Będąc w ciąży uratowała trójkę dzieci przed utonięciem w jeziorze!

To miał być normalny, spokojny dzień na plaży nad jeziorem Michigan dla Alyssy DeWitt i jej dzieci, ale szybko stał się dniem pełnym przerażenia w oczach. DeWitt napisała na swojej stronie w mediach społecznościowych, że początkowo w ogóle nie chciała iść na plażę, ponieważ tego dnia było bardzo wietrznie. „Wewnętrzny głoś jednak kazał mi iść, więc tak zrobiłam” – napisała na Facebooku. „Zabrałem dzieci na brzeg plaży. Nigdy nie chodziliśmy w tę stronę. Nigdy. A tym razem czułam, że ta strona będzie najlepszym wyborem... Miałam tam być… i jestem za to bardzo wdzięczna” – mówi DeWitt.

Będą z dziećmi na plaży, DeWitt zauważyła ręce wystające z wody i natychmiast rzuciła się do działania. Upewniając się, że najpierw bezpiecznie wydostała swoje dzieci z wody, DeWitt wbiegła na molo i zadzwoniła pod numer alarmowy. Dwójka dzieci pływała w pobliżu molo, kiedy woda zaczęła je przytłaczać, a kiedy trzecie, starsze dziecko wyszło im na pomoc, wówczas cała trójka, w wieku poniżej 15 lat, została porwana przez wodę. Według DeWitt, prąd był silny, a w pobliżu nie było nikogo, kto mógłby pomóc.

„Odłożyłam telefon, położyłam się na brzegu molo i powiedziałem im, co mają robić. Mówiłam, że mają sięgnąć po moją rękę. Za każdym razem, gdy już prawie się udawało, fala zabierała je z powrotem” – mówi DeWitt. „Ta część tego dnia zostanie ze mną na zawsze. Ta dziewczyna spojrzała na mnie i powiedziała: „Umrę”. To sprawia, że ​​płaczę za każdym razem, gdy o tym myślę. Powiedziałam: „Nie pozwolę ci tu umrzeć. Wyciągnę cię z tej wody'”. I cudem to zrobiła! Ciężarna DeWitt uratowała całą trójkę dzieci!

Zaraz potem na miejsce przybyła Policja. Josh Glass, szef Policji z Manistee, nie ukrywał, że podziwia odważną kobietę, która będą w piątym miesiącu ciąży, zabezpieczając własne dzieci, by pozostały dalej od brzegu, pobiegła ratować trójkę innych. „Ona jest bohaterką” – podkreślił.

DeWitt po wszystkim udała się na pogotowie, aby sprawdzić, czy z dzieckiem pod sercem jest wszystko w porządku. Dowiedziała się wtedy, że uratowane dzieci odniosły jedynie lekkie obrażenia. „Jestem niezmiernie wdzięczna, że ​​byłam w tym miejscu i że te dzieciaki mogą żyć kolejny dzień” – napisała. „Kocham dziś moje dzieci jeszcze mocniej. Jestem pewna, że Ci rodzice swoje też. Bóg jest dobry”.

źródło: liveaction.org