Młodzież ze Wschodu dziękuje polskim gospodarzom #rokpośdm

Pomysł zrodził się w momencie, kiedy sam odnalazłem adres rodziny, u której miałem zaszczyt gościć podczas ŚDM w Krakowie. Wiedząc, że wielu młodych pielgrzymów nie miało okazji podziękować swoim polskim gospodarzom, pomyślałem, że rocznica ŚDM jest dobrą okazja do odnowienia kontaktów i podziękowania - mówi w rozmowie z KAI ks. Leszek Kryża TChr, dyrektor biura Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, pomysłodawca akcji pisania listów przez młodzież ze Wschodu do rodzin u których mieszkali podczas ubiegłorocznych Światowych Dni Młodzieży.

Jak wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. Leszek Kryża, do młodzieży, która rok temu wzięła udział w Kongresie Polonijnym poprzedzającym ŚDM, a także do pielgrzymów z krajów byłego Związku Radzieckiego, skierowane jest zaproszenie, by rok po spotkaniu młodych odnowili kontakty z gospodarzami, którzy gościli ich w Polsce. Dyrektor biura Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie podkreśla, że młodzi będą pisać do "swoich" rodzin w Polsce tradycyjne listy, a nie e-maile, aby w ten sposób pogłębić osobiste więzi z Polakami.

- Sam widziałem, jak wiele ci ludzie od siebie dawali, jak otwierali swoje domy i bardzo chcieli pomóc: podwozili, podpowiadali, opiekowali się pielgrzymami. Pielgrzymi weszli w prywatne i rodzinne życie tych, u których gościli. Wiele dzielili się tymi sytuacjami, także trudnymi, którymi żyją na co dzień - wspomina ks. Kryża i podkreśla, że wiele z tych kontaktów jest podtrzymywanych. Świadczą o tym chociażby takie inicjatywy jak rewizyta młodzieży z diecezji płockiej na Ukrainie rok po ŚDM, czy udział Polaków w dniach młodzieży organizowanych na początku sierpnia w Armenii.

"Nazywam to bumerangiem życzliwości: wdzięczność młodych ludzi jest odpowiedzią na życzliwość, jakiej zaznali w Krakowie i w diecezjach"

Według szacunków Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, w ubiegłorocznych Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie wzięło udział co najmniej 10 tys. młodzieży z krajów byłego Związku Radzieckiego.

abd / Warszawa