Eucharystia: tu jest życie! Tu jest jedność! Kościół w Polsce może brać wzór z USA

Zakończony właśnie 10 Krajowy Kongres Eucharystyczny w USA można nazwać wielkim sukcesem duszpasterskim. Ale byłoby to niedopowiedzenie. To nie tylko „sukces”, ale prawdziwe ożywienie wiary, życia duchowego i budowanie kościelnej jedności. Kościół w Polsce może czuć się zachęcony i zmotywowany tym, co stało się w USA i zaczerpnąć stamtąd najlepsze wzorce.

Artykuł biskupa Jamesa Conleya (ordynariusz diec. Lincoln w Nebrasce), zamieszczony w National Catholic Register, jest pełnym entuzjazmu i ciepłych uczuć świadectwem tego, czym był 10. Amerykański Kongres Eucharystyczny.

„Dla mnie osobiście było to jedno z najbardziej poruszających i pełnych nadziei doświadczeń w mojej 39-letniej karierze katolickiego księdza. Czas pokaże, ale myślę, że będzie to moment niezwykłej łaski dla Kościoła w Stanach Zjednoczonych.”

10. Krajowy Kongres Eucharystyczny był przygotowywany przez prawie trzy lata, jako główny punkt odrodzenia eucharystycznego – które było odpowiedzią na sondaże i ankiety wskazujące, że od czasu pandemii w 2020 r. obserwuje się stały spadek frekwencji na niedzielnych Mszach Świętych. Jednym z głównych powodów była utrata wiary w rzeczywistą obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Amerykańscy biskupi dostrzegli potrzebę ożywienia zamiłowania do Eucharystii i głębszego zrozumienia jej sensu.

Do Indianapolis, które było stolicą Kongresu, z czterech stron zmierzała pielgrzymka gwiaździsta, a towarzyszyły jej rozmaite wydarzenia mające pobudzić kult Najświętszego Sakramentu, m.in. adoracje, wystawy, katechezy i inne nabożeństwa eucharystyczne. W samym Indianapolis w uroczystościach udział wzięło ponad 60.000 osób, w tym ponad 150 biskupów, setki kapłanów i seminarzystów. Niezliczona ilość wiernych brała udział online oraz za pośrednictwem telewizji EWTN.

Bp Conley tak pisze o Kongresie:

Byłem na siedmiu Światowych Dniach Młodzieży i pół tuzinie konferencji FOCUS SEEK. Były one niezwykłymi chwilami łaski, ale Kongres Eucharystyczny przewyższył je wszystkie. Podczas gdy ŚDM i SEEK koncentrują się na młodzieży i młodych dorosłych, Kongres zgromadził cały Kościół, młodych i starszych, duchownych, zakonników i świeckich i w ogóle wszystkich. Całe Ciało Chrystusa zgromadziło się na modlitwie, jedności i przyjaźni podczas Świętej Eucharystii.

To ważne spostrzeżenie. Rozmaite wydarzenia duszpasterskie są ważne i bardzo potrzebne, często jednak mają charakter partykularny: zwrócone są do określonej grupy wiekowej, do pewnego stylu pobożności, do danego stanu życia. Eucharystia tymczasem jednoczy i gromadzi wszystkich.

Amerykanom na swój Kongres przyszło czekać długo. Ostatni raz Krajowy Kongres Eucharystyczny w Stanach Zjednoczonych odbył się w 1941 roku, więc nie było aktualnego wzorca, jak z powodzeniem przeprowadzić tak ogromne przedsięwzięcie, zwłaszcza w dobie podziałów politycznych i kościelnych. A jednak, jak zauważa bp Conley, Kościół reprezentowany był w całej swojej pięknej różnorodności. Chodzi tu zarówno o różne grupy uczestników, jak i rozmaite formy wyrazu pobożności eucharystycznej. Tradycyjny chorał gregoriański, muzyka polifoniczna, orkiestrowe wykonania Indianapolis Symphony współbrzmiały harmonijnie z nowszymi formami muzycznymi.

Jednym z elementów, który najbardziej podobał się biskupowi z Lincoln, była sala wystawowa, w której reprezentowane były niemal wszystkie katolickie duszpasterstwa i apostolaty, wspólnoty religijne, ruchy i instytucje.

„To było jak Miasto Boże pod jednym dachem. Łatwo jest rozpaczać, że czasami wydaje się, że Kościół jest ledwo żywy, ale dla tych, którzy byli w Indianapolis w tych dniach, jasne jest, że Kościół jest nie tylko żywy, ale pełen życia.”

Biskup Conley nawiązuje tu do sceny z „Opowieści z Narnii” C.S. Lewisa:

Gadający bóbr mówi dzieciom, że Aslan jest w drodze. Prosta perspektywa obecności Aslana wśród nich zmieniła dzieci tak, że wszystko wydawało się inne. Tego właśnie doświadczyłem w Indianapolis. Wszystko wydaje się trochę inne. Kościół, mistyczne Ciało Chrystusa, jest pełen życia tutaj, w Stanach Zjednoczonych.

Jedność i skupienie się na Chrystusie było tym, co cechowało amerykański Kongres na wszystkich poziomach – od zwykłych wiernych aż do biskupów. Jak zauważa bp Conley:

My, biskupi, często, być może zbyt często, wchodzimy ze sobą w interakcje jako administratorzy w Kościele. W Indianapolis nie mieliśmy spotkań administracyjnych; po prostu modliliśmy się i wspólnie oddawaliśmy cześć Bogu. Jeśli możesz sobie wyobrazić ponad 150 biskupów uczestniczących w śpiewach wielbiących Boga, śpiewających razem jako bracia, zrozumiesz, jak Duch Święty poruszył serca.

Dodaje też, z humorem:

Być może umieścili nas (biskupów) w odrębnej sekcji, aby nie narażać wszystkich innych na nasz brak talentu muzycznego.

Kongres Eucharystyczny to istotne doświadczenie kościelnej jedności, o czym warto pamiętać pośród rozmaitych sporów dotyczących doktryny czy dyscypliny kościelnej:

Tak często łatwo jest dzielić się na różne obozy w Kościele. Nic takiego nie miało miejsca w Indianapolis, ponieważ całe wydarzenie polegało na zbliżeniu się do Chrystusa i pozwoleniu Chrystusowi na odnalezienie nas w naszej słabości. Nie było żadnej „agendy” poza miłosierną miłością Chrystusa.

Warto, aby lekcję, którą odrobili Amerykanie, przyswoiły sobie także inne Kościoły w różnych krajach na całym świecie. Również w Polsce. Wprawdzie w ciągu ostatnich 80 lat mieliśmy wiele wydarzeń duszpasterskich, być może więcej niż w USA. Jednak historia Krajowych Kongresów Eucharystycznych jest w naszym kraju bardzo uboga: pierwszy odbył się 26-29 czerwca 1929 r. Drugi, zainicjowany przez kard. Józefa Glempa, miał miejsce w trakcie pielgrzymki Jana Pawła II, 8-14 czerwca 1987 r. Od tego momentu tak wiele zdarzyło się w naszej historii, tak wiele zaszło zmian społecznych i kościelnych, że zamiast wspominać, być może warto by podjąć na nowo tę wspaniałą inicjatywę?

Realna Eucharystyczna obecność Jezusa nie jest tylko piękną prawdą teologiczną. Jest tym, co daje Kościołowi siłę i jedność. Jeśli tego pragniemy dla Kościoła, skierujmy swoje myśli i serca do Eucharystii!

Źródło: National Catholic Register

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama