Źródło energii duchowej

Rozważanie przed modlitwą "Anioł Pański" 25.09.2005

O szczególnej roli Eucharystii w życiu chrześcijanina mówił Benedykt XVI w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański w niedzielę 25 września w Castel Gandolfo. Było to ostatnie spotkanie w tym roku z wiernymi w jego letniej rezydencji, o czym wspomniał na początku swego przemówienia, dziękując jednocześnie mieszkańcom miasteczka za gościnę. Po odmówieniu modlitwy maryjnej udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego i pozdrowił pielgrzymów w różnych językach, w tym także po polsku. Pozdrawiając pielgrzymów z Polski, Ojciec Święty powiedział: „Witam wszystkich Polaków. Matce Bożej polecam wszystkie pragnienia i wybory narodu polskiego. Niech Pan Bóg błogosławi!". Na papieskie słowa Polacy zareagował i okrzykami: „Polska czeka!" i „Zapraszamy!".

Oto tekst papieskiego przemówienia:

Kontynuując refleksję na temat tajemnicy eucharystycznej, serca życia chrześcijańskiego, chciałbym dzisiaj rzucić światło na związek między Eucharystią a miłością. Miłość - po grecku agape, po łacinie charitas, oznacza przede wszystkim nie dobroczynny akt czy uczucie, lecz dar duchowy, miłość Boga, którą Duch Święty wlewa w serce człowieka i która popycha go, aby on z kolei oddał się samemu Bogu i bliźniemu. Całe ziemskie życie Jezusa, od poczęcia do śmierci na krzyżu, było jednym aktem miłości, możemy więc streścić naszą wiarę w tych słowach: „Iesus Caritas" -Jezus jest miłością. Podczas Ostatniej Wieczerzy, wiedząc, że nadszedł Jego czas, Boski Nauczyciel dał uczniom najwyższy przykład miłości, myjąc im nogi i zawierzył im swoje bezcenne dziedzictwo Eucharystii, w którym zawarł całą Tajemnicę Paschalną, jak napisał czcigodny Papież Jan Paweł II w encyklice „Ecclesia in Eucharistia".

„Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. Pijcie z niego wszyscy, to jest bowiem Krew moja" - te słowa Jezusa w Wieczerniku uprzedzają Jego śmierć i ukazują świadomość, z jaką podjął ją, przekształcając w dar z siebie, w akcie miłości, która daje się w całości. W Eucharystii Pan daje się nam wraz ze swym Ciałem, ze swoją Duszą i swoją Boskością, a my stajemy się jednym z Nim i między sobą. Nasza odpowiedź na Jego miłość musi więc być konkretna. Musi wyrażać się w prawdziwym nawróceniu się na miłość, w przebaczeniu, we wzajemnym przyjęciu i w trosce o potrzeby wszystkich.

Liczne i różnorakie są formy służby, jaką przy odrobinie uwagi możemy pełnić wobec bliźniego w codziennym życiu. Eucharystia staje się tym samym źródłem energii duchowej, która odnawia nasze życie każdego dnia i w ten sposób odnawia świat w miłości Chrystusa. Wzorowymi świadkami takiej miłości są święci, którzy czerpali z Eucharystii siłę czynnej, a nierzadko heroicznej miłości. Mam tu na myśli nade wszystko św. Wincentego a Paulo, którego wspomnienie liturgiczne obchodzić będziemy pojutrze, a który powiedział: „Jakaż to radość służyć osobie Jezusa Chrystusa w Jego biednych członkach!". I czynił to całym swoim życiem. Myślę także o błogosławionej Matce Teresie, założycielce misjonarek miłości, która w najuboższych z ubogich miłowała Jezusa, przyjmowanego i kontemplowanego codziennie w Hostii konsekrowanej.

Ale przed wszystkimi świętymi i bardziej niż ich miłość Boga przepełniła serce Maryi Panny. Po Zwiastowaniu, pobudzana przez Tego, którego nosiła w swym łonie, Matka Słowa Wcielonego udała się pospiesznie odwiedzić i pomóc kuzynce Elżbiecie. Módlmy się, aby każdy chrześcijanin, karmiąc się Ciałem i Krwią Pana, wzrastał coraz bardziej w miłości do Boga i w wielkodusznej służbie braciom.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama