Śladami Zbawiciela

Rozważania Drogi Krzyżowej według relacji Ewangelistów

Proponujemy rozważanie wydarzeń Drogi Krzyżowej według relacji Ewangelistów. Niejednokrotnie czyni tak Ojciec Święty w rzymskim Koloseum, a także młodzież w czasie swojego Jubileuszu w Rzymie.

Męka Chrystusa jest zwieńczeniem życia "oddanego" braciom, aby objawić serce Ojca. Krzyż, choć wydaje się wzniesiony na ziemi, w rzeczywistości jest zawieszony na niebie niczym obraz ramion Boga, który przygarnia do siebie świat (Jan Paweł II). Iść drogą krzyża znaczy iść drogą miłości aż po jej najwyższy znak.

I stacja

Ostatnia Wieczerza - Jezus umywa nogi uczniom
J 13,1.2.4-5.12-14

Na piętrze jednego z domów w Jerozolimie Jezus spożywa swoją ostatnią ziemską wieczerzę. Przygotował już słowa pożegnania dla tych, którzy byli z Nim w Galilei od samego początku. Poprzedza je zdumiewający gest. Umycie nóg było w owym czasie uważane za największe upokorzenie, jakie mogło spotkać człowieka wolnego. Gest ten nabiera więc szczególnej wymowy: staje się świadectwem miłości i służby.

I nam Jezus powtarza wezwanie, z którym zwrócił się do swych uczniów: "Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy czynili, jak Ja wam uczyniłem" (J 13,14-15).

II stacja

Jezus daje nam sakrament swojego Ciała i Krwi
Łk 22,14-15.19.20

Posiłek składa się z prostych darów natury: chleb wypieczony z ziarna wielu zbóż i puchar pełen "owocu winnego krzewu" (Łk 22,18).

Symbole te przeobrażają się: chleb, z woli Jezusa, staje się "ciałem oddanym", to znaczy poświęconym, ofiarowanym za innych, aż do śmierci; wino staje się krwią wylaną w geście miłości. Jest to "nowe przymierze".

Chrystus ofiaruje swoje życie za nas. Każdy jego uczeń został wezwany, aby oddać życie za Niego i za braci. W Eucharystii zakorzeniona jest moc męczeństwa i miłości.

III stacja

Jezus w Ogrodzie Oliwnym
Łk 22,39-44

Jeszcze dzisiaj gaj oliwny Getsemani w Jerozolimie zdaje się przywoływać pamiętną noc pełną cierpienia i modlitwy, udręki i wiary. Jezus, jak każdy człowiek, wobec koszmaru śmierci "jest niespokojny". Jego modlitwa jest dramatyczna: "Ojcze, jeśli chcesz, oddal ode mnie ten kielich!", co w języku biblijnym oznacza los, jaki Bóg przeznacza człowiekowi. W Jego zmaganiu się z próbą, jakiej został poddany, odnajdujemy obraz całej ludzkości. Na jego obliczu rysują się ślady naszej niepewności, cierpienia, rozpaczy. Lecz walka Chrystusa nie kończy się desperacką uległością: "Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie". To jest wyznanie wiary Ojcu i poddanie się Jego tajemniczemu planowi.

"Ojcze nasz, któryś jest w niebie, (...) bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi!". Modlitwę tę należy powtarzać zwłaszcza w tę noc pokusy i milczenia Boga.

IV stacja

Jezus wydany przez Judasza i pojmany
Łk 22,47-53

W ciemności nocy, pośród drzew oliwnych postępuje niewielka grupa ludzi. Na jej czele znajduje się Judasz. Jego pocałunek stał się symbolem zdrady. Inny uczeń próbuje siłą zapobiec aresztowaniu Jezusa. Również i jego zachowanie jest swego rodzaju zdradą: zaprzecza wezwaniu Jezusa do nadstawienia drugiego policzka, co oznaczać miało poniechanie zemsty i wybranie drogi przebaczenia.

Zło święci swój chwilowy triumf w sercach ludzi i historii. Nasze osobiste zdrady, rozdarcia i gwałty dzielą i przeciwstawiają sobie ludzi i narody. Ale po nocy następuje świt, a nadzieja nie powinna teraz umrzeć.

V stacja

Piotr zapiera się Jezusa
Mk 14,66-72

Zimną i ciemną noc rozświetlają płomienie pieca, umieszczonego na środku dziedzińca pałacu najwyższego kapłana. Piotr opromieniony jest światłem odkrywającym jego nędzę, słabość, egoizm i strach przed opinią innych. Kilka godzin wcześniej oświadczył: "Choćby wszyscy zwątpili, ale nie ja!... Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie! (Mk 14,29.31). Teraz twierdzi: "Nie znam tego człowieka". Nad wydarzeniem tym nie zapada jednak kurtyna. Rozbrzmiewa pianie koguta. Z oczu Piotra płyną łzy skruchy, oczyszczenia, nadziei... W tę zimną noc czuje się jak kochany nieprzyjaciel, któremu wybaczono.

Nie ma chwili w naszym życiu, nie ma zaprzeczenia prawdy w ludzkiej historii, która nie może być odkupiona przez tę miłość.

VI stacja

Przed sądem Piłata
Łk 23,13-18.20-25

Dwóch jest bohaterów przed oskarżonym i milczącym Jezusem: wrzeszczący tłum, który jest ofiarą demagogii i staje się wspólnikiem zbrodni z powodu swojej powierzchowności i niezdolności osądu i Piłat - ucieleśnienie bardziej wyrafinowanej i arystokratycznej władzy. Wie, że w Jezusie nie ma "nic, co godne jest śmierci". Powtarza to dwukrotnie, ze świadomością, że zaprzeczy samemu sobie, kiedy powtórzy, że "ukarze" Jezusa, aby uczynić go wolnym. Ostatecznie, w pełni świadomy, że wysyła na śmierć niewinnego człowieka, ulegnie woli tłumu i "odda Jezusa w ich ręce".

Racja stanu, ochrona interesów, równowaga polityczna i inne haniebne racje okryte płaszczem szlachetności przedłużają listę niewinnych, torturowanych, poniżanych i zabijanych ofiar, pozostawiając po sobie ślady krwi.

VII stacja

Ubiczowanie i ukoronowanie cierniem
Mk 15,16-20

Drzwi pałacu pretora zamknęły się. Na dziedzińcu dopełnia się gest, który przez stulecia będzie powtarzany w różnych formach - torturowanie więźnia. Jezus jest poniżany i nękany przez oddział pretorian. Jest spoliczkowany jako błazeński władca:

w rzeczywistości jest on prawdziwym władcą historii. "Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim (...) wtedy odezwie się Król" (Mt 25,31-46) do wszystkich, którzy poszli odwiedzić uwięzionych, dali chleba zgłodniałym, ugasili pragnienie łaknących, opatrzyli rany i dali pocieszenie cierpiącym. Jego słowa będą pełne radości: "Pójdźcie błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata". Oprawcy i ciemiężcy "pójdą na mękę wieczną, a sprawiedliwi do życia wiecznego".

VIII stacja

Szymon Cyrenejczyk pomaga Jezusowi nieść krzyż
Łk 23,26-28.31

Wzdłuż wiodącej na niewielkie wzgórze drogi postępuje skazany Jezus, otoczony przez oddział dowodzony przez setnika. Wśród zgromadzonych jest Szymon, zwany Cyrenejczykiem. Na nim zatrzymuje się spojrzenie setnika, jego wybiera z tłumu, aby podtrzymał ramię krzyża. Chcąc nie chcąc Szymon staje się symbolem ucznia, który realizuje słowa wypowiedziane przez Chrystusa: "Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje" (Mt 16,24). W tłumie jest także grupa kobiet, być może należących do zgromadzenia, które zwykle odprowadza skazanych na miejsce kaźni. Rozmowa, która ma miejsce między skazanym a nimi, przemienia się w upomnienie, które Chrystus kieruje także do nas: "Nie nade mną płaczcie, lecz nad sobą!". Sąd Boży ciąży nad złem, jakiego się dopuszczamy.

IX stacja

Przybicie do krzyża
Łk 23,32-34

Jezusa ukrzyżowano między dwoma innymi skazańcami. Gdy Jego dłonie i stopy przybijane są do krzyża, Jego wargi wymawiają modlitwę, która przypomina westchnienie i zwraca się do Ojca niebieskiego: "Ojcze, przebacz im!". Słaby głos ofiary Jezusa trwa ponad wiekami i dociera do nas, do społeczeństwa, które woli zemstę, sprzeniewierzenie i dominację.

Są to słowa podobne do tych, które powiedział do uczniów: "Jeżeli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień" (Mt 6,14-15).

X stacja

Jezus wyszydzony i znieważony
Łk 23,35-38

Krzyż wznosi się dzisiaj na wieżach kościołów; jest znakiem noszonym jako honorowe odznaczenie. Wtedy był znakiem okrytym niesławą. Dlatego święty Paweł nie wahał się uznać, że ukrzyżowany Chrystus był "zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan" (1 Kor 1,23). Jezus pogrąża się w najbardziej gorzkie poniżenie, stając się przez to bratem ostatnich na ziemi.

Bóg nie umiera, ponieważ jest wieczny. Syn Boży, aby mógł stać się człowiekiem, musi zakosztować również okropnej i okrutnej śmierci. To dzięki niej staje się jednym z nas. Jezus znosi upokorzenie krzyża i zagłębia się w ciemne tonie śmierci, aby otworzyć drzwi chwały i życia.

XI stacja

Jezus obiecuje swoje królestwo dobremu łotrowi
Łk 23,39-43

Krew trzech mężczyzn ukrzyżowanych na wzgórzu Golgoty spływa po drzewie krzyża. Między Jezusem a jednym ze złoczyńców odbywa się krótki dialog. Z jednej strony apel: "wspomnij!". Słowo, które w Biblii oznacza "weź mnie w swoją opiekę", "nie opuszczaj mnie". Z drugiej strony, odpowiedź Jezusa, zawarta w słowie "raj", które dosłownie oznacza żyzny i rozkwitły "ogród". Jest to "królestwo", które skazany już raz przywołał i które Chrystus głosił. Cel nadziei, pełnia życia, bliskość objęcia Boga. Uścisk, który nie zostanie już nigdy przerwany przez śmierć i grzech.

Ubogie słowa wypowiedziane z trudem przez wyschnięte gardła dźwięczą jeszcze dzisiaj jak echo ocalenia i nadziei, która na zawsze żyć będzie w sercu tego, kto kocha i wierzy.

XII stacja

Matka i uczeń pod krzyżem
J 19,25-27

Maryja, świadoma całkowitego oddania się Syna Ojcu, idąc drogą wiary, podąża za Nim zawsze w milczeniu i w pewnej odległości. Po śmierci Syna pozostaje sama, jak wiele matek, które opłakują zabite, zaginione, obrażone i doświadczone dzieci. W tej godzinie udręki z krzyża słychać zdanie, które oznacza zmianę w życiu Maryi. Stanie się ona ponownie matką, a jej dziećmi będą wszyscy, którzy pójdą za Chrystusem w wierze i w miłości. Nie będzie nigdy sama - stanie się matką Kościoła.

Od tej chwili wszyscy idziemy z Maryją drogą wiary. Razem z Nią oczekujemy, aż Jej Syn powróci, abyśmy mogli być razem na zawsze.

XIII stacja

Jezus na krzyżu umiera
Mk 15,33-39

Promieniujące słońce popołudnia zgasło. Ciemność rozciąga się nad historią ludzkości, nad złem świata i nad wstydem. Jezus osiąga dno otchłani, przeżywając jak niewinny brat naszą nędzę i sprawiając, że z otchłani królestwa zła wypływa modlitwa skierowana do Jego i naszego Ojca: "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?". Teraz naprawdę Jezus zszedł między nas i w nas. Teraz naprawdę Słowo stało się ciałem, słabością. Ale to właśnie teraz, gdy w pełni ucieleśnia się Słowo Boże, gdy Jezus staje się podobnym do ludzi, objawiona zostaje Jego tajemnica.

Głos poganina ogłasza tę prawdę wiary, którą do dzisiaj powtarzamy: "Naprawdę ten człowiek był Synem Bożym!". W ten sam sposób wykrzyczeliby tę prawdę i współcześni poganie, gdyby w życiu współczesnych chrześcijan mogli ujrzeć tę samą pełnię ofiary Jezusa!

XIV stacja

Jezus złożony w grobie
Łk 23,50.52-56

Ukrzyżowane i umęczone ciało Jezusa zostaje złożone w miłosierne ręce Józefa z Arymatei, aby spocząć w wykutym w skale grobie. Po raz kolejny wydaje się, że śmierć zwyciężyła. A jednak po tej nocy wstaje świt różny od innych.

Duch Święty przynosi echo słów Pawła: "Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa" (1Kor 15,54-57).


opr. mg/mg



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama