Uczynić coś więcej dla Chrystusa

Czy młodzi ludzie chcą dzisiaj iść do zakonu?

— Czy młodzież jest zainteresowana życiem zakonnym?

Wydaje mi się, że wzrasta zainteresowanie młodzieży tą formą życia i realizacji siebie. Nie oznacza to zainteresowania w sensie rozważania decyzji o odkryciu w sobie tego powołania. Gdy spotykam się z ludźmi młodymi, słyszę wiele pytań: jak następuje odkrycie własne powołanie, jak siostra rozpoznała, że to właściwa droga, jakie są oznaki powołania itd. To zapoczątkowuje w wielu wypadkach stały kontakt z naszymi domami, a niektórzy dzięki takim spotkaniom odkrywają swoje powołanie zakonne. Pan Bóg posługuje się różnymi drogami, wybiera różne sytuacje, by młody człowiek usłyszał głos powołania. Nieraz przy pierwszym kontakcie jestem różnie odbierana, nawet bardzo krytycznie, chłodno... Z czasem pytania stają się coraz głębsze, bardziej na serio. Następuje to, co Jan Paweł II za Jezusem nazywa „wypłynięciem na głębię”. Może trzeba najpierw tych bardzo ogólnych i powierzchownych pytań, by można dojść wspólnie do samej istoty powołania zakonnego.

— Jakie, według Siostry, są oznaki powołania zakonnego?

To jest częste pytanie stawiane przez młodych. Na pewno na pierwszym miejscu musi być autentyczne zafascynowanie Chrystusem, umiłowanie Go wraz z wszystkim konsekwencjami tej miłości. To nie może być fascynacja tylko zgromadzeniem zakonnym. Najpierw Chrystus! Gotowość uczynienia czegoś więcej dla Niego, a przez to i dla Kościoła, dla człowieka. Potem jest pytanie: gdzie mogę to uczynić najlepiej? Czy we wspólnocie, która pracuje z dziećmi, czy pomagając chorym, czy w szkolnictwie, czy wreszcie w całkowitej samotności zakonów kontemplacyjnych. Podjęta decyzja musi owocować radością, entuzjazmem, pogodą ducha.

  • Niemal 40 tys. kobiet i mężczyzn prowadzi w Polsce życie konsekrowane, jest wśród nich 25 tys. zakonnic, 13 tys. zakonników i 1,1 tys. członków instytutów świeckich.
  • Franciszkanie z 1,4 tys. zakonnikami i salezjanie z 1,3 tys. to dwa najliczniejsze w Polsce męskie zgromadzenia zakonne.
  • Do najliczniejszych żeńskich zgromadzeń zakonnych w Polsce należą: elżbietanki — ponad 1,3 tys. sióstr, szarytki — 1,2 tys. i służebniczki starowiejskie — 1,2 tys.
  • Ponad 1,1 tys. członkiń liczą w Polsce wszystkie świeckie instytuty życia konsekrowanego. Najliczniejsze to: liczący ok. 140 członkiń karmelitański instytut „Elianum”, Instytut Świecki Pomocnic Maryi Jasnogórskiej Matki Kościoła — popularnie nazywany „Ósemką”, oraz Instytut Niepokalanej Matki Kościoła.

— Co dla współczesnych dziewcząt jest najtrudniejsze w odpowiedzi na głos powołania?

Coraz częściej obserwuję ogromny lęk w młodych ludziach. Boją się podjąć drogę, która wydaje się im drogą wielkiego ryzyka, drogą zaufania Bogu. Dominuje pytanie: czy ja sprostam wymaganiom? W konsekwencji są i następne: czy ja się do tego nadaję? A jeśli się okaże, że to nie jest moja droga? Dziś przed młodymi otwiera się wiele dróg realizowania siebie, zrobienia kariery, podjęcia ciekawych studiów... Wydaje się, że podjęcie decyzji dla wielu młodych jest z tego względu trudniejsze niż jeszcze kilkanaście lat temu.

— Jak reagują rodzice na oznaki rodzącego się powołania zakonnego?

Nieraz to właśnie rodzice utrudniają podjęcie ostatecznej decyzji o wyborze życia we wspólnocie zakonnej. Rodzice i najbliżsi czasem nie rozumieją wielkości otrzymanego daru. Na szczęście nie są to częste przypadki. Dziś wielu młodych jest bardzo dojrzałych w swojej postawie wiary dzięki zaangażowaniu w ruchy, w życie wspólnoty parafialnej, również dzięki katechizacji. To optymistyczny znak.

Kard. Eduardo Martínez Somalo, prefekt Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego

Wydaje się, że życie konsekrowane najpełniej wyraża się przede wszystkim tam, gdzie istnieje cierpienie. Bóg, który stał się człowiekiem, w tych codziennych, a zarazem nadzwyczajnych doświadczeniach miłości, pragnie posłużyć się sercem kobiety lub mężczyzny, którzy ofiarowali Mu własne życie, aby ciągle podążać drogami naszej historii, jak kiedyś podążał drogami Palestyny. Oczywiście tych doświadczeń nie wolno „uśmiercić”, nazywając je filantropią lub wspaniałym doświadczeniem społecznym! Aby spełniać tę misję, życie konsekrowane musi podążać pod prąd i wyrażać wiarygodny styl życia, który wzbudzałby zdumienie i zachęcał do naśladowania.

Ks. dr Marceli Cogiel, dyrektor Wydziału Katechetycznego

W całej Polsce zaangażowanych w nauczanie religii w szkole jest 5250 sióstr zakonnych. Siostry katechetki przede wszystkim pracują wśród dzieci przedszkolnych oraz w szkołach podstawowych i gimnazjach, rzadziej w szkołach ponadgimnazjalnych. W swojej posłudze koncentrują uwagę na rozwoju wiary katechizowanych. Najważniejszym warunkiem wychowawczego wpływu jest miłość katechety do ucznia. Odkrywając z wychowankami wartości orędzia chrześcijańskiego, starają się pobudzać twórcze zdolności wychowanków w różnych formach pracy pozakatechetycznej, zarówno w szkole, jak i w małych grupach przyparafialnych. Możliwości jest bardzo dużo i siostrom na pewno nie grozi bezrobocie.

 

Marysia Kulanek, licealistka

Znam siostry zakonne i znam też różne formy życia zakonnego, zwłaszcza te współczesne. Według mnie, siostra zakonna to osoba bardzo zakochana w Jezusie. To jej stały stan ducha, nie tylko chwilowe zauroczenie. Z tego też wypływa ogromne zaufanie do Boga. Tacy świadkowie zaufania Bogu są bardzo potrzebni. Właśnie ze względu na to doświadczenie Boga, one mogą najwięcej uczynić dla tych, którzy jeszcze Bogu nie ufają. Czynią to przez modlitwę czy przez dzieła miłosierdzia lub działalność apostolską. Czasem mało widać u sióstr autentyczną radość chrześcijańską. Wydają się bardzo poważne w tym wszystkim, co czynią. Chyba tylko na klęczkach można odczytać swoje powołanie.

dr Andrzej Machalica, lekarz

Najbardziej cenna dla lekarza i pacjentów jest dyspozycyjność sióstr. Ważna jest też ich obecność wśród chorych, jako osób będących w bliskim kontakcie z Bogiem. Chorzy w większości, zwłaszcza wobec zagrożenia życia, są spokojniejsi, gdy w kręgu osób będących blisko, na wyciągnięcie ręki, jest osoba duchowna — kapelan czy siostra zakonna. Wbrew pozorom chorzy liczą na to, że te osoby pomogą im uporządkować swoje sprawy z Bogiem, a nieraz i z najbliższymi. Siostry potrafią bardzo dobrze przygotować spotkanie chorych z kapelanem. Myślę, że głębia życia duchowego, rozmodlenie zakonnicy znajdują bezpośrednie przełożenie na jej styl służby i posługi, obojętnie gdzie się znajduje.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama