Zdecydowana reakcja episkopatu USA na deklaracje Bidena i Harris!

22 stycznia, w 48 rocznicę wydania przez Sąd Najwyższy USA orzeczenia w sprawie Roe przeciw Wade, która utorowała drogę do legalizacji aborcji w tym kraju, prezydent Biden oraz wiceprezydent Harrris wydali oświadczenie, nazywając tę decyzję postępem w dziedzinie praw i zdrowia kobiet.

„Jest głęboko niepokojące i tragiczne, że jakikolwiek prezydent pochwaliłby i zobowiązał się do kodyfikacji orzeczenia Sądu Najwyższego, które odmawia nienarodzonym dzieciom ich najbardziej podstawowego prawa człowieka i obywatela, prawa do życia, pod eufemistycznym przebraniem świadczenia zdrowotnego. Korzystam z tej okazji, aby przypomnieć wszystkim katolikom, że Katechizm stwierdza: «Kościół od początku twierdził, że jest złem moralnym każde spowodowane przerwanie ciąży. Nauczanie na ten temat nie uległo zmianie i pozostaje niezmienne». Urzędnicy publiczni są odpowiedzialni nie tylko za swoje osobiste przekonania, ale także za skutki swoich działań publicznych. Podniesienie przez orzeczenie Sądu Najwyższego aborcji do rangi prawa chronionego i wyeliminowanie przezeń stanowych ograniczeń utorowało drogę do brutalnej śmierci ponad 62 milionów niewinnych nienarodzonych dzieci i dla niezliczonego mnóstwa kobiet, które doświadczają żalu z powodu straty, porzucenia i przemocy.

Usilnie apelujemy do prezydenta o odrzucenie aborcji i promowania pomocy afirmującej życie dla potrzebujących kobiet i wspólnot” – czytamy w stanowisku amerykańskiego episkopatu.

Także arcybiskup San Francisco, Salvatore Cordileone przypomniał, że „żaden katolik z czystym sumieniem nie może popierać aborcji”. Odniósł się on do komentarzy przewodniczącej Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi na temat aborcji i głosowania. Zarzuciła ona obrońcom życia popieranie Donalda Trumpa, za cenę zasad demokratycznych. „Nasza ziemia jest przesiąknięta krwią niewinnych, i to musi się skończyć" – stwierdził abp Cordileone, ordynariusz diecezji na której mieszka polityk deklarująca się jako katoliczka. Dodał, że „Nancy Pelosi nie wypowiada się w imieniu Kościoła katolickiego".

st (KAI) / Kansas City