Od różańca do jasełek: Boże odwiedziny - jasełka

Scenariusze katechez, nabożeństw i przedstawień na ważne dni w liturgii Kościoła (fragment - inscenizacja bożonarodzeniowa)

Od różańca do jasełek: Boże odwiedziny - jasełka

Od różańca do jasełek

Scenariusze katechez, nabożeństw i przedstawień na ważne dni w liturgii Kościoła

Redakcja: Elżbieta Kondrak i Bogusław Nosek

Copyright by Wydawnictwo JEDNOŚĆ, Kielce 2007
ISBN 978-83-7442-560-5
www.jednosc.com.pl


Boże odwiedziny — jasełka

Autor Bernadeta Dadacz

Występują: Kobieta, Anioły, Sąsiadka, Dziewczynka, Chłopiec, Maryja, Józef, Pasterze, Trzej Królowie, Dzieci, Narrator I, Narrator II, Chórek.

Scena I

Śpiew. Zobaczcie, jak wielką miłość

Bóg Ojciec ofiarował nam.

Byśmy dziećmi Boga mogli być.

Byśmy dziećmi Boga mogli być.

Anioł I: Otwórzcie serca, drogi prostujcie,

za swoje winy szczerze żałujcie.

Oto nadchodzi nasz Bóg, nasz Pan,

On nas poprowadzi do nieba bram.

Anioł II: Otwórzcie swoje serca, drogi prostujcie,

kochajcie Boga i bliźnich miłujcie,

bo Ten, który nadchodzi, pragnie dobra waszego:

przygotujcie z radością serca dla Niego.

Śpiew: Przygotuję Ci serce, o Chryste,

przygotuję Ci serce niewinne.

Takie jasne, radosne i czyste,

przygotuję Ci serce, o Chryste.

Przygotuję Ci serce ofiarne,

precz odrzucę, co kusi i wabi.

Przygotuję nadzieją i wiarą,

przygotuję Ci serce ofiarą.

Przyozdobię Ci serce miłością,

taką wielką, co wszystko zwycięża.

Abyś wstąpił do niego z radością,

przygotuję Ci serce miłością.

W czasie śpiewu na scenę wchodzi Kobieta, zajmuje się krzątaniną w domu; po chwili wchodzi Anioł.

Anioł: Czekaj cierpliwie, odliczaj godziny,

bo Pan Bóg przyjdzie do ciebie - w odwiedziny

Przygotuj dom swój, przygotuj siebie,

niech Bóg poczuje się tu jak w niebie.

Niech będzie piękne to wasze spotkanie,

bo Pan Bóg czeka cierpliwie na nie.

I ty czekaj, bo to zaszczyt ogromny,

gdy Pan nawiedzi twój domek skromny.

Nim wieczór nadejdzie, spotkasz Jezusa;

niech się raduje twe serce i dusza!

Kobieta: Jak rzekł Pan, tak się stanie:

przygotuję dla Niego mieszkanie.

Wysprzątam kąty, zamiotę podłogi,

dom ma być czysty, chociaż ubogi.

Serwetę na stole i kwiaty położę,

bo tak się cieszę, że przyjdziesz, mój Boże.

Dla Ciebie także makijaż poprawię,

bo chcę być piękna, wyglądać ładnie.

Anioł wychodzi; Kobieta sprząta, porządkuje mieszkanie...

Śpiew. Boża radość jak rzeka, Boża radość jak rzeka,

Boża radość wypełnia duszę mą.

Boża radość jak rzeka, Boża radość jak rzeka,

Boża radość wypełnia duszę mą.

Narrator I: Wtem słychać pukanie.

Kobieta: Otwarte, proszę!

Sąsiadka: Witaj sąsiadko, opłatek przynoszę,

i chcę ci złożyć gorące życzenia:

niechaj się spełniają twoje pragnienia.

Kobieta: Ach, droga sąsiadko, po co tyle hałasu:

święta, opłatek - ja nie mam czasu!

Wracaj do siebie - zaraz Bóg mnie odwiedzi,

niech się nie kręcą po domu sąsiedzi!

Narrator I: I nadal kobieta czyni przygotowania,

nie usłyszała nawet pukania.

Dziewczynka: Dzień dobry. Proszę pani, chyba zabłądziłam,

w odwiedziny do cioci wczoraj przybyłam.

Rano wyszłam na spacer, wokoło tak ładnie,

zapomniałam, gdzie mieszka ciocia dokładnie.

Jestem jeszcze mała, trochę roztargniona;

gdzie mieszka ciocia: Nowak Ilona???

Kobieta: Co to za problem, istne skaranie!

Skąd ja mam wiedzieć, gdzie cioci mieszkanie?!

Idź już, gdzie indziej pytaj - wolna droga,

ja dzisiaj czekam na samego Boga.

Narrator I: Znowu pukanie, ktoś znowu wchodzi...

Chłopiec: Przepraszam bardzo...

Kobieta: Nic mnie to nie obchodzi!

Ja na Boga czekam dzień cały,

zmykaj do domu łobuzie mały!

Chłopiec: Bardzo przepraszam, przeszkadzać nie chciałem -

ważną wiadomość dla pani miałem.

To od tej starszej pani, co wypadek miała,

jakąś prośbę do pani na kartce zapisała.

Chłopiec podaje Kobiecie kartkę, ale ta kręci głową i jej nie odbiera.

Kobieta: Nic mnie to nie obchodzi, już ci mówiłam -

Na spotkanie z Bogiem dziś się umówiłam.

Kobieta niecierpliwie spogląda na zegar.

Narrator I: Czas mijał, mijały minuty, mijały godziny.

Kobieta: Bóg nie przyszedł do mnie w odwiedziny.

Pewnie zapomniał Pan Bóg o mnie,

a ja tak czekałam, tęskniłam ogromnie.

Wchodzi Anioł.

Anioł: Bóg swą miłością wszystkich ludzi darzy

dziś do drzwi twoich pukał trzy razy.

A ty nie chciałaś przyjąć Boga, zapomniałaś,

że Pan Bóg potrafi w człowieku działać.

Trzy razy dziś Pana Boga spotkałaś,

lecz zimnym sercem Co nie rozpoznałaś.

Narrator I: Dziś, gdy świętujemy Boże Narodzenie,

przychodzi do nas Jezus

nasz Bóg i nasz Pan, nasz Zbawiciel.

Jak Go przyjmiemy?

Czy znajdziemy dla Niego miejsce w naszym życiu?

Czy znajdziemy dla Niego miejsce w naszych sercach?

Narrator II (na tle muzyki):

Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata

i wyciągasz do niego rękę - jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy milkniesz, by wysłuchać innych,

kiedy rezygnujesz z siebie i przebaczasz - jest Boże Narodzenie.

Zawsze, ilekroć pozwolisz,

aby Bóg pokochał innych przez ciebie

- zawsze wtedy jest Boże Narodzenie.

Narrator I: Uczmy się od Mędrców i od prostych pasterzy,

jak przyjąć Jezusa, a potem idźmy do ludzi dzielić się MIŁOŚCIĄ.

Scena II

Aniołowie otaczają żłóbek; wchodzi Józef z Maryją.

Śpiew: Bóg się rodzi, moc truchleje,

Pan niebiosów obnażony!

Ogień krzepnie, blask ciemnieje:

Ma granice Nieskończony!

Wzgardzony, okryty chwałą,

Śmiertelny Król nad wiekami?

A Słowo ciałem się stało, i mieszkało między nami.

Cóż masz, niebo nad ziemiany?

Bóg porzucił szczęście swoje.

Wszedł między lud ukochany,

dzieląc z nim trudy i znoje,

Niemało cierpiał, niemało,

żeśmy byli winni sami.

A Słowo ciałem się stało, i mieszkało między nami.

Anioł I: Niech się świat cały dzisiaj weseli,

jak się weselą z nieba anieli.

Święto dziś wielkie wszystkim ogłaszajcie,

Jezusa - Zbawiciela na ziemi witajcie.

Anioł II: Spieszcie do Pana, pokłon Mu oddajcie,

i piękne kolędy z radością śpiewajcie.

Dzień ten do końca świata świętem będzie,

radość i pokój niech rozbrzmiewa wszędzie.

Niech się cieszą wszyscy ludzie bez wyjątku

-niech spieszą do Betlejem oddać hołd Dzieciątku.

Śpiew: (w czasie śpiewu wchodzą Pasterze)

Pójdźmy wszyscy do stajenki,

do Jezusa i Panienki!

Powitajmy maleńkiego i Maryję, Matkę Jego.

Witaj, Jezu ukochany, od Patriarchów czekany.

Od Proroków ogłoszony, od narodów upragniony.

Witaj, Dzieciąteczko w żłobie, wyznajemy Boga w Tobie.

Coś się narodził tej nocy, byś nas wyrwał z czarta mocy.

Witaj, Jezu nam zjawiony; witaj, dwakroć narodzony.

Raz z Ojca przed wieków wiekiem, a teraz z Matki człowiekiem.

Pasterz I: Aniołowie z nieba do nas dziś przybyli

i z wielką radością wieść tę oznajmili:

„Idźcie do Betlejem, bo zdarzył się cud:

Bóg stał się człowiekiem, aby zbawić lud!"

Pasterz II: Przyszliśmy od razu, nie czekając rana,

aby jak najpiękniej witać tego Pana,

który się narodził jako Dziecię małe

- wesołą kolędą oddamy Mu chwałę.

Pasterze (śpiewają):

Hej w dzień narodzenia Syna Jedynego,

Ojca przedwiecznego, Boga prawdziwego:

Wesoło śpiewajmy, chwałę Bogu dajmy, Hej kolęda, kolęda!

Panna porodziła niebieskie Dzieciątko,

w żłobie położyła małe Pacholątko.

Pasterze śpiewają, na multankach grają. Hej kolęda, kolęda!

Skoro pastuszkowie o tem usłyszeli,

zaraz do Betlejem czem prędzej bieżeli,

witając Dzieciątko, małe Pacholątko. Hej kolęda, kolęda!

Maryja: Dzieciątko się do was tak słodko uśmiecha,

wasze piękne śpiewy - dla Niego uciecha.

Rączki swe wyciąga i rozkosznie kwili,

co Mu jeszcze dacie, pastuszkowie mili?

Pasterz I: Dary nasze skromne, bo wiele nie mamy,

lecz wszystko Jezusowi z miłością składamy:

Pasterz II: Z tej owieczki wełna znakomita będzie,

niechaj Mu Maryja ciepły koc uprzędzie.

Pasterz III: W tym koszyku są owoce - same witaminy,

i chleb, i miód, i mleko dla Świętej Rodziny.

Pasterz IV: Mamy też zabawkę z drewna wystruganą,

aby Jezus mógł się bawić ze swą świętą Mamą.

Pasterz V: Skromne nasze podarunki, lecz z serca dobrego.

Powiedzcie, aniołowie, co dodać do tego?

Anioł: Ach, zacni pasterze, zaśpiewajcie z nami,

uczcijmy Jezusa pięknymi kolędami.

Ze szczerego serca wesoło śpiewajmy,

Dzieciątku małemu hołd i cześć oddajmy.

Śpiew: Gdy śliczna Panna Syna kołysała,

z wielkim weselem tak Jemu śpiewała:

Liii, liii, laj, moje Dzieciąteczko.

Liii, liii, laj, śliczne Paniąteczko.

Wszystko stworzenie śpiewaj Panu swemu,

pomóż radości wielkiej sercu memu.

Liii, liii, laj, wielki Królewicu. Liii, liii, laj, niebieski Dziedzicu!

Narrator I: Z dala słychać gwar, idzie karawana,

to Trzej Królowie chcą zobaczyć Pana,

Jezusa małego, który śpi na sianie,

uśpiło Co przecież pasterzy śpiewanie.

Śpiew: Skrzypi wóz, wielki mróz, wielki mróz na ziemi (2 x

Trzej Królowie jadą, złoto, mirrę kładą. Hej kolęda, kolęda!

A komuż takiemu? Dzieciątku małemu (2 x)

Cóż to za Dzieciątko musi być Paniątko. Hej kolęda, kolęda!

W czasie śpiewu wchodzą Królowie.

Narrator II: Otwórz, Jezu, oczka - nowi goście tu zmierzają,

już są blisko stajenki, nisko się kłaniają.

Narrator I: Jakieś dziwne dary z kufrów swych wyjmują.

Czy takie podarki dla Dziecka pasują?!

Kacper: To niezwykłe jest Dziecko, a dary wymowne,

o tym wam dokładnie Baltazar opowie:

Baltazar: Mirra, złoto i kadzidło wonne oznaczają,

że ludzie w tym Dzieciątku Zbawiciela mają,

i Boga, i Króla, w tej maleńkiej Osobie,

dla której miejsca zabrakło i leży tu w żłobie.

Melchior: Gdy tylko na niebie gwiazdę ujrzeliśmy,

spiesznie, bez wahania w drogę ruszyliśmy.

Prowadziło nas pragnienie, by paść na kolana,

pokłon złożyć i uwielbić Najwyższego Pana.

Baltazar: A o tym, że w tym Dzieciątku Boga uznajemy,

po powrocie, w naszych krajach chętnie opowiemy.

Niechaj się dowiedzą, że Bóg przyszedł do każdego,

a nadzieja, jak dobra gwiazda, poprowadzi do Niego.

W czasie śpiewu Królowie wychodzą.

Śpiew: O gwiazdo Betlejemska, zaświeć na niebie mym:

Tak szukam Cię wśród nocy, tęsknię za światłem Twym.

Zaprowadź do stajenki, leży tam Boży Syn,

Bóg-Człowiek z Panny świętej, dany na okup win.

O nie masz Go już w szopce, nie masz Go w żłóbku tam!

Więc gdzie pójdziemy Chryste? Gdzie się ukryłeś nam?

Pójdziemy przed ołtarze wzniecić miłości żar

I hołd Ci niski oddać: to jest nasz wszystek dar.

Ja nie wiem, o mój Panie, któryś miał w żłobie tron,

Czy dusza moja biedna milsza Ci jest niż on.

Ulituj się nade mną, błagać Cię kornie śmiem,

Gdyś stajnią nie pogardził, nie gardź i sercem mym.

Anioł: Cicho wokoło, gwiazdy na niebie -

dzisiaj Bóg przyjdzie, przyjdzie do ciebie.

Przygotuj na spotkanie Pana serce swoje,

a On w nie wleje łask swoich zdroje.

Daj tylko Panu to, co masz najlepszego,

dobroć i wierność, i miłość do Niego.

Dzieci przynoszą serce z obrazem Jezusa w środku.

Dziecko I: Nad darem dla Dzieciątka długo rozmyślałam,

coś ładnego i miłego ofiarować chciałam.

W sklepach wielki wybór pamiątek, słodyczy,

lecz czy takiego daru Jezus sobie życzy?

Dziecko II: Wiem, że pragniesz, dobry Jezu,

byśmy Cię kochali,

nasze serca pełne wiary ufnie Ci oddali,

obraz więc Twój, Panie Jezu, w sercu zapisałam,

abym zawsze, całe życie dobrze pamiętała,

że Ty jesteś moim Skarbem i wzorem miłości,

i przyrzekam, że Cię zawsze w sercu będę gościć.

Dziecko III: Niech Ci żłóbkiem odtąd będą serca dzieci,

i niech miłość Boga w nich jak słońce świeci.

Przyrzekamy kochać Ciebie nasze życie całe.

- Przyjmij hołd i uwielbienie, i to serce małe.

Śpiew: Maleńki Jezu, przychodzisz zbawić świat,

Bo na nim ciągle tak wiele jeszcze zła.

Maleńki Jezu, zostań tu, zamieszkaj w każdym z nas.

Niech w sercach naszych żyje Bóg na zawsze w każdy czas.

Maleńki Jezu, przychodzisz do nas, bo dobrym uczynkiem

Ty pragniesz zwalczać zło. Maleńki Jezu, zostań tu, zamieszkaj w każdym z nas.

Niech w sercach naszych żyje Bóg na zawsze, w każdy czas.

Narrator II (na tle muzyki):

Bóg do nas przychodzi.

Przychodzi każdego dnia: przychodzi w swoim Słowie,

przychodzi w Eucharystii, przychodzi w drugim człowieku.

Otwórzmy szeroko nasze serca, abyśmy umieli Co rozpoznać.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama