Zbadać swoje sumienie

Przygotowanie się do spowiedzi prowadzi więc przez rachunek sumienia

Czy Bóg tego potrzebuje, żeby poznać moje grzechy i udzielić mi przebaczenia? Jak robić rachunek sumienia?

Zbadać swoje sumienie

Wszystko, co powiedzieliśmy do tej pory, zakłada realne uświadomienie sobie grzechu, bez czego sakrament pokuty pozostałby czystym formalizmem. Przygotowanie się do spowiedzi prowadzi więc przez rachunek sumienia. Aby pomóc sobie w tym zadaniu, na początku zacytujmy Katechizm Kościoła Katolickiego, który, omawiając to zagadnienie, uczy nas odczytywać wolę Boga względem nas, a co za tym idzie, dostrzegać nasze uchybienia względem tej woli. Następnie przeprowadzimy bardzo ważne rozróżnienie między dwoma drogami upadania w grzech: między grzechem śmiertelnym a grzechem powszednim. Również i w tej kwestii Katechizm pomoże nam wyraźnie dostrzec różnice. Potem zaproponujemy szczegółowy rachunek sumienia, stawiając kilka pytań, odnoszących się bezpośrednio do naszego życia.

„Nauczycielu, co mam czynić…?”

„Nauczycielu, co mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?” Młodzieńcowi, który stawia to pytanie, Jezus odpowiada, przypominając najpierw o konieczności uznania Boga za „jedynie Dobrego”, za najdoskonalsze Dobro i za źródło wszelkiego dobra. Następnie Jezus mówi do niego: „Jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania”. I przytacza swojemu rozmówcy przykazania dotyczące miłości bliźniego: „Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę”. W końcu Jezus streszcza te przykazania w sposób pozytywny: „Miłuj swego bliźniego, jak siebie samego!” (Mt 19, 16-19).

Do pierwszej odpowiedzi dochodzi druga: „Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!” (Mt 19, 21). Nie unieważnia ona pierwszej odpowiedzi. Pójście za Jezusem Chrystusem obejmuje bowiem wypełnianie przykazań. Prawo więc nie zostaje zniesione (por. Mt 5, 17), lecz człowiek zostaje zaproszony do odnalezienia go w Osobie swojego Nauczyciela, który jest doskonałym jego wypełnieniem. W Ewangeliach synoptycznych wezwanie Jezusa skierowane do bogatego młodzieńca, by poszedł za Nim jako posłuszny uczeń ściśle zachowujący przykazania, wiąże się z wezwaniem do ubóstwa i czystości (por. Mt 19, 6-12. 21. 23-29). Rad ewangelicznych nie można oddzielić od przykazań.

Jezus przejął dziesięć przykazań, ale w ich literze ukazał moc działającego Ducha Świętego. Głosił „sprawiedliwość… większą niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów” (Mt 5, 20), a także większą niż sprawiedliwość pogan (por. Mt 5, 46-47). Rozwinął wszystkie wymagania przykazań: „Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj!… A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi” (Mt 5, 21-22).

Na postawione pytanie: „Które przykazanie w Prawie jest największe?” (Mt 22, 36), Jezus odpowiada: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy” (Mt 22, 37-40; por. Pwt 6, 5; Kpł 19, 18). Dekalog zatem powinien być wyjaśniany w świetle tego podwójnego i jedynego przykazania miłości, miłości, która jest wypełnieniem Prawa:

Przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj i wszystkie inne – streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego! Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa (Rz 13, 9-10).
Katechizm Kościoła Katolickiego [2052-2055]

Zbadać swoje sumienie

Jest to fragment książki:

Max Huot de Longchamp, Spowiedź w szkole świętych, 2015

Wydawnictwo: PROMIC, ISBN: 978-83-7502-521-7
Książka jest >>TUTAJ<<

Nowe pokolenie chrześcijan odkrywa na nowo sakrament pokuty i pojednania, po okresie, kiedy praktyka spowiedzi w najlepszym razie była mocno ograniczona. To cieszy, ale jednocześnie zmusza do udzielenia odpowiedzi na wiele pytań stawianych przez ludzi, którzy nie znają przedsoborowych długich kolejek do konfesjonałów:
Czy naprawdę koniecznie trzeba się spowiadać?
Czy Bóg tego potrzebuje, żeby poznać moje grzechy i udzielić mi przebaczenia?
Jak robić rachunek sumienia?
Jakie miejsce dać temu sakramentowi w całym moim życiu chrześcijańskim?

Książka Spowiedź w szkole świętych odpowiada na te pytania i je sytuuje na nowo w tradycji duchowości chrześcijańskiej, dając solidne podstawy dla odnowy spowiedzi, do której Kościół usilnie zachęca.

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama