Kwestia z "Zarysu wiary", katechizmu wydanego przez Związek Katechetów Niemieckich w 1980 r.
O miłości bliźniego nie powinno się mówić. Ją trzeba czynić: „Świadcz miłość twemu bliźniemu”. Wyrasta ona z postawy, która czyni człowieka zdolnym do niesienia pomocy zawsze, gdy tylko zaistnieje tego potrzeba. Jednak miłość bliźniego nie tylko na tym polega. Jest ona także sprawą sposobu życia, umiejętności rezygnowania. Jeśli nie wystarcza rozdanie tego, co posiadam w nadmia ze, to muszę żyć inaczej, skromniej, ograniczać swoje pragnienia, zachować umiar. A gdzie nie wystarcza już mój majątek, tam muszę „być ja sam”. Muszę dać coś z siebie, muszę cierpieć z tymi, którzy cierpią, uczynić ich cię. pienie moim własnym losem.
Kto doświadczył pomocy od innych, lub sam jej udzielał, ten zrozumie mądrość, która obok uczynków miłosierdzia co do ciała zestawia drugą listę - uczynków miłosierdzia co do duszy. Okazuje się bowiem, że wewnętrzna nędza i opuszczenie wielu ludzi wymagają miłości chrześcijańskiej w tym samym stopniu co głód i pragnienie, nagość czy wygnanie, niewola, choroba lub śmierć.
Trzeba odwagi i zdecydowania, aby napominać kogoś, kto czyni krzywdę; trzeba cierpliwości i czasu, aby nauczyć kogoś, kto nic nie wie; trzeba siły przekonywania i dalekowzroczności, aby wątpiącego umocnić. Tylko ten, kto ma serce pełne miłości i pogody ducha, może pocieszyć strapionego. Trzeba wiele spokoju i dobrej woli, aby móc bez zniecierpliwienia tolerować kogoś, kto jest trudny we współżyciu. Potrzeba wiele wielkoduszności i dobroci, aby przebaczyć temu, kto nas obraził.
A gdy to wszystko nie doprowadzi do celu, gdy nasze wysiłki pójdą na marne i pozostaniemy „sami ze swoją mądrością”, wtedy mamy jeszcze jedną „szansę”. Chrześcijanie czynią to wciąż w swym codziennym życiu, a mianowicie swą miłość do bliźniego powierzają miłości Boga. Możemy też do Boga modlić się za żywych i umarłych i składać w Jego ręce wszystko, czego sami nie potrafimy dokonać.
Tradycja chrześcijańska wymienia obok siedmiu uczynków miłosierdzia co do ciała tyle samo uczynków miłości bliźniego co do duszy:
Grzeszących upominać,
nieumiejętnych pouczać,
wątpiącym dobrze radzić,
strapionych pocieszać,
krzywdy cierpliwie znosić,
urazy chętnie darować,
modlić się do Boga za żywych i umarłych.
Współczucie: Udział w bólu i cierpieniu innych. Współczucie nie może ograniczać się tylko do wyrażenia żalu, trzeba okazać aktywną pomoc.
opr. mg/lb