Marcel przywykła do myśli, że nie zobaczy już męża. Amir straciła osiemnastu członków rodziny. Mohammed musiał uciekać z domu razem z żoną i sześciorgiem dzieci. Pomocą dla ofiar wojny na Bliskim Wschodzie jest program Caritas „Rodzina rodzinie”, który objęła patronatem Konferencja Episkopatu Polski.
Na Zachodnim Brzegu Jordanu brakuje pracy, a woda jest dostarczana średnio dwa razy w miesiącu. W Strefie Gazy śmierć to codzienność.
Objęta pomocą jest rodzina Mohammeda – on sam, żona i sześcioro dzieci. Wszyscy opuścili dom z powodu operacji izraelskiego wojska i nigdy już nie wrócili. Mieszkają w namiocie. Jak mówi Dominika Chylewska, kierownik komunikacji Caritas Polska, która spędziła w Palestynie 10 dni,
rzadko zdarza się okresy, kiedy rodzina może jeść codziennie.
„Z uwagi na to, że nie ma prądu i dostępu do wody, jedyne, co mogą zrobić to kupić żywność, która pojawia się na rynku, zwykle ciecierzyca” – relacjonuje Chylewska.
Kupić trzeba też wodę i opał na ognisko, nad którym przygotowuje się posiłek.
Marcel udało się opuścić Strefę Gazy razem z trzema córkami i przenieść się na Zachodni Brzeg. Mąż kobiety nie został stamtąd wypuszczony. To, że jest ojcem trójki dzieci nie stanowiło argumentu. Kobieta przyznaje, że pogodziła się z myślą, iż już go nie zobaczy.
Z kolei Amir pracuje dla miejscowej Caritas. Nie uchroniło to jednak jej rodziny przed hekatombą. Pracownicy organizacji pomocowych są zresztą narażeni tak samo, jak wszyscy inni. Od października 2023 r., kiedy doszło do eskalacji obecnego konfliktu, śmierć poniosło ponad 400 wolontariuszy i pracowników grup charytatywnych.
Bez wody
Sytuacja mieszkańców Zachodniego Brzegu jest lepsza niż tych ze Strefy Gazy. Jednak i oni codziennie muszą zmagać się z ciągłymi kontrolami w checkpointach, nie mają pracy, a wodę gromadzą w wielkich zbiornikach na dachach domów, żeby przetrwać czas, kiedy nie ma jej w kranie.
Program „Rodzina Rodzinie" jest największym programem pomocowym Caritas Polska – podaje organizacja. Od początku istnienia, czyli od 2016 r. przekazano w jego ramach ponad 111 mln zł, a pomocą objęto ponad 50 tysięcy rodzin w Syrii, Libanie, na Ukrainie oraz na terenie Palestyny (w tym w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu). Dzięki wsparciu darczyńców, miesięczne wpłaty otrzymuje ponad 200 najuboższych rodzin, a dodatkowo wspierany jest rozwój mikroprzedsiębiorstw rodzinnych – na ten cel przeznaczono 800 tys. zł. Dzięki temu wsparciu Palestyńczycy otwierają sklepiki czy kupują taksówki. Wśród osób objętych pomocą jest Mohammed, były pracownik eleganckiego hotelu z Betlejem. Z powodu braku pielgrzymów, mężczyzna stracił pracę. Dzięki wsparciu otworzył sklep z kawą i przyprawami. To pomaga przetrwać, choć klientów jest zaledwie kilku dziennie.
Uwierzyć, że świat nie zapomniał
W ramach programu, jedna rodzina dostaje równowartość 700-800 zł przez 9 lub 12 miesięcy. Pomoc jest udzielana za pośrednictwem miejscowej Caritas i kościołów. Do tej pory, w ramach programu „Rodzina Rodzinie” w Strefie Gazy, Caritas Polska przekazała ponad 4 mln zł. W tym roku program obejmie również mieszkańców Zachodniego Brzegu.
„Mieliśmy okazję porozmawiać z mieszkańcami Strefy Gazy, którzy żyją w gruzach, mieszkają w namiotach i każdego dnia mogą stracić życie. Mimo to podkreślają, że są wdzięczni za wiarę, bo dodaje im sił i pomoc, która pozwala wierzyć, że świat o nich nie zapomniał”
– podkreśla Dominika Chylewska.
Podczas rozpatrywania wniosku o pomoc nikt nie pyta o wyznanie, ale w praktyce muzułmanie zgłaszają się zwykle do muzułmańskich organizacji, a chrześcijanie do chrześcijańskich.
Więcej niż pieniądze
Program „Rodzina Rodzinie” objęła patronatem Konferencja Episkopatu Polski.
„To coś więcej niż tylko pomoc finansowa – mówi abp Tadeusz Wojda SAC, przewodniczący KEP. – To wyraz solidarności i konkretnej troski o los drugiego człowieka. Rodzina jest pierwszym miejscem, w którym uczymy się wzajemnego wsparcia i miłości”.
Abp Wojda zachęca, aby każda rodzina samodzielnie lub w ramach swojej parafii, włączyła się w pomoc konkretnej rodzinie w kraju objętym wojną.
Źródło: Caritas
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.