Gwiazda amerykańskiej muzyki Lenny Kravitz o nawróceniu i wierności małżeńskiej

Środowisko, w którym dorastał Lenny nie było ani szczególnie religijne, ani szczęśliwe. Jego czarnoskóra matka była chrześcijanką, ojciec – ukraińskim żydem, jednak religia nie miała większego znaczenia w domu. Kiedy jednak mały Lenny wylądował w szpitalu, spotkał innego chłopca, który zaczął rozmawiać z nim o Jezusie. Pełna wiary rozmowa doprowadziła do niezwykle głębokiego momentu, w którym Lenny doświadczył Boga jak nigdy dotąd. Było to coś, czego Lenny Kravitz nigdy zapomniał i co wywarło głęboki wpływ na całe jego życie.

Po doświadczeniu spotkania z Jezusem Lenny zaczął chodzić do kościoła. Ale to, że Lenny odnalazł wiarę, nie oznaczało, że prowadził idealne życie. Z pewnością nie pomagały tu wzorce wyniesione z domu ani muzyczne środowisko, w którym się obracał. Lenny Kravitz w 1987 roku poślubił Lisę Bonet (znaną w Polsce z serialu Bill Cosby Show), ale rozwiedli się ze sobą w 1993 roku. Po nieudanym małżeństwie Lenny trafiał na pierwsze strony gazet z powodu różnych miłosnych podbojów, w tym krótkiego okresu narzeczeństwa z aktorką Nicole Kidman. Był to trudny okres, w którym zmagał się z tym, jak pogodzić własny styl życia z wiarą, którą wyznawał.

Jednym z życiowych ciężarów, które nosił w swym sercu Lenny, była postawa jego ojca, Seymoura Kravitza. Ich wzajemne relacje zawsze były napięte, ale szczególnie bolesnym momentem było odkrycie przez Lenny’ego, że Seymour – czołowy producent telewizyjnej sieci NBC – zdradzał wielokrotnie jego matkę, aktorkę Roxie Alberthę Roker.

W pewnym momencie zdecydował wprost zapytać swojego tatę, dlaczego zachowuje się w ten sposób. Była przy tym matka Lenny’ego, która również zwróciła się do męża z pytaniem: „co masz do powiedzenia swojemu synowi?” W odpowiedzi Lenny nie usłyszał żadnych przeprosin ani wyjaśnień, ale słowa: „jak dorośniesz, też to będziesz robił”.

Po rozwodzie z żoną Lenny faktycznie poszedł w ślady ojca, szukając wciąż nowych znajomości wśród płci przeciwnej i nowych romansów – m.in. z Vanessą Paradis, Natalie Imbruglią, Kate Moss i wspomnianą Nicole Kidman. Sumienie jednak nie dawało mu spokoju – choć przemiana zajęła wiele lat.

„Potrzeba było lat, by to wszystko wyprostować” – wyjaśnia dziś – „by faktycznie zrobić to, co słuszne, a nie tylko mówić o tym”. Ale po kolejnym przypadkowym romansie Lenny w końcu złożył przysięgę zarówno Bogu, jak i sobie, że nigdy więcej romansów i przygodnego seksu. Od tamtego czasu, a minęło już niemal 10 lat, jest wierny tej obietnicy i zachowuje celibat.

„Pamiętam, jak obudziłem się rano i pomyślałem: «Co ja właściwie robię?»” – wspomina piosenkarz dzień, w którym podjął zobowiązanie celibatu. „Tego ranka rozmawiałem z Bogiem, tak jak to z reguły robię, i powiedziałem: «Musisz mi pomóc z tym skończyć. Naprawdę chcę z tym skończyć». I to był dzień, w którym wszystko się zmieniło”.

Zachowanie czystości uważa za praktyczny wyraz wyznawanej wiary. „To kwestia duchowa” – wyjaśnia. Owszem, intymność jest dla niego ważna, ale pragnie ją dzielić z żoną, a nie z przypadkowymi kobietami: „To nie tak, że jest to nieistotne – myślę, że seks, intymność i wszystko inne z tym związane jest bardzo ważne. Ale jeśli mam to robić, to żoną, a nie kimkolwiek innym”.

Minęło już prawie dziesięć lat od złożenia obietnicy zachowania czystości. Kravitz, który niedawno skończył 60 lat, dotrzymał jej i zamierza nadal dotrzymywać. W świecie celebrytów, gdzie „wyzwolenie seksualne” jest wręcz normą, jest to bardzo mocne świadectwo i dowód na to, że nie trzeba płynąć z prądem tego świata!