USA: zakaz aborcji w Oklahomie pozwoli uratować tysiące nienarodzonych dzieci rocznie

„Obiecałem, że podpiszę każdą ustawę pro-life, która trafi na moje biurko, i to właśnie robimy tutaj dzisiaj” – powiedział gubernator. „Chcemy, aby Oklahoma była najbardziej pro-life w kraju. Chcemy zakazać aborcji w stanie Oklahoma” – podkreślił.

Prokurator generalny Oklahomy, John O’Connor, powiedział, że nie może się doczekać „obrony tego prawa” przed przewidywanymi pozwami ze strony firm aborcyjnych. Nowe przepisy zamierzają zakwestionować Center for Reproductive Rights oraz Planned Parenthood.

Podpisana przez gubernatora ustawa pro-life zakazuje wszelkich aborcji w Oklahomie, z wyjątkiem sytuacji, gdy zagrożone jest życie matki. Wprowadza ona kary dla przeprowadzających aborcję – do 10 lat więzienia oraz grzywnę w wysokości 100 000 dolarów.

Według stanowych statystyk zdrowotnych co roku w Oklahomie w wyniku aborcji ginie około 4000 nienarodzonych dzieci. Pracownicy przemysłu aborcyjnego mówią, że odkąd we wrześniu weszła w życie tzw. ustawa o biciu serca, coraz więcej kobiet przyjeżdża tu z Teksasu, by dokonać aborcji.

Emily Wales z Planned Parenthood powiedziała, że ​​ich placówka aborcyjna w Oklahomie odnotowała 800-procentowy wzrost liczby kobiet przyjeżdżających z Teksasu do aborcji od zeszłej jesieni – poinformowała agencja Associated Press. Oznacza to, że nowe przepisy pomogą ratować nienarodzone dzieci nie tylko w Oklahomie, ale także w Teksasie.

Nathan Dahm, członek senatu Oklahomy, zaznaczył, że aborcja niszczy niewinne ludzkie życie.

„Przez prawie pół wieku nasz naród składał w ofierze nienarodzone dzieci, co kosztowało życie ponad 60 milionów ludzi” – stwierdził w oświadczeniu. „Podstawową i właściwą funkcją rządu jest ochrona naszych praw. Każda próba świadomego i świadomego odebrania niewinnego życia poprzez aborcję musi zostać powstrzymana” – podkreślił.

Źródła: Life News, Associated Press