Kraków: na Cmentarzu Rakowickim „Memento Vitae” - koncert ku chwale życia

 Wydarzenie, które już po raz piąty miało miejsce na najstarszej krakowskiej nekropolii, jest pochwałą życia w obliczu śmierci. - To koncert niezwykły, dzięki któremu możemy się zatrzymać w pędzeniu od nagrobka do nagrobka i pochylić się nad sensem życia. Chcemy, by otworzył on ludzkie serca na wartość naszej codzienności, zwłaszcza, że okres Wszystkich Świętych staje się coraz bardziej skomercjalizowany i zabiegany - wyjaśnił jego pomysłodawca, Waldemar Domański.

Dla przybyłych z akompaniamentem dziewięcioosobowego zespołu instrumentalnego, w tym kwartetu smyczkowego, zaśpiewali Grażyna Łobaszewska, Iwona Loranc, Sławomir Uniatowski i Mirosław Czyżykiewicz.

- To dla mnie występ wyjątkowy. Przeżywam właśnie rozstanie z mamę i moja obecność tutaj jest dedykowana właśnie jej i wszystkim tym, którzy czują smutek w sercu po stracie bliskich. Piosenki, które śpiewamy, dają jednak nadzieję i ją właśnie chcemy przekazać publiczności - powiedział Iwona Loranc.

W repertuarze wydarzenia znalazły się utwory o treści skłaniającej do zadumy nad życiem, przedstawione w ciekawych aranżacjach. Publiczność usłyszała m.in. „Moją Drogę” Franka Sinatry, „To, co dobre” Kasi Kowalskiej i „Kocham Cię życie” Edyty Geppert, a muzyka poprzeplatana była fragmentami dzieł literackich, które nawiązywały nastrojem do charakteru dnia.

Dodatkowo w specjalnym namiocie wystawiono księgę zatytułowaną „Memento Vitae”, gdzie zainteresowani mogli wpisać podziękowanie, przeprosiny lub zobowiązanie dotyczące swojego życia. - Niech dobro zawsze zwycięża! Niech wspomnienia dobrych chwil dają nadzieję na lepsze jutro! A teraz żyję najpiękniej jak umiem - brzmiał wpis Agnieszki.

Cmentarz Rakowicki jest najstarszą, obok Starego Cmentarza Podgórskiego, nekropolią Krakowa. Otwarty został w 1803 r. Spoczywa na nim wielu znanych Polaków, m.in. Jan Matejko, Marek Grechuta, Lucjan Rydel, Jerzy Bińczycki, Wisława Szymborska czy Helena Modrzejewska.

luk / Kraków