Jedenastu nowych prezbiterów w archidiecezji katowickiej

Metropolita katowicki podczas homilii zachęcał do nieustannego ewangelizowania. – Po przyjęciu święceń prezbiteratu nie powinniście pojmować pojęcia evangelizari  - bycia ewangelizowanym – jako procesu zakończonego. Oczywiście wasze kapłaństwo jest nieodwołalne, zostanie za chwilę potwierdzone i uświęcone przez sakrament święceń. Będziesz sacerdos in aeternum (kapłanem na wieki) – jednak wkraczając na drogę kapłańskiego życia, stajecie się twórcami własnej historii i uczestnikami projektu, który trzeba dalej rozwijać. Potrzeba zatem stałej ewangelizacji siebie, formacji, aby skutecznie ewangelizować i prowadzić do Chrystusa – powiedział do diakonów kaznodzieja.

Podczas homilii arcybiskup katowicki podkreślał, że żaden z neoprezbiterów wkraczających w kapłaństwo nie jest doskonały. – Trzeba, bracie, odłożyć na bok złudzenia i zaakceptować siebie takim, jakim jesteś: niedoskonałym, wezwanym do rozwoju, w drodze, powołanym do świętości, którą się wykuwa dzień po dniu – mówił.

Hierarcha dodał także, że każdy z neoprezbiterów musi kształtować swoje kapłaństwo, które właśnie się rozpoczyna. – Zadaniem każdego z was jest ukazywanie kapłaństwa jako indywidualnej historii zbawienia, która wychodzi niejednokrotnie od tego, co kruche, a dzięki Bożemu darowi stopniowo przekształca się w kapłaństwo coraz bardziej solidne i piękne.

Abp Skworc zachęcał także młodych kapłanów do tego, aby korzystali z rad starszych braci w kapłaństwie. Wskazywał, że szczególnie na początku kapłańskiej drogi obecność i towarzyszenie doświadczonych duszpasterzy jest nieodzowne.

Metropolita katowicki zakończył homilię życzeniami, aby kapłaństwo neoprezbiterów, które właśnie się rozpoczyna było zawsze „pełne radości i odwag”. – Radości pełnej, płynącej ze świadomości definitywnego zwycięstwa Jezusa nad „światem” oraz z faktu, że „Ojciec sam was miłuje”. Tej miłości możecie być pewni. Dlatego bądźcie świadkami Boga, który jest miłością!