Oddały życie modlitwie, potrzebują naszej pomocy. Wesprzyj warszawskie karmelitanki!

„Jesteśmy kontemplacyjno-klauzurową wspólnotą Mniszek Karmelitanek Bosych z Warszawy. Całe nasze życie oddajemy modlitwie za Kościół, za świat, za wszystkich potrzebujących ludzi, tych, którzy zwracają się do nas bezpośrednio z prośbą o modlitwę i tych, którzy są daleko od Boga i Jego Kościoła. Ten cel modlitwy apostolskiej postawiła nam nasza święta Matka Teresa od Jezusa, gdy w XVI wieku reformowała zakon karmelitański, by gorliwym, oddanym Panu Jezusowi życiem odpowiedzieć na sytuację Kościoła jej czasów” – mówią siostry.

Jak podkreślają, w klasztorze w Warszawie modlą się też w szczególny sposób za naszą Ojczyznę.

„Odczytujemy to jako nasze szczególne zadanie, gdyż Pan Bóg od samego początku splótł dzieje naszego klasztoru z historią Polski (siostry przyjechały do Warszawy w 1941 roku, uciekając ze Lwowa przed sowietami; cudem uniknęły śmierci w rzezi Woli, a na naszym terenie zamordowanych zostało ponad 3 tys. cywili; ponadto, istniejąca wcześniej, w l. 1649-1818/19, wspólnota Karmelitanek Bosych w Warszawie, której czujemy się kontynuatorkami, również gorliwie modliła się, na prośbę królów Polski, w intencjach Ojczyzny)” – tłumaczą.

Na co dzień siostry karmelitanki prowadzą życie oddane modlitwie za Kościół i skupione na osobie Chrystusa. Aby mogło tak być, żyją w ścisłej klauzurze (tzw. klauzurze papieskiej), której praktycznie nigdy nie opuszczają. Ich codzienność charakteryzuje milczenie i samotność, w których szukają Bożej obecności, a zarazem prowadzą życie siostrzane w małej wspólnocie (obecnie 13 sióstr).

Siostry, prowadząc życie kontemplacyjno-klauzurowe, mają bardzo ograniczone możliwości zarabiania na utrzymanie. Choć zgodnie z Regułą starają się pracować własnymi rękami (wykonują drobne prace ręczne), jest to zdecydowanie za mało, żeby zarobić na opłacenie comiesięcznych rachunków, nie wspominając o remontach klasztoru.

Te są niezbędne, gdyż klasztor na warszawskiej Woli jest XIX-wiecznym zabytkiem (Pałacyk Biernackich), do tego po powstaniu warszawskim został zrujnowany i częściowo zburzony, a następnie odbudowano go niewystarczającymi, jedynie wtedy dostępnymi technikami. I tak po 60 latach od wojny wymagał ponownie gruntownego remontu. Wiele udało się nam zrobić przez ostatnie 15 lat, duża część prac, np. remont kaplicy czy izolacja budynku, nadal jeszcze przed siostrami. Aktualnie prowadzą ogromny i bardzo skomplikowany remont wolnostojącego budynku, znajdującego się poza klauzurą. Gdy w 2020 roku zaczynały, strop groził już zawaleniem, a gdyby budynek nie był zabytkiem, łatwiej i taniej by go było rozebrać i odbudować na nowo. Teraz konieczne są prace wewnątrz budynku. Żeby je opłacić, brakuje jeszcze ok. 200 000 zł. Do zapłacenia zostają też pożyczki, które w ciągu dwóch lat siostry podjęły od przyjaciół klasztoru.

„To, że udało nam się rozpocząć i prowadzić ten remont (podobnie jak inne poprzednie prace), jest cudem Bożej Opatrzności. Same z siebie, bez pomocy wielu ludzi dobrej woli, nie byłybyśmy w stanie podjąć ani kontynuować tych prac. Stąd jesteśmy bardzo wdzięczne za każde wsparcie!” – mówią karmelitanki.

Ofiary na remont Klasztoru można składać za pośrednictwem założonej w tym celu Zrzutki: https://zrzutka.pl/dk4ab4, a także bezpośrednio na konto klasztoru:

Klasztor Mniszek Bosych Zakonu NMP z Góry Karmel
ul. Wolska 27/29
01-201 Warszawa
numer konta: 75 1240 1037 1111 0010 2552 6401

lub za pośrednictwem przycisków do szybkich płatności na stronie internetowej klasztoru.

„Za każdą pomoc odwdzięczamy się naszą codzienną modlitwą, a raz w miesiącu w naszej Kaplicy sprawowana jest Msza św. za naszych dobroczyńców. Za pośrednictwem specjalnego formularza na naszej stronie internetowej www.karmelitankibose.warszawa.pl można również składać szczegółowe intencje modlitwy, które będziemy powierzać Panu Bogu” – zachęcają karmelitanki.