Skala tragedii w Gazie jest wręcz niewyobrażalna – wskazuje dyrektor Katolickiego Patriarchatu Łacińskiego

Według dyrektora, Patriarchat nie tylko odbuduje swoje obiekty po wojnie, ale także planuje rozszerzyć pomoc w innych obszarach, w których potrzeby są największe. Wskazał przy tym na niedawno podpisany protokół ustaleń między Patriarchatem a Zakonem Maltańskim w sprawie wspólnej pomocy humanitarnej w Strefie Gazy.

Sami al-Yousef informuje, że statystyki ONZ przedstawiają „bardzo ponury obraz” sytuacji w Strefie Gazy: 35 500 Palestyńczyków zostało zabitych, a 80 000 rannych, większość z nich to osoby starsze, dzieci i kobiety. Trzy czwarte populacji (1,7 miliona osób) to osoby wewnętrznie przesiedlone, w tym 17 000 dzieci bez opieki, przypuszczalnie sieroty wojenne. Uszkodzonych zostało 60 procent wszystkich budynków mieszkalnych i 80 procent obiektów handlowych.

Sytuację zaopatrzeniową dyrektor Patriarchatu określił jako katastrofalną: brakuje elektryczności, kanalizacji, wody i sieci komunikacyjnych, a także leków, środków medycznych i żywności. Dostarczana pomoc nie pokrywa nawet ułamka potrzeb. Sytuację jeszcze bardziej utrudniło zamknięcie egipskiego przejścia granicznego w Rafah.

Trudna jest również sytuacja na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu Jordanu. Bezrobocie osiągnęło tam nowy rekordowy poziom szacowany na 45 procent. Nie ma nadziei na poprawę sytuacji, na przykład poprzez powrót turystyki. Liczne izraelskie punkty kontrolne i „niekontrolowana przemoc osadników” sprawiły, że panujące obecnie warunki stały się nie do zniesienia.

Patriarchat stara się pomagać chrześcijanom w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu. Oprócz przyjmowania wewnętrznych przesiedleńców w Strefie Gazy i zaopatrywania około 1000 osób dziennie, kontynuowana jest pomoc humanitarna na Zachodnim Brzegu. Według informacji Patriarchatu, programy obejmują bony żywnościowe, wsparcie w zakresie opłat czynszu i mediów, pomoc medyczną, tworzenie miejsc pracy i dotacje na opłacenie czesnego za studia.

Źródło: KAI