążeniu do przekraczania siebie i w dokonanej w nim przez Boże przyjście nowości żyje teologalną nadzieją rzeczy nowych, przychodzących od Boga: przyszłość Wiekuistego, który wkroczył w czas, urzeczywistnia się na drodze ludzkiego "exodusu", który w wolności otwiera się na dar.

Z tego spotkania z Bogiem nadziei rodzi się duch ewangelicznego ubóstwa, które nie jest ubóstwem alienującym, zwalczaną i przezwyciężaną nędzą, ale sytuacją "ubogich Pana" ("anawim"), całkowicie pokładających w Bogu swą ufność i pewność. Ubóstwo to otwarcie na nieprzewidywalne i niemożliwe do wydedukowania zaskakiwanie nas przez Wiekuistego i rezygnacja z prawa wyłączności do trudu stawania się; to przeżywanie przyszłości, jako rzeczywistości względnej, planowanej i budowanej w punkcie wyjścia przez człowieka, ale w perspektywie prymatu przyszłości absolutnej, która jest przyszłością przyjścia Boga, dotykającego i przemieniającego w wolności wszystko, co istnieje, zarówno wnętrze serca, jak i całą zewnętrzność. Żyć ubóstwem oznacza więc być otwartym na Wiekuistego, pozwolić dotrzeć do siebie i zakłócić przez Jego przyjście cały swój spokój, być zawsze gotowym do porzucenia wszelkiej osiągniętej pewności, aby powierzyć się opiece zawsze zaskakującej obietnicy Boga.

Zasługą książki, którą przedstawiamy, jest pomoc w refleksji nad bogactwem życia teologalnego, które rzeczywiście czyni z chrześcijanina człowieka wiary, nadziei i zakochania, człowieka otwierającego się z pełnym zawierzeniem serca na zaskoczenie przez Łaskę. Pomoc, którą te stronice oferują, nie jest ani nie zamierza być pomocą, jaką oferuje studium czy traktat teologiczny - Autor nawiązuje z czytelnikiem bezpośredni i łatwo udzielający się dialog. Jest to książka, która rodzi się z życia i drogą doświadczenia do życia prowadzi; jest wyraźnie owocem mocnego doświadczenia Boga, a także szczególnej znajomości serca człowieka i jego najgłębszych dynamizmów. Dlatego wydaje się nam, że tekst ten potrafi wzbudzić pragnienie przygody chrześcijańskiej, wzbogacać je w drodze i wzrastaniu, skłonić tego, kto poznał dar Boży, by zarażał innych, promieniując poprzez zaangażowanie całego życia pięknem tego daru. Jest to książka, która wzbogaca naszą modlitwę i medytację, i którą można dać innym, aby dzielić z nimi radość wiary, służbę miłości, drogę we wspólnej nadziei, która nie zawodzi.

Neapol, 22 czerwca 1993

ks. prof. Bruno Forte

Przedmowa do wydania francuskiego

Polska po przejściu próby cierpienia i obaleniu komunizmu stała się w Kościele krajem wiodącym i dynamizującym: ośrodkiem twórczych mocy. W odpowiedzi na nowe potrzeby naszych czasów, zwłaszcza te najgłębsze i najbardziej duchowe, jak modlitwa i ewangelizacja, powstało w niej wiele ruchów i wspólnot, m.in.: Ruch Apostolski Rodzina Rodzin (1952), Ruch Apostolski Pomocników Matki Kościoła (1972), Światło - Życie (1973), ruchy dla obrony życia "Gaudium vitae" (1979) i "Pro familia", Totus Tuus (1979), Przymierze Rodzin (1981). W innym miejscu podaję długą listę tych współcześnie powstałych wspólnot.

Wśród nich Ruch Rodzin Nazaretańskich.

Ruch ten, zatwierdzony niedawno (mniej niż 10 lat temu), ma o wiele dłuższą historię. Wokół Księdza Tadeusza Dajczera, profesora Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, obdarzonego charyzmatem kierownictwa duchowego, skupiła się w latach siedemdziesiątych, a więc w okresie szczególnie trudnym, najpierw grupa poszukujących studentów. W1985r. dochodzi do oficjalnego założenia Ruchu z aprobatą ks. kardynała J. Glempa, prymasa Polski. Liczył on już wówczas ponad 600 członków.

Nasz wiek charakteryzuje głęboka dezintegracja rodziny. Wykazują to zarówno statystyki Kościoła, jak i statystyki państwowe. Już w okresie międzywojennym André Gide wołał: "Rodziny, nienawidzę was!" Panujący materializm i erotyzm, ideologie skrajnego feminizmu i homoseksualizm (w którym pewien amerykański mąż stanu dopatrywał się rozwiązania problemu przeludnienia), a także ustawodawstwa sprzysięgły się, by dokonać dzieła zburzenia rodziny od podstaw. Ale Ksiądz Tadeusz nie rozpoczął ani walki, ani polemiki. To, co było dla niego ważne, to troska o życie wewnętrzne, rodzące się w kontakcie z samym Bogiem. To właśnie ono przezwycięży i opanuje niszczycielskie siły. I tak Ksiądz Tadeusz służy realizacji zamysłu Ojca Świętego, pragnącego oprzeć Kościół na dwóch fundamentalnych, a jednocześnie komplementarnych instytucjach i siłach, jakimi są kapłaństwo i rodzina.

Ruch stara się, by w rodzinach (podstawowych komórkach Kościoła i społeczeństwa), a także w życiu wszystkich - kapłanów, sióstr zakonnych i ludzi stanu wolnego dokonało się to, czego chciał Jezus Chrystus: "aby miały życie i miały je w obfitości" (J 10, 10). Źródłem jest sam Jezus Chrystus. Syn Boży, aby stać się człowiekiem, powierzył się i oddał całkowicie swojej Matce. Wzywa On również nas do oddania się Maryi, uczestniczącej w godnej najwyższego podziwu wymianie Wcielenia, kiedy to Bóg przyjął na siebie wszystko, co ludzkie, aby dzielić z nami życie Boże; do oddania się Tej, której posłannictwem jest doprowadzenie do końca Bożego zamysłu zgodnie z rolą Matki, jaką Jezus powierzył Jej u stóp Krzyża.

Właśnie to doskonale zrozumiał Jan Paweł II, którego Maryjny monogram zawiera zaczerpniętą od Ludwika Marii Grignionde Montfort dewizę: Totus Tuus - cały Twój.

Programem Ruchu Rodzin Nazaretańskich jest świętość. Jezus pragnie, byśmy wszyscy uświadomili sobie potrzebę wejścia na drogę świętości i zrozumieli znaczenie kierownictwa duchowego, które pozwala uniknąć tak powszechnego dziś błądzenia. Z tego rodzi się szczególna dynamika ewangelizacji.

W prowadzonej przez Księdza Tadeusza grupie rozwinęły się liczne charyzmaty, a Ruch rozprzestrzenił się już w kilkunastu krajach. Jest uznany przez władze kościelne w Meksyku, Kolumbii, Hiszpanii i Portugalii. Rozwija się też m.in. w Anglii, we Włoszech, na Węgrzech, w Niemczech, a nawet we Francji, kraju szczególnie dziś opornym na ruchy o głębszej duchowości, które próbują się w nim zadomowić.

Tak na przykład w czerwcu 1989r. pięciu pociągniętych tą duchowością katolików z Meksyku przyjechało do Warszawy, a już w następnym roku założyli Ruch w swoim kraju. Obecnie liczy on tam kilkanaście tysięcy członków - trzy razy więcej niż w Polsce.

Owoce Ruchu są głębokie, a jednocześnie dyskretne; inspiruje on do ewangelizacji, jest miejscem rodzenia się powołań, co przywołuje na myśl maksymę: "Hałas nie czyni dobra. Dobro nie czyni hałasu". Żadnej wrzawy, żadnej reklamy. Ruch rozprzestrzenia się poprzez osobiste świadectwo.

Opiera się on na wierze, której Ksiądz Tadeusz poświęcił swoją książkę, opublikowaną najpierw w Meksyku, a następnie w Polsce. Książka ta wydaje plon na wzór ewangelicznego ziarna.

Wprowadza ona na drogę nawrócenia; jest wezwaniem do świętości. Łatwa w czytaniu, choć stawia wymagania, skierowana do wszystkich. Wychodzi od tej oczywistej prawdy: Trzeba być całym dla Boga. Wszystko, co mamy, otrzymaliśmy od Niego. Powinniśmy być gotowi wszystko Mu oddać. Jest to zatem wezwanie do radykalizmu wiary. Książka ta uczy i stawia pytania. To nauczania ustępuje często miejsca dialogowi:

- Jeżeli zdarzyło ci się kiedyś, że stracił do ciebie zaufanie ktoś, kogo bardzo kochałeś, to wiesz, jakie to bolesne. Czy zadałbyś taki ból nieskończonej Miłości Boga?

Pedagogia ta unika jednak wszelkiej nietaktownej presji. Ksiądz Tadeusz prowadzi ku chrześcijańskiemu doświadczeniu "stokrotnego daru", obiecanego przez Jezusa już tu na ziemi tym, którzy Jemu wszystko oddają, i dyskretnie zaprasza. Ukazuje szczęście, jakim jest życie z Bogiem i w Bogu. Dlatego nawołuje do radykalizmu wiary, zgodnie z wezwaniem Ewangelii: "Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je" (Mt 10, 39).

Nic z mistyki skrzywionej, nieautentycznej. Jest to wezwanie do świętości w życiu codziennym. Książka wzywa do uświadomienia sobie, czego dokonuje w nas wiara i do kontemplowania płynącego z Bożej miłości zamysłu Boga wobec nas. Opiera się ona na teologii życia wewnętrznego, która wiele czerpie z doktryny św. Jana od Krzyża, św. Teresy z Lisieux i św. Maksymiliana Kolbe. Osoby prowadzone przez Księdza Tadeusza doświadczają za jej pośrednictwem jego duchowego promieniowania.

Jest ona przewodnikiem na drodze wiary. Autor zawarł w niej całe swoje doświadczenie, również to płynące z kierownictwa duchowego, któremu poświęca większą część swojego czasu.

 

Drogę wiary wyznaczają trzy etapy:

1. Pan zaprasza nas do udziału w swoim Boskim życiu i oczekuje nas z miłością niezależnie od naszej grzeszności.

2. Wiara jest siłą dynamiczną, ale Bóg przejawia swoją obecność, swoją potęgę i pobudza do nawrócenia poprzez środki ubogie.

3. Dynamizm ten potrzebuje mocnego pokarmu, jakimi są: Eucharystia, Słowo Boże, modlitwa serca.

W kontekście tylu szerzących się dziś dewiacji religijnych istotne i proste przesłanie Księdza Tadeusza jest czystym źródłem, jest ono przesłaniem zgodnym z programem Jana Pawła II, ożywianym dziś nowym tchnieniem Ducha. Autor tej poważnej książki nie zapomina też oznaczeniu humoru - jest on zbawiennym egzorcyzmem na zakusy szatana i na wszelką próżność, w której sieć tak często wpadamy.

Paryż, 20 września 1992r.

ks. prof. René Laurentin

Przedmowa do wydania
w języku hiszpańskim

Ukazująca się książka jest bardzo aktualna - publikowana jakby w samą porę, by odpowiedzieć na ponawiane wciąż wezwanie Ducha Świętego do nowej ewangelizacji, w kontekście nowenny przygotowującej Jubileusz Dwutysiąclecia narodzin naszego Boskiego Odkupiciela. Jej tematyką jest wiara i, jak sam tytuł wskazuje, chodzi tu o rozważanie, o zgłębianie tajemnic wiary na drodze autentycznego rozmyślania, a nie teologicznej spekulacji; o miłosną kontemplację zarówno tego, czego dokonuje w nas wiara, jak i tego, czego w naszej pielgrzymce wiary oczekuje od nas Bóg. Jest ona jednocześnie wezwaniem i przewodnikiem na drodze do naszego pełnego zjednoczenia z Bogiem i Jego niewysłowioną tajemnicą. Skierowana jest do wszystkich, którzy są jakoś poruszeni którymś ze zbijających z tropu wyrzutów, jakie Jezus tak często zwykł kierować do swoich uczniów czy rozmówców: "Gdzie jest wasza wiara?"(Łk 8, 25); "To i wy jeszcze niepojętni jesteście?"(Mt 15, 16)… Adresowana jest również do poprzestających na chęci poznania tego, o czym mówi wiara, i tych, którzy nie mając jej usiłują pełnić uczynki wiary. Napisana w formie dialogu i stawiania pytań, podobnie jak działo się to w przypadku stawiania pytań przez Jezusa Samarytance, bogatemu młodzieńcowi czy Piotrowi, nie pozostawia czytelnika obojętnym. - Jaka jest twoja wiara? Jakże to, jeszcze nie rozumiesz? Czemu zwątpiłeś? Wy także jeszcze niezdolni jesteście zrozumieć? Teraz wierzycie?

čródła, na których opiera się, są oczywiste i wyraźne. Przede wszystkim bije w niej niezmiennym rytmem Słowo Boże. Ewangelia stanowi centralny wątek a zarazem siłę tej książki. Ponadto jest w niej medytacja nad przykładem Tej, która słowa Pana i wydarzenia z Nim związane zachowywała w swoim sercu, Maryi. Przykład Maryi, poprzedzającej nas w pielgrzymce wiary i swoim własnym przykładem tłumaczącej nam jej ścieżki, sprawia, że nasza droga wiary staje się "łatwiejsza" i "krótsza", ponieważ Ona odkrywa przed nami swoje własne "skróty". Prześwieca w książce również "mała droga" świętej Teresy z Lisieux i droga wznosząca się na Górę Karmel świętego Jana od Krzyża.

Przez jej karty przewijają się wzory życia wiary, począwszy od Abrahama, ojca naszej wiary, aż po przykłady współczesne - Jana Pawła II czy niedawno zmarłej matki Teresy z Kalkuty. Przykłady te ukazują, jak i my przez stałe odpowiadanie na łaskę Bożą możemy wzrastać w wierze, aż do stania się ewangelicznymi dziećmi, które mogą zbliżyć się do Jezusa i wejść do królestwa niebieskiego.

Schemat książki jest bardzo prosty. Chodzi o wiarę, która od chrztu świętego i bierzmowania stale wzrasta, aż po swoje zniknięcie dzięki spełnieniu się w miłości - zrywającej każdą zasłonę. Składa się ona z trzech harmonijnych części, które wzajemnie się wzbogacają w zgłębianiu tej samej problematyki: wzrostu zjednoczenia z Bogiem w miłości na fundamencie wiary w czasie oczekiwania na jej spełnienie. Umieszcza nas nagle w wierze żywej, jednoczącej i dynamicznej, stanowiącej fundament całego życia łaski, której wzrost oznacza wzrastanie naszego życia wewnętrznego, ożywianego przez miłość; w wierze, bez której nie możemy pełnić uczynków wiary.

Pierwsza część wiedzie nas od wiary rozumianej jako udział w życiu Boga ku wierze, która staje się uznaniem własnej bezsilności i oczekiwaniem wszystkiego od Boga. Druga ukazuje dynamizm wiary i dynamikę nawrócenia. Mówi o tym, jak Bóg pogłębia naszą wiarę na drodze prób wiary, jak ją oczyszcza dzięki pustyni i jak może ona wyrażać się poprzez środki ubogie, które przywołują moc Bożą i Bożą obecność. Na koniec, w części trzeciej, poświęconej aktualizacji wiary, ukazuje życie sakramentalne jako jej fundament. Życie sakramentalne prowadzi nas do osobistego spotkania z Chrystusem, przede wszystkim w Eucharystii, w Słowie Bożym, w modlitwie i realizowaniu wiary przez miłość. W tej części Autor wyjaśnia też i trafnie stosuje bogatą doktrynę soborową odnoszącą się do tej problematyki.

Sam Autor nie wymaga prezentacji, gdyż pozwala nam poznać się w trakcie lektury książki - tym lepiej, im dłużej ją czytamy. Ksiądz Tadeusz Dajczer jest profesorem na Wydziale Teologicznym ATK w Warszawie. Jego kapłaństwo dojrzewało w trakcie wieloletniej pracy duszpasterskiej. Prezentowane tu rozważania rodziły się jednak przede wszystkim w związku z jego funkcją doświadczonego kierownika duchowego i założyciela ruchu kościelnego, który zorientowany jest w sposób szczególny na głęboką duchową odnowę rodzin.

Jesteśmy pewni, i oto prosimy Ducha Świętego, że lektura tej książki stanie się dla wielu momentem nawrócenia i ożywienia wiary słabej czy zanikającej. Prosimy też o wstawiennictwo naszej Przenajświętszej Matki, która swoim "fiat", sięgającym aż po krzyż, towarzyszy nam i przewodzi na drodze wiary.

Puebla de los Angeles,

20 listopada 1991 r.

Humberto Vargas Rivera

Wikariusz Biskupi ds. świeckich

Spis treści   Następna strona



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama