Znaleziono 642 wyników
Złoty Feniks dla ks. prof. Waldemara Chrostowskiego. Nagrody przyznano w 14 kategoriach
„Laureat przez dziesięciolecia, dzięki licznym książkom, artykułom, komentarzom i prelekcjom (również w mediach), niestrudzenie przybliża Pismo Święte szerokiemu gronu wiernych i duchownych, czyniąc wiedzę biblijną przystępną i aktualną” – podała kapituła nagrody przyznawanej podczas Targów Wydawców Katolickich.
Nie ma różnicy między „nawróceniem ekologicznym” a nawróceniem, ku żywemu Bogu – wyjaśnił papież
„Bóg zapyta nas, czy pielęgnowaliśmy i dbaliśmy o świat, który stworzył (por. Rdz 2, 15), dla dobra wszystkich i przyszłych pokoleń, oraz czy troszczyliśmy się o naszych braci i siostry” – stwierdził Ojciec Święty podczas konferencji zorganizowanej w 10. rocznicę publikacji encykliki Laudato si’ w Centrum Mariapoli w Castel Gandolfo.
Br. Damian Wojciechowski: Czego oczekiwałbym od nowego papieża?
Całkowite zaskoczenie, ponieważ kard. Robert Francis Prevost nie był na głównej liście papabile. Potwierdza się zasada, że papieżem zostaje nie ten, którego wszyscy typują. Watykaniści i inni dziennikarze jak zwykle bili tylko medialną pianę. Kto stawiał na niego w zakładach bukmacherskich mógł wygrać niezłą sumę.
Papież z Azji? „To potężny zastrzyk dla chrześcijan kontynentu” – konklawe okiem pallotyna z Hongkongu
„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” – powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Mały Hongkong ma obecnie trzech kardynałów: Josepha Zen Ze-kiuna, Johna Tong Hona, Stephena Chow Sau-yana, który uczestniczy w konklawe.
Proroczy głos australijskiego kardynała zza grobu w sprawie konklawe
Przyszłemu konklawe zmarły kardynał Pell zlecił m.in. zadanie „odzyskania jasności doktrynalnej, zapewnienia sprawiedliwego szacunku dla prawa i zagwarantowania tego, iż wiodącym kryterium mianowania kolejnych biskupów będzie akceptacja z ich strony tradycji apostolskiej” – przypomina ks. Robert Skrzypczak
