Wojna na Ukrainie komplikuje opiekę nad niepełnosprawnymi

Lwowska Fundacja Dajmy Nadzieję, to jeden z przykładów działalności charytatywnej, która pomimo wojny jest kontynuowana, a nawet poszerzyła swoją działalność, o pomoc uchodźcom wojennym. Mówi Irena Hałamaj-Zenkner, prezes fundacji: „Praca podczas wojny, to było wielkie wyzwanie dla fundacji. Nie przestaliśmy pracować, tylko zmieniliśmy nasz tryb, tak samo jak rodziny. Niektóre rodziny wyjechały do Polski, ale już wróciły. Ktoś jeszcze pozostał zagranicą. Te, które tutaj zostały, staraliśmy się wspierać. Przyjeżdżał cały czas lekarz. Wszystkie rzeczy jakich potrzebujemy: pampersy, wyżywienie, otrzymaliśmy z Polski i innych krajów europejskich. Za to bardzo dziękujemy, że podtrzymali nas i nasze rodziny”.

Fundacja opiekuje się dziećmi hospicyjnymi, które wymagają ciągłej opieki. Wojna spotęgowała strach i obawy o przyszłość. „Te rodziny mają i tak każdego dnia stres, a tutaj doszła jeszcze wojna. To wycisnęło piętno w ich życiu. Ale mamy tutaj spotkania z psychologami i staramy się omówić całą tę sytuację” – mówi Hałamaj-Zenkner.

Bardzo trudna jest i była sytuacja osób niepełnosprawnych podczas wojny. Wśród uchodźców wojennych znalazły się osoby nie tylko z ograniczeniami fizycznymi, ale także cierpiący na schorzenia psychicznie. Oni też wymagają często opieki bardzo specjalistycznej, co nie jest w obecnej sytuacji łatwe. Pomimo to, ośrodki prowadzone przez kościelne fundacje oraz oddziały Caritas w różnych miejscach Ukrainy, starają się na miarę swoich możliwości zabezpieczyć konieczną pomoc.

Fundacja „Dajmy Nadzieję”
79008, Lwów, pl. Katedralny 1
Konto bankowe do przelewów z zagranicy:
Fundacja „Dajmy Nadzieję”
Cel: blahodijna dijalnist
Bank odbiorca: JSC Kredobank Central branch Lviv, Ukraine
SWIFT: WUCBUA2X
№ 2600701383024