Autor Ewangelii był „rasistowskim ksenofobem”, a Maryja to „kobieta pracująca”, a nie „dziewica” – usłyszeli uczestnicy spaceru po berlińskim Kościele Pokoju. Wydarzenie mające „rzucić wyzwanie kolonialnym i dyskryminacyjnym narracjom” na temat Bożego Narodzenia sfinansowały władze Berlina.
Dekolonizacja Bożego Narodzenia w wykonaniu dwóch muzułmanek i geja studiującego protestancką teologię – to nie żart, tylko plan wydarzenia sponsorowanego przez berliński senat. Pierwsze z zaplanowanych spotkań miało miejsce w dniu uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Drugie ma się odbyć tydzień później. Organizatorem jest stowarzyszenie Przyjaciele Berlińskiego Forum Religii.
Troje fachowców
Wydarzenie zatytułowane „Zdekolonizować Boże Narodzenie” to spacer po wystawie nazwanej Ogrodem Bożonarodzeniowym zaaranżowanej w baptystycznym Kościele Pokoju w dzielnicy Charlottenburg. Spotkania prowadzi troje prelegentów. Pierwszym jest prof. Tuba Işik, wykładowczyni edukacji religijnej i teologii praktycznej w Instytucie Teologii Islamskiej Uniwersytetu Humboldta w Berlinie. Işik urodziła się w Niemczech. Studiowała m.in. teologię chrześcijańską. Druga przewodniczka to Gökce Aydin, adiunkt Instytutu Teologii Islamskiej.
Trzeci to Bastian Schmidt, student teologii protestanckiej zaangażowany w ruch LGBT.
Religia dzieli, my połączymy
„Boże Narodzenie – święto miłości. A co, jeśli historia, którą świętujemy co roku, opowiada również o władzy, kolonializmie i dyskryminacji? – czytamy w zaproszeniu na wydarzenie. – Wspólnie z muzułmanami i chrześcijanami, podczas wycieczki po interaktywnym Ogrodzie Bożonarodzeniowym chcemy zgłębić następujące pytania: Skąd biorą się nasze wyobrażenia o «innym»? W jaki sposób kolonialne myślenie nadal kształtuje nasze postrzeganie religii? Oraz: jak możemy wspólnie dekolonizować Boże Narodzenie – jako święto dla wszystkich? (…) W czasach, gdy religia często dzieli, chcemy pokazać, że dialog łączy. Wspólnie zastanówmy się, jak możemy rzucić wyzwanie kolonialnym i dyskryminacyjnym narracjom oraz stworzyć nową rzeczywistość polityczną z szacunkiem, humorem i otwartością”.
Kobieta pracująca
Jak relacjonuje „Die Welt”, w pierwszym spacerze wzięło udział 10 osób, głównie starszych mężczyzn. Student Shmidt opowiadał, że Trzej Królowie określeni są przez św. Mateusza słowem „magoi” (tak faktycznie jest), co może oznaczać oszustów i jest przejawem „rasistowskiej ksenofobii” ewangelisty. Prelegent przekonywał też, że tradycyjne przedstawienie Kacpra jako czarnoskórego nie było przykładem poszanowania różnorodności, ale pokazywaniem „wizerunku «Innego» z epoki kolonialnej.”
Od Gökce Aydin zwiedzający usłyszeli o tym, jak Koran przedstawia Maryję (dla muzułmanów jest matką proroka).
Z kolei Schmidt twierdził, że słowo opisujące ją w Ewangelii może oznaczać „kobietę pracującą”, a nie „dziewicę”. W rzeczywistości do dziewictwa Maryi odnosi się nie tylko to jedno określenie – Jej sytuacja jest opisana szerzej: nie mieszkała jeszcze z Józefem, „nie znała męża”.
Z kolei w odniesieniu do pasterzy Schmidt stwierdził, że w czasach Jezusa „mówiono o nich tak, jak CDU mówi o Neukölln”, czyli o berlińskiej dzielnicy imigrantów.
Wojna kulturowa
„Dużo mówimy o muzułmańskim fundamentalizmie – mówił jeszcze Schmidt. – Ale chrześcijański fundamentalizm jest również problemem w naszym dzisiejszym społeczeństwie”.
Po zakończeniu spotkania stwierdził, że dla niego historia Bożego Narodzenia nie jest przestrzenią wytchnienia, lecz czymś, co „ujawnia struktury ucisku i perspektywę kolonialną”. Cytując teologów wyzwolenia, takich jak Gustavo Gutiérrez, apelował o „korygowanie tradycyjnych wizerunków” związanych ze Świętami. Jak stwierdził, sam odnosi się do Bożego Narodzenia w kontekście politycznym i sprzeciwia się środowiskom chrześcijańskim, które postrzegają siebie jako „apolityczne”. Dlaczego? Według gejowskiego działacza, taka postawa otwiera „szeroko drzwi konserwatyzmowi (toczącemu) wojnę kulturową”.
Jak relacjonuje „Die Welt”, po zakończeniu spotkania jeden z uczestników stwierdził, że już rozumie, dlaczego Jezusa przedstawia się zawsze jako Europejczyka i dlaczego jego tak denerwuje ten fakt.
Wydarzenie „Zdekolonizować Boże Narodzenie” zostało sfinansowane przez funduszu kulturalny berlińskiego senatu. Przyjaciele Berlińskiego Forum Religii dostało w tym roku 80 tys. euro, z czego 65 tys. pochłonęły koszty osobowe.
Źródła: x.com, welt.de, berliner-forum-religionen.de
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.