Jak skutecznie przeciwdziałać kulturze śmierci? Znany pro-lifer widzi w Polsce przykład

Ile może jeden człowiek? Okazuje się, że bardzo wiele. Shawn Carney jest niezwykle skromną osobą, a jednak doświadcza ogromnych owoców w swoich działaniach antyaborcyjnych. Jego przemówienia są tak bardzo skuteczne, że pociągnęły już za sobą całą armię naśladowców na całym świecie. Potrafił w ciągu jednego roku przekonać bardzo wiele osób do zmiany swojej postawy wobec ochrony życia. Shawn sprawił, że setki osób porzuciło pracę w przemyśle antyaborcyjnym, w tym znana z filmu „Nieplanowane”, Abby Johnson. Doprowadził również do tego, że wiele klinik aborcyjnych zostało zamkniętych. To on stanął na czele akcje „40 dni dla życia”. Dzięki tej akcji połączonej z modlitwą, ocalonych zostało 16 tys. dzieci!  

Skąd się bierze jego siła? Shawn Carney stara się działać według Bożego zamiaru. Chroni każde życie, bo tak mówi przykazanie „Nie zabijaj”. Jest w tym niezwykle jednoznaczny. Akcja „40 dni dla życia” obiegła już cały świat. Organizowane są całodobowe czuwania modlitewne przed klinikami aborcyjnymi. Shawn cały czas konsekwentnie ogłasza początek końca aborcji. Czy nie wydaje się to szalone, patrząc na to, co dzieje się na świecie? A jednak Carney w to bardzo głęboko wierzy.

Czy Polska ma do odegrania ważną rolę w obronie cywilizacji życia? Shawn uważa, że tak! Podaje nasz kraj za przykład walki o więzi rodzinne, wartości i życie. W jednym z wywiadów dla „Niedzieli” podzielił się tym, że Polska jest mu bliska także ze względu na fakt, że kuzyni jego babci byli polskimi księżmi. Cieszy się, że Polska także dołączyła do akcji „40 dni dla życia”.
Od 18 września ruszyła w naszym kraju inicjatywa, w której przez 40 dni i nocy, wyznaczone osoby modlą się o dar ocalenia dla nienarodzonych. Czy Polska ma szansę stać się krajem, w którym każde życie ludzkie jest otoczone troską niezależnie od wieku i zdrowia? Właśnie ważą się losy wielu nienarodzonych dzieci.