Naukowcy z Cambridge: oznaki Alzheimera mogą pojawiać się znacznie wcześniej przed postawieniem diagnozy

Chociaż choroba Alzheimera wciąż owiana jest pewną dozą tajemnicy, to naukowcy starają się coraz więcej o niej dowiedzieć. Ostatnio grupa badaczy z Cambridge dokonała analizy i zestawiła ze sobą dane uzyskane z UK Biobank (dane pół miliona Brytyjczyków w wieku 40–69 lat). Jak czytamy na portalu naukatolubie.pl, dane dotyczyły „historii chorób, wyników przeprowadzonych badań okresowych, a także testów określających sprawność pamięci, czas reakcji i siłę chwytu", jak również dotyczyły „utraty i przyrostu masy ciała i liczby upadków pacjentów".

„Baza zawierała szczegółowe dane gromadzone systematycznie, naukowcy byli w stanie dokładnie wskazać, kiedy parametry zdrowotne zaczęły się pogarszać i jaki był efekt końcowy. Wyniki przeprowadzonych analiz wskazują, że już nawet na dziewięć lat przed postawieniem ostatecznej diagnozy widoczne były subtelne symptomy zwiastujące rozwinięcie się choroby. Potwierdzały to także okresowe wyniki badań medycznych. Osoby, u których po latach zdiagnozowano Alzheimera, już na tak wczesnym etapie osiągały gorsze wyniki w rozwiązywaniu problemów, czasie reakcji, zapamiętywaniu ciągu liczb, pamięci prospektywnej (zdolność do pamiętania o zrobieniu czegoś później) i dopasowywaniu par jednakowych obrazków" – pisze Michał Borek na portalu „Nauka. To lubię".

Co jeszcze może świadczyć o chorobie? Częste upadki, pewne zaburzenia poznawcze, gorszy stan zdrowia. Naukowcy podkreślili jednak, że „epizodyczne problemy z pamięcią nie  mogą stanowić jednoznacznego wyznacznika potencjalnej choroby. Dopiero kumulacja pozornie niewinnych objawów powinna włączyć naszą czujność".

Choroba Alzheimera jest przewlekłą, nieustannie postępującą neurozwyrodnieniową chorobą mózgu, która powoduje zanik komórek nerwowych. Prowadzi ona do otępienia mózgowego. Chory powoli traci pamięć, zdolność uczenia się i myślenia.

źródło za: naukatolubie.pl