W Kościele po stronie Piotra

Rozważanie na 21 niedzielę zwykłą, rok A

W Kościele po stronie Piotra

Mamy świadomość, że pytania postawione przez Jezusa uczniom pod Cezareą Filipową są zaadresowane do chrześcijan wszystkich czasów, także do współczesnego Kościoła. „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?” (Mt 16, 13b) oraz „A wy za kogo Mnie uważacie?” (Mt 16, 15) — jaką odpowiedź na owe pytania dajemy dziś. Żeby odpowiedzieć na pierwsze z nich, trzeba sięgnąć do literatury religijnej, badań socjologicznych, prasy, ankiet, a także do wywiadów i rozmów z ludźmi. Odpowiedzi mogą być ciekawe, ale personalnie nie absorbujące. Inaczej jest z pytaniem drugim: „A wy za kogo  Mnie uważacie?”(Mt 16, 15). Za kogo Mnie uważasz? Kim jestem dla ciebie? Jakie miejsce zajmuję w twoim życiu? Tu odpowiedź musi być osobista, pociągająca za sobą życiowe konsekwencje. Szymon Piotr odpowiedział: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga Żywego” (Mt 16, 16). Była to odpowiedź wiary, niesiona mocą Bożej łaski. Potem wyznanie to Piotr wielokrotnie potwierdzał swoim słowem i życiem. Zachwiał się jedynie w czasie procesu Jezusa, ale po zmartwychwstaniu i przyjęciu darów Ducha Świętego już nie zawiódł Mistrza. Potwierdzał tę wypowiedź spod Cezarei Filipowej, wtedy gdy siedział w więzieniu, gdy się trudził dla Ewangelii, gdy złoczyńcy niszczyli jego życie ziemskie w mieście, które stało się stolicą chrześcijaństwa.

Wypowiedź Piotrową potwierdzali potem inni uczniowie Chrystusa. Na naszych oczach potwierdzał ją w znakomitym stylu św. Jan Paweł II. W dniu inauguracji swego pontyfikatu, 22 października 1978 r., mówił na placu św. Piotra: „Wy wszyscy, którzy macie szczęście wierzyć, Wy wszyscy, którzy jeszcze szukacie Boga, i Wy dręczeni wątpliwością: przyjmijcie — dziś raz jeszcze z tego miejsca świętego — słowa wypowiedziane ongiś przez Szymona Piotra. W tych słowach jest wiara Kościoła. I w tych słowach jest nowa i ostateczna prawda o człowieku: Syn Boga żywego. «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga Żywego!»”. Prawdę tych słów papież potwierdzał potem swoją modlitwą i cierpieniem. Odpowiedź Piotrowa ma się stawać odpowiedzią całego Kościoła — każdego z nas. Druga sekwencja dzisiejszej Ewangelii zawiera zapowiedź prymatu, zapowiedź, która później stała się rzeczywistością. Piotr z woli Chrystusa stał się skałą, opoką, stał się fundamentem budowli Kościoła. Piotr otrzymał klucze tej budowli, czyli władzę zarządzania: związywania i rozwiązywania. Niektórym to się nie podobało i nie podoba się to także wielu dziś. Owa postawa krytykanctwa przenika i do nas. Widzimy i słyszymy to w niektórych mediach, w których „grzmią” lewaccy politycy i liberalni dziennikarze. Niepokoją nas ci „reformatorzy” Kościoła, będący niemal nieustannie w postawie sprzeciwu i krytykanctwa. Jako uczniowie Chrystusa musimy się uczyć miłości do Kościoła, do Kościoła takiego, jakim jest. Kościół jest naszą matką, a matka kocha nas zawsze. Gdy twoja mama popełni błąd, gdy doświadczy jakiejś słabości, czy ją przestaniesz kochać i będziesz ją krytykował i obnosił publicznie? Wtedy nadchodzi czas smutku, czas modlitwy i pokuty, a nie czas krzyku i rozrywania szat. Podobnie i wobec Matki Kościoła trzeba przyjmować taką postawę. Nie trzeba być dzieckiem krnąbrnym, negującym, nieposłusznym, nad którym musi boleć papież, biskup, proboszcz, katecheta. Miłujmy więc Kościół, w którym działa Ojciec przez Chrystusa w Duchu Świętym — Kościół, którego „bramy piekielne nie przemogą” (Mt 16, 18b)

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama