Młodzi Chińczycy będą mogli grać w sieci tylko trzy godziny tygodniowo

Do tej pory, jak informuje portal wirtualnemedia.pl, nieletni mogli przeznaczać na gry w sieci do trzech godzin w dni wolne i półtorej godziny w pozostałe. Za przestrzeganie przepisów odpowiadają firmy, udostępniające gry – muszą one wprowadzić odpowiednie ograniczenia i weryfikować graczy.

„W ten sposób chiński rząd chce walczyć z uzależnieniem dzieci i młodzieży od gier. Jak zapowiedziano, zostanie też zwiększona częstotliwość oraz dokładność inspekcji firm zajmujących się udostępnianiem gier online. Urzędnicy będą sprawdzać, czy producenci gier wprowadzili ograniczenia czasowe oraz systemy przeciwdziałania uzależnieniom” – czytamy na wirtualnemedia.pl.

Sprawę skomentował na swoim kanale YouTube „Nauka. To Lubię” dziennikarz i popularyzator nauki Tomasz Rożek. „Młodzi Chińczycy zamiast zanurzać się – czy zadurzać się – w «duchowym opium», bo tak zaczęto nazywać w prasie platformy gier online, mają zająć się czymś pożytecznym” – mówi T. Rożek.

Przywołuje też medialne relacje, mówiące, że „rodzice chińskich nastolatków się cieszą, a branża gier wideo... siedzi cicho, żeby nie było jeszcze gorzej, bo chodzą słuchy, że następne w kolejce będą platformy e-handlu”.

Jak informuje Reuters, Chiny są największym na świecie rynkiem gier wideo i władze od lat martwią się uzależnieniem od gier i internetu wśród młodych ludzi. Powstają specjalne kliniki, dla osób z tak zwanymi „zaburzeniami korzystania z gier”. Placówki łączą terapię oraz ćwiczenia wojskowe. Jako problem wymieniany jest także rosnący wskaźnik krótkowzroczności.

„Według państwowych mediów około 62,5 proc. nieletnich Chińczyków często gra w gry online, a 13,2 proc. nieletnich użytkowników gier mobilnych gra w gry mobilne przez ponad dwie godziny dziennie w dni powszednie” – czytamy na portalu agencji Reutera.

Źródła: Wirtualnemedia.pl, YouTube /Nauka.To Lubię, Reuters