Medjugorie. Prawdziwa historia

Medjugorie pod lupą nauki i teologii

Medjugorie. Prawdziwa historia

Saverio Gaeta

Medjugorie

Prawdziwa historia

ISBN: 978-83-7797-030-0
wyd.: Edycja Świętego Pawła,
www.: www.edycja.pl 2012


Pełna i wnikliwa analiza tajemnicy objawień Matki Bożej w Medjugorie. Saverio Gaeta, opisując prawdziwą historię tych wydarzeń i sześciorga widzących, daje nam szczegółową i obiektywną wiedzę, a reszta – jak mówi widząca Mirjana – jest już sprawą wiary: „Powiedziałam wam wszystko, czego Bóg chce od nas przez Matkę Bożą, a ty możesz powiedzieć: Ja wierzę lub Ja nie wierzę w objawienia w Medjugorie. Jednak kiedy staniesz przed Panem, nie będziesz mógł powiedzieć: Nie wiedziałem”.



fragment:

Medjugorie pod lupą nauki i teologii

„Myślę, że za kilka lat będziemy mogli powiedzieć coś na temat autentyczności Medjugorie i nakreślić w związku z tym pewne linie duszpasterskie” . Ta nieformalna deklaracja złożona w styczniu 2011 r. przez kard. Camilla Ruiniego, przewodniczącego międzynarodowej komisji powołanej przez papieża Benedykta XVI w marcu 2010 r. do zbadania spraw Medjugorie, jednoznacznie wskazała, czego w najbliższej przyszłości można się spodziewać od władz kościelnych. Po trzydziestu latach od rozpoczęcia objawień również hierarchia katolicka najwyższego szczebla zdała sobie bowiem sprawę, że nie można już dłużej zwlekać z autorytatywnym zbadaniem tematu po tym, jak dwie komisje diecezjalne w Mostarze i jedna biskupów jugosłowiańskich nie doszły do niepodważalnych wniosków.

Przeciwstawne fronty apologetów i krytyków ścierają się bowiem od przynajmniej dwudziestu lat w sporze o oficjalne stanowisko Kościoła w sprawie wydarzeń w Medjugorie. Odkąd bowiem 10 kwietnia 1991 r. Konferencja Episkopatu ówczesnej Jugosławii wydała tak zwaną Deklarację z Zary, używając klasycznego sformułowania wyrażającego ostrożność: „Na podstawie przeprowadzonych do tej pory badań nie można stwierdzić, czy chodzi o widzenia lub objawienia nadprzyrodzone” . Taka aseptyczna formuła jest wyrazem przyjętej polityki oczekiwania, zawieszonej między dwoma przeciwieństwami: pozytywnym „stwierdzeniem nadprzyrodzoności” i negatywnym „niestwierdzeniem nadprzyrodzoności”.

Przyjmujący przychylną postawę odpowiadają, że tak jak nie można stwierdzić nadprzyrodzoności tych wydarzeń, tak też nie da się jej zaprzeczyć. Przeciwnicy zaś opierają się na stanowisku wyrażonym przez obecnego biskupa Mostaru, Ratko Pericia: „Jestem przekonany nie tylko, że non constat de supernaturalitate (nie stwierdza się nadprzyrodzoności), ale również, że constat de non supernaturalitate (stwierdza się brak nadprzyrodzoności) widzeń lub objawień w Medjugorie” . Dyskusja rozgorzała tak mocno, że w 1998 r. ówczesny arcybiskup Tarcisio Bertone, sekretarz Kongregacji Nauki Wiary (a dziś kardynał Sekretarz Stanu), musiał interweniować pismem, w którym krótko uciął: biskup Mostaru „jako ordynariusz miejsca zawsze ma prawo wyrazić coś, co jest i pozostaje jego osobistą opinią” .

Na opiniach biskupa Pericii, a także jego poprzednika Pavaa Žanicia, w znacznym stopniu zaciążył przykry spór między kurią diecezjalną a zakonem franciszkanów, ciągnący się od kilkudziesięciu lat na ziemi hercegowińskiej. Sprawa sięga korzeniami czasów panowania otomańskiego na Bałkanach, między 1482 a 1878 rokiem, kiedy to w końcu Turcy zostali wypędzeni po powstaniu ludowym. W ciągu tych czterech stuleci to właśnie franciszkanie trzymali mocno pochodnię wiary katolickiej, stając się dla ludu niezastąpionym punktem odniesienia. Po przywróceniu diecezji w Mostarze, zatwierdzonym przez papieża Leona XIII w 1881 r., umowa między franciszkanami a biskupem ustanowiła podział parafii między zakonników a kler świecki. Jednakże w 1967 r. rozporządzenie Stolicy Apostolskiej nakazało prowincji franciszkańskiej oddać do dyspozycji biskupa pięć kolejnych parafii: w trzech z nich lud stawił opór i odmówił przyjęcia księży diecezjalnych. Doszło nawet do tego, że zamurowano drzwi wejściowe do kościoła.

Tak zaczęła się bolesna „kwestia hercegowińska”. W 1976 r. wprowadzono komisarza do prowincji franciszkańskiej, a w 1980 r., zaraz po mianowaniu miejscowym ordynariuszem biskupa Žanicia, dokonano erekcji nowej parafii katedralnej, wydzielonej z dawnej parafii franciszkańskiej w Mostarze. Nowe spory, wynikłe z pragnienia wielu wiernych, by zakonnicy nadal byli ich duchowymi przewodnikami, doprowadziły do trudnych relacji biskupa Žanicia zwłaszcza z młodymi zakonnikami, Ivanem Prusiną i Ivicą Vegiem, którzy otrzymali suspensy a divinis.

Nierozważnie skierowane przez wizjonerów do Matki Bożej pytanie o to, jak mają się zachować dwaj franciszkanie, oraz rzekome Jej wsparcie dla ich postawy sprzeciwu wobec hierarchy skłoniło biskupa Žanicia do bardzo prostego rozumowania: Matka Boża wypowiadająca się przeciwko władzy biskupa nie może być prawdziwą Matką Bożą. I od trzydziestu lat taka opinia, cytowana czasami w dobrej, ale bardzo często również w złej wierze, nie przestaje być mieczem Damoklesa nad prawdziwością wydarzeń związanych z Królową Pokoju.

W rzeczywistości widzący przypisywali Matce Bożej następującą ocenę, zapisaną w Kronice parafialnej: „Matka Boża każe powiedzieć ojcu biskupowi, że podjął pośpieszną decyzję. Powinien się jeszcze zastanowić i wysłuchać obu stron. Powinien być sprawiedliwy i cierpliwy. Mówi Ona, że obaj zakonnicy nie są winni” . Skądinąd niestosowność środków podjętych przez biskupa Žanicia została potwierdzona w 1993 r. przez watykański trybunał Sygnatury Apostolskiej, który uznał naruszenie praw Kościoła, gdyż obu zakonnikom nie dano żadnej możliwości obrony .

Niezależnie od tych polemik, czekając na ocenę teologiczną i pastoralną, jaka zostanie wystawiona przez watykańską komisję, możemy zwrócić uwagę na pewien szczegół, który uwiarygodnia wydarzenia w Medjugorie. Dzięki temu, że objawienia dokonują się o stałej porze (o 17.45 czasu zimowego), lekarze i naukowcy mogli przygotowywać i wykonywać staranne badania na wizjonerach z wykorzystaniem coraz bardziej wyszukanych narzędzi. Nie zatrzymując się na szczegółach tych prac, przedstawimy poniżej wyłącznie końcową syntezę.

Pierwszy rekonesans został przeprowadzony w 1984 r. przez specjalnie w tym celu zorganizowany zespół, z inicjatywy francuskiego lekarza Henriego Joyeux, profesora uniwersytetu w Montpellier, z udziałem licznych ekspertów. Końcowe orzeczenie stwierdza:

„Zjawisko objawień w Medjugorie okazuje się naukowo niewytłumaczalne. Obserwacja kliniczna wizjonerów pozwala ustalić, tak jak to przed nami uczynili nasi jugosłowiańscy koledzy, że ci młodzi ludzie są normalni, zdrowi na ciele i umyśle. Badania kliniczne i parakliniczne pozwalają naukowo stwierdzić, że nie istnieje żadna zmiana patologiczna obiektywnych parametrów branych pod uwagę: elektroencefalogramu, elektrookulogramu, elektrokardiogramu, potencjałów słuchowych. Nie chodzi o epilepsję lub sen. Wykazują to elektroencefalogramy. Nie chodzi o halucynację w patologicznym rozumieniu tego terminu. Nie jest to halucynacja słuchowa lub wzrokowa, związana z jakąś anomalią na poziomie peryferyjnych receptorów zmysłowych (drogi słuchowe i widzenie normalne). Nie jest to halucynacja paroksyzmowa, co wykazują elektroencefalogramy. Nie jest to halucynacja typu onirycznego (sny), jak można zauważyć w ostrych zaburzeniach umysłowych lub w trakcie ewolucji demencji atroficznych. Nie chodzi o histerię, neurozę lub ekstazę patologiczną, ponieważ widzący nie mają żadnego symptomu tych zaburzeń w żadnej z ich form klinicznych. Nie chodzi o kataleksję, ponieważ w czasie ekstazy mięśnie mimiczne nie są zablokowane, działają normalnie” .

W dalszej części tekstu czytamy: „Ruchy gałki ocznej wizjonerów nagle ustają na początku ekstazy i jednocześnie zostają wznowione po jej zakończeniu. W czasie ekstazy spojrzenia się zbiegają i następuje jakby spotkanie twarzą w twarz między widzącymi a osobą, której my nie widzieliśmy. Ci młodzi ludzie zawsze mają zachowanie niepatologiczne. W trakcie ekstazy są oni w stanie modlitwy i międzyosobowej komunikacji. Młodzi z Medjugorie nie są osobami z marginesu, marzycielami, znużonymi życiem, zatrwożonymi. Są osobami wolnymi i szczęśliwymi, mocno włączonymi w życie własnego miasteczka i współczesnego świata. W Medjugorie ekstazy nie są patologiczne i nie ma w nich oszustwa. Żadne określenie naukowe nie wydaje się nam właściwe, by opisać te zjawiska. Najchętniej zdefiniowalibyśmy je jako stan intensywnej modlitwy, częściowo oddzielony od świata zewnętrznego, stan kontemplacji oraz logicznej i zdrowej komunikacji z odrębną osobą, którą tylko oni widzą, słyszą i mogą dotykać”.

W 1985 r. grupa włoskich lekarzy, w szczególności doktorzy Luigi Frigerio i Giacomo Mattalia, sporządziła kompletny plan badań z użyciem narzędzi naukowych. Rezultaty zostały omówione przez międzynarodową komisję teologiczno-naukową, która wydała następujący komunikat:


„1. Na podstawie testów psychologicznych można w przypadku wszystkich widzących wykluczyć z pewnością oszustwo albo kłamstwo.
2. Na podstawie badań lekarskich, testów i obserwacji klinicznej można w przypadku wszystkich widzących wykluczyć halucynację patologiczną.
3. Na podstawie wcześniejszych badań można w przypadku wszystkich widzących wykluczyć czysto ludzką interpretację omawianych zjawisk.
4. Na podstawie wiadomości i udokumentowanych obserwacji dla wszystkich widzących i każdego z nich osobno można wykluczyć, iż zjawiska te są ponadnaturalne, czyli że dochodzi do nich pod wpływem Szatana.
5. Na podstawie wiadomości i udokumentowanych obserwacji zauważa się zgodność między omawianymi zjawiskami i objawieniami opisanymi przez teologię mistyczną.
6. Na podstawie wiadomości i udokumentowanych obserwacji można mówić o postępach duchowych i o postępach w dziedzinie teologii oraz cnót moralnych, jakie dokonały się w widzących od początku objawień do dnia dzisiejszego.
7. Na podstawie wiadomości i udokumentowanych obserwacji można wykluczyć, by postępowanie i nauki widzących stały kiedykolwiek w jawnej sprzeczności z wiarą oraz chrześcijańską moralnością.
8. Na podstawie wiadomości i udokumentowanych obserwacji można mówić o dobrych owocach duchowych u osób, które przyciąga nadprzyrodzony charakter tych objawów, jak również u osób sprzyjających tymże.
9. Po ponad czterech latach wpływ, jaki różne prądy i ruchy powstałe dzięki Medjugorie jako skutek omawianych zjawisk wywierają na lud Boży w Kościele, jest w pełni zgodny z doktryną i moralnością katolicką.
10. Po ponad czterech latach można mówić o trwałych i obiektywnych owocach ruchów zrodzonych z Medjugorie.
11. Można stwierdzić, że wszystkie słuszne, duchowe inicjatywy Kościoła, pozostające w pełnej zgodności z prawdziwym nauczaniem Kościoła, znajdują poparcie w wydarzeniach w Medjugorie.
12. Ostatecznie można więc podsumować, że po dogłębnym przebadaniu bohaterów, zdarzeń oraz ich skutków, Kościół powinien uznać nadprzyrodzone źródło, a zatem i cel zdarzeń w Medjugorie” .

W 1998 r. przeprowadzono kolejne badania, które koordynował ojciec Andreas Resch, profesor psychologii klinicznej i paranormologii w Akademii Alfonsjańskiej w Rzymie. Wniosek był zwięzły, ale bardzo jasny:

„Podmioty badane za pomocą anamnezy personalnej i badań z użyciem odpowiednich narzędzi wykazały, że początkowo miały one jakieś nietypowe doświadczenie, które następnie spowodowało kontynuację ich zachowania w zmienionym stanie świadomości o charakterze ekstatycznym połączonym z widzeniem. Doświadczenia te są prezentowane do tej pory, choć w mniej intensywnym stopniu. Nadal wywołują one zmiany niektórych wymiernych parametrów biologicznych. Zachowanie w zmienionym stanie świadomości, z uwzględnieniem ograniczeń przeprowadzonego badania, nie ma przeważających cech hipnozy, ale raczej właściwości zmienionego stanu świadomości o charakterze ekstatycznym, objawieniowym, połączonym z widzeniem. Hipoteza świadomego kłamstwa i oszustwa nie znalazła potwierdzenia psychicznego ani neurofizjologicznego” .

Najnowsze badanie naukowe pochodzi z 2005 r. i zostało przeprowadzone przez francuskiego neurologa Philippe’a Lorona, ordynariusza szpitala Salpętrière w Paryżu. Jego oceny potwierdziły to, co zostało ujawnione już przy wcześniejszych okazjach: „Urządzenia dokonujące pomiaru aktywności mózgu pokazują, jaki rodzaj promieniowania jest wysyłany w czasie objawienia. Interesujące jest to, że w czasie, gdy wizjonerzy utrzymują, iż mają objawienie, są oni czynni, mają oczy otwarte, ale mózg wysyła fale, które nie są typowe dla takiego stanu. Przez czas ekstazy ich mózg jest ogarnięty jakąś szczególną percepcją, w stanie porównywalnym do głębokiego odprężenia” .

Badacze ponownie wykluczyli jakąkolwiek patologię lub chorobę, włącznie z epilepsją lub innymi zaburzeniami nerwowymi. Ponadto „rejestry aktywności mózgowej zadają kłam wszystkim, którzy podejrzewają, że wizjonerzy manipulują osobami wokół siebie. Są całkowicie odseparowani od świata zewnętrznego i w tych chwilach nie reagują na bodźce wzrokowe bądź słuchowe. Na ich oczy było kierowane silne światło, wywoływano hałas dobiegający ich uszu, ale oni nie reagowali w najmniejszym stopniu”. Krótko mówiąc, doktor Loron doszedł do konkluzji: „Nie wiem, kogo widzą wizjonerzy, ale kiedy mówią, że widzą objawienie, rzeczywiście przeżywają coś autentycznego”.

Wreszcie ważną cechą objawień w Medjugorie jest sekwencja przesłań, jakie Królowa Pokoju kieruje do parafii tego miasta za pośrednictwem wizjonerki Marii Pavlović. Licząc z tym z 25 czerwca 2011 r., z okazji trzydziestej rocznicy, łącznie było do tej pory 447 „oficjalnych” orędzi. Od 1 marca 1984 r. do 8 stycznia 1987 r. były one przekazywane co tydzień w czwartki, choć sporadycznie zdarzało się, że ich nie było. Natomiast od 25 stycznia 1987 r. są przekazywane regularnie każdego 25 dnia miesiąca. Inne, „półoficjalne” orędzia są przekazywane przez Maryję, ze zmienną częstotliwością, grupie modlitewnej kierowanej przez Ivana Dragičevicia oraz pojedynczym wizjonerom.

W szczególności Mirjana otrzymuje je w czasie objawień drugiego dnia każdego miesiąca. Modli się ona wówczas razem z Matką Bożą za niewierzących (których Maryja chętniej nazywa „tymi, którzy jeszcze nie poznali miłości Boga”). Według ojca Livia Fanzagi, dyrektora włoskiego Radia Maria, „orędzia przekazywane za pośrednictwem parafii nakłaniają do podjęcia konkretnych kroków, związane są z życiem Kościoła, podczas gdy orędzia przekazywane przez Mirjanę wydają mi się mocno związane także z faktem, że będzie ona musiała z wyprzedzeniem ogłosić dziesięć tajemnic. Kładą mocny nacisk na temat nawrócenia, zatwardziałości serca, zaślepienia człowieka” . (...)

SAVERIO GAETA (ur. 1958), pracował w „L’Osservatore Romano”, obecnie jest redaktorem tygodnika „Famiglia Cristiana”. Autor wielu książek, które dzięki jego pisarskiej, a wręcz dziennikarskiej wnikliwości i rzetelności zdobyły ogromną popularność w wielu krajach i doczekały się licznych tłumaczeń. W Edycji Świętego Pawła ukazały się: Ojciec Pio. Na progu Raju oraz Ojciec Pio. Święty czy oszust? Prawda o zakonniku ze stygmatami.

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama