Droga Krzyżowa w Koloseum pod przewodnictwem Ojca Świętego, rozważania przygotowane przez dziennikarzy. 29.03.2002
WPROWADZENIE
Ojciec Święty: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Amen.
Bracia i siostry,
Zapadł już wieczór,
Wieczór Wielkiego Piątku roku 2002.
Kościół Rzymu
pragnie raz jeszcze, na nowo wsłuchując się w Słowo, przeżyć ostatni odcinek życiowej drogi Chrystusa:
od Ogrodu Oliwnego po grób wykuty w skale.
* * *
Droga Krzyżowa
droga cierpienia,
którą Chrystus pokonuje w posłuszeństwie
zbawczemu planowi Ojca.
Jego i nasza droga:
«Jeśli kto chce pójść za Mną,
niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój
i niech Mnie naśladuje» (Mt 16, 24).
Droga Krzyżowa
przestrzeń objawienia trynitarnej miłości:
Ojca, który tak «umiłował świat,
że Syna swego jednorodzonego dał» (J 3, 16);
Syna, który z miłości za przyjaciół swoich
oddał życie (por. J 15, 13);
Ducha pokoju, miłosierdzia i pocieszenia.
Droga Krzyżowa
szkoła ewangelicznego życia,
w której uczeń, kierując wzrok na Ukrzyżowanego,
uczy się kochać Boga ponad wszystko
i oddawać życie za braci;
uczy się, jak przebaczenie zwycięża obrazę
i jak odpłaca się dobrym za złe,
jak serce otwierać na przyjaciela
i koić ból strapionego.
Droga Krzyżowa
wołanie o pojednanie i pokój,
by w Azji, Afryce i na Bliskim Wschodzie
wygasły straszliwe konflikty,
by zaprzestano przelewu krwi
i przez działanie Ducha
przezwyciężona została zatwardziałość serc,
a «nieprzyjaciele szukali zgody,
przeciwnicy podali sobie rękę
i ludy doszły do jedności» (II Modlitwa Eucharystyczna
o Tajemnicy Pojednania).
* * *
Ojciec Święty:
Pokój bliskim i dalekim! Pokój tobie, Jerozolimo, miasto umiłowane przez Pana! Pokój tobie, Rzymie, miasto licznych męczenników, korzeniu cywilizacji chrześcijańskiej! Módlmy się. (Chwila ciszy)
Ojcze święty i miłosierny! Daj nam z wiarą i miłością przejść drogę krzyża, abyśmy uczestnicząc w męce Chrystusa, razem z Nim doszli do chwały Twojego Królestwa. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen. Konanie Jezusa w Ogrodzie Oliwnym C.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Marka (14, 32-36). A kiedy przyszli do posiadłości zwanej Getsemani, rzekł Jezus do swoich uczniów: «Usiądźcie tutaj, Ja tymczasem się pomodlę». Wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i począł drżeć oraz odczuwać trwogę. I rzekł do nich: «Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie!» I odszedłszy nieco do przodu, padł na ziemię i modlił się, żeby — jeśli to możliwe — ominęła Go ta godzina. I mówił: «Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]». ROZWAŻANIE Ogród pełen oliwek nie daje w ten wieczór ukojenia. Boli twarz wgnieciona w ziemię, dręczy wzbierająca w sercu trwoga. Śpią przyjaciele wybrani na towarzyszy, ci sami, którzy obiecywali: Będziemy z Tobą zawsze, Jezu. Wraz z nimi śpią ich obietnice. Tak niedawno, po wieczerzy, Piotr się chełpił: Choćby wszyscy uciekli, ja zostanę. A teraz nie jest w stanie nawet utrzymać otwartych oczu. Te ostatnie kroki Jezus musiał stawiać sam. Długa droga, pełna słów i cudów, droga, na której były tłumy ludzi, doprowadziła Go tutaj, na skrawek skalistej ziemi, do niezmiernej, trwogę budzącej samotności. Twarzą do ziemi: nic wzniosłego nie było w tej scenie, Prócz szczerości człowieka wyznającego: Moja dusza jest smutna aż do śmierci. Ten, który uśmierzał wzburzone wiatrem wody, teraz sam sobie nie może przywrócić pokoju. Burzą jest trwoga, wstrząsająca Jego umysłem i piersią, jak wstrząsa duchem milionów mężczyzn i kobiet, wczoraj, dziś i jutro. Walka może trwać długo, a w tym ogrodzie zakończy się dopiero wtedy, gdy Syn powie Ojcu: «To, co Ty chcesz [niech się stanie]» (por. Mk 14, 36). Głęboki pokój nastanie po tej modlitwie. MODLITWA Jezu, który wszedłeś do Getsemani pełen udręki, a wyszedłeś stamtąd z duchem spokojnym i zdecydowanym, pociesz zalęknionych i dręczonych obawami. Ty, który doświadczyłeś naszej słabości, daj siłę i nadzieję wszystkim pogrążonym w rozpaczy na ziemi. Ty, który codziennie idziesz u boku przygniecionych ciężarami życia, bądź przy nas na każdym kroku. Tobie, Jezu, pochylony ku ziemi, z obliczem zroszonym krwią, cześć i chwała, z Ojcem i z Duchem, na wieki bez końca. Amen. Pater noster... Stała Matka Boleściwa Obok krzyża ledwo żywa, Gdy na krzyżu wisiał Syn. Stabat Mater dolorosa (Sekwencja Jakuba z Todi z XIII w., muz. z XVII w.). Aresztowanie Jezusa zdradzonego przez Judasza C.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie. W: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Marka (14, 43-46). I zaraz, gdy On jeszcze mówił, zjawił się Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim zgraja z mieczami i kijami wysłana przez arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych. (...) Skoro tylko przyszedł, przystąpił do Jezusa i rzekł: «Rabbi!», i pocałował Go. Tamci zaś rzucili się na Niego i pochwycili Go. ROZWAŻANIE Gdy tylko spadł z drzewa uczeń-zdrajca, przyleciał diabeł, przywarł do jego twarzy... pocałunkiem na wskroś przepalił jego wargi, które w noc zdrady pocałowały Chrystusa. (Aleksander Puszkin, 1836 r.) Tej tragicznej, ciemnej nocy w Getsemani, «tej nocy, której został wydany» (1 Kor 11, 23), swymi słowami i gestami Syn Boży budzi w nas różne, niekiedy sprzeczne uczucia: czujemy bogactwo duchowego dialogu z uczniami i doświadczamy radości wspólnej wieczerzy; podziwiamy najwznioślejsze, czyste intencje, a odrazę budzi podłość zdrady. Jezus, mądry i wszechwiedzący, wypełniając zbawczy plan Ojca, podejmuje ofiarę dla zbawienia rodzaju ludzkiego. Uczniowi-zdrajcy pozostaje powszechna wzgarda na wieki, «przekleństwo Judasza», mroczna otchłań. Ze śmierci Chrystusa rodzi się nowe życie, pamiątka i zwiastun nieśmiertelnej nadziei: powszechnego zbawienia. MODLITWA Panie Jezu, pośród naszych podziałów, będących gorzkim owocem grzechu, wskaż nam drogę do jedności, drogę prowadzącą do niewypowiedzianego bogactwa Ewangelii i Odkupienia. Musi nadejść czas wyznaczony przez Ojca, w którym objawi się miłość przebaczająca i jednocząca. Mądry Nauczycielu życia, dobry i cierpliwy wobec zdrady ucznia i despotyzmu rządzących, obdarz nas w te dni niesłychanej przemocy i brutalnych konfliktów między ludźmi promykiem Twego spokoju i pogody ducha. Daj nam pragnienia pokoju i przebaczenia, gdyż nie ma pokoju bez przebaczenia, nie ma przebaczenia bez współczucia. Tobie, Jezu, który zdradzającemu Cię przyjacielowi ukazujesz swe łagodne oblicze, chwała i cześć, z Ojcem i z Duchem, teraz i w dniu bez końca. Amen. Pater noster... Duszę Jej, co łez nie mieści, Pełną smutku i boleści, Przeszedł miecz dla naszych win. Cuius animam gementem, Jezus skazany przez Sanhedryn C.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Marka (14, 55. 60-62. 64). Tymczasem arcykapłani i cały Sanhedryn szukali świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić, lecz nie znaleźli. (...) Wtedy najwyższy kapłan wystąpił na środek i zapytał Jezusa: «Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciw Tobie?» Lecz On milczał i nic nie odpowiedział. Najwyższy kapłan zapytał Go ponownie: «Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Błogosławionego?» Jezus odpowiedział: «Ja jestem. (...) Oni zaś wszyscy wydali wyrok, że winien jest śmierci. ROZWAŻANIE Ruszyła machina sądowa, ta, która bez dowodów skazuje, oskarża bez uzasadnienia, wydaje wyroki bez odwołania, miażdży niewinnych. Sąd doraźny, powierzchowny współczesnych dyktatur i sytuacji wojny. Wyrok wykonywany nieraz — co jest najgorszym bluźnierstwem — w imię Boga, który przebacza i ułaskawia. Jezus przed trybunałem. Jak wszystkie ofiary nadużyć prawa, domniemani winni zbrodni sumienia. Stawiają opór, odmawiają poddania się pod jarzmo systemu, przemocy, która miażdży i druzgocze osobowość i tożsamość. Sprawdzenie tożsamości: Kim jesteś? Każdy człowiek trafiający do więzienia otrzymuje numer. Co chwilę musi się legitymować, oddawać znak tożsamości. Wobec sądowych nadużyć zadaniem i chlubą Kościoła jest powiedzenie mu, że nie jest numerem, że każdy człowiek ma prawo być nazywany swoim imieniem. Czy ty jesteś Mesjasz, Syn Błogosławionego? (Mk 14, 61). Odpowiedź jest jasna: Ja jestem! (Mk 14, 62). Ujawnienie swej tożsamości i wyznanie swej wiary to niejednokrotnie akty, za które grozi śmierć. Iluż jest jednak tych, którzy szukają Boga? Iluż szuka Go za kratkami? Iluż w więzieniu swego życia, swych cierpień? Iluż, znosząc urągania i cierpiąc tortury? Mężczyźni i kobiety we wszystkich więzieniach, osaczeni, naznaczeni, zranieni, pozbawieni odpowiedzi na podstawowe pytania: o sens życia i o zło, o skruchę, przebaczenie, zbawienie, o tajemnicę Krzyża i Odkupienia. Lud z krwi i kości. Ziemia spotkań, twarzy, głosów, krzyku. Ziemia Ewangelii. MODLITWA Jezu, wystarczy, że powiesz: Ja jestem, byśmy do Ciebie przybiegli. Mężczyźni i kobiety w więzieniach wzywają Cię. Czuwają i modlą się nocami. Mówią nam o atmosferze, jaką tam się oddycha, złu, które przytłacza, wolności, której się szuka. Usłysz ich błagania. Jeśli nie zaznają przebaczenia, miłości Twojej i naszej, jeśli odmawia się im nadziei, są podwójnie skazani, zamknięci w pułapce śmierci. Daj im to, czym nas obdarzyłeś: wiarę w Ciebie i w Twoją obecność, miłość do życia, nadzieję na nowy świat. Daj nam i im środki, by Cię szukać, by pogodzić się z oczekiwaniem i by Cię znaleźć. Tobie, Jezu, Dobry Pasterzu i Panie naszego życia, Przyjacielu o łagodnym obliczu, pełna wdzięczności i czysta chwała z Ojcem i z Duchem, w czasie i w wieczności. Amen. Pater noster... O, jak smutna i strapiona Matka ta błogosławiona, Której Synem niebios Król. O quam tristis et afflicta Piotr zapiera się Jezusa C.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Marka (14, 72). I zaraz powtórnie zapiał kogut. Wspomniał Piotr na słowa, które mu powiedział Jezus: «Pierwej, nim kogut dwa razy zapieje, trzy razy Mnie się wyprzesz». I wybuchnął płaczem. ROZWAŻANIE Kogut pieje po raz drugi i łzy Piotra spadają na ziemię. Co przytrafiło się Kefasowi, Opoce? Zaparł się swego Odkupiciela, nie raz, nie dwa, lecz trzy razy. Jak zachwiała się jego wiara, gdy próbował iść po wodzie, tak po raz kolejny Piotr okazuje swą słabość. Nierozważnie zarzekał się, że raczej umrze, niż zaprze się swego Mistrza. Ale ostatecznie nawet wobec młodej służącej powstydził się swej przyjaźni z Jezusem. Zaraz jednak, gdy spojrzenie Jezusa spotkało się ze wzrokiem Piotra, Apostoł uznaje swój przykry błąd. Upokorzony, płacze i prosi Boga o przebaczenie. Znamienna jest lekcja Piotra: nawet najbliżsi zranią Jezusa grzechem. Dla Księcia Apostołów pianie koguta już nigdy nie będzie tym, czym przedtem, zawsze będzie mu przypominać jego strach i słabość. MODLITWA Panie, daj nam serce pokorne i skruszone. Spraw, byśmy umieli wylewać łzy z powodu naszych win i powracać w Twe pełne miłości objęcia, ilekroć odwrócimy się od Ciebie. Spraw, byśmy nauczyli się od Piotra nie polegać zbytnio na własnej wierze i nie uważać się za lepszych od innych. Pomóż nam poznać siebie samych, jakimi naprawdę jesteśmy: słabi, grzeszni, nieustannie potrzebujący Twego przebaczenia. Tobie, Jezu, który patrzysz pogodnie na przyjaciela, cześć i chwała z Ojcem i z Duchem po wieki wieków. Amen. Pater noster... Jak płakała Matka miła, Jak cierpiała, gdy patrzyła Na boskiego Syna ból. Quae maerebat, et dolebat Jezus osądzony przez Piłata C.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Marka (15, 14-15). Piłat odparł: «A cóż złego uczynił?» Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: «Ukrzyżuj Go!» Wtedy Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił im Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie. ROZWAŻANIE Na krzyż z Nim! (Mt 27, 22) Ten krzyk rozlega się głośno za każdym razem, gdy krzywdzi się człowieka. Codziennie każdy z nas staje się sędzią. Wydaje się nam, że mamy prawo osądzać i potępiać postępowanie drugich, ale sami nie chcemy być przedmiotem nagany albo osądu innych. Zawsze znajdujemy usprawiedliwienie dla naszych win i błędów. Jezus milczy wobec obłudy i pychy władzy, obojętności tych, którzy uchylają się od własnej odpowiedzialności. Potwierdza w ten sposób to, czego nauczał swych uczniów: Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni (Łk 6, 37). Jezus ma ręce związane, ale czuje się wolny. A akceptując tajemnicę krzyża, ukazuje nam prawdziwą miłość i prawdziwą sprawiedliwość. MODLITWA Panie Jezu, wybaw nas od obłudy i obojętności, od pokusy, by umywać ręce w obliczu niesprawiedliwości. Daj nam pokorę konieczną, byśmy potrafili uznać nasze błędy. Naucz nas odrzucać wszelki kompromis z niesprawiedliwością i kłamstwem. Pomóż nam wyciszyć się wewnętrznie, byśmy usłyszeli wołanie tych, którzy cierpią. Oświeć tych, którzy zawsze szukają usprawiedliwienia dla swoich win. Panie, który przelałeś swą krew, płacąc nią cenę naszej wolności, użycz nam Twojego głosu, byśmy go podnosili w obronie uciśnionych, tych, którzy cierpią w milczeniu — tak aby w świecie prawdziwie zapanowały pokój, sprawiedliwość i przebaczenie. Tobie, Jezu, Skazańcze o niewinnym obliczu, czysta i wdzięczna chwała z Ojcem i z Duchem teraz i na wieki. Amen. Pater noster... Gdzież jest człowiek, co łzę wstrzyma, Gdy mu stanie przed oczyma W mękach Matka ta bez skaz? Quis est homo, qui non fleret, Jezus ubiczowany i cierniem ukoronowany C.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Marka (15, 17-19). Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: «Witaj, Królu żydowski!» Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając, oddawali Mu hołd. ROZWAŻANIE Chryste, Ty jesteś prawdziwym Królem, ale ludzie wyszydzili Cię, ukoronowali Cię nie po to, by uczcić, ale by spotwarzyć. Cierpimy razem z Tobą, bo ludzie są ślepi i głusi na Twoje orędzie zbawienia. Twoje Królestwo nie jest z tego świata, ale my, ludzie, oczekujemy względów, władzy, sukcesu, bogactwa; pragniemy świata, w którym nie ma cierpienia. Sami jednak przysparzamy cierpień innym, nawet nienarodzonym, nawet zwierzętom. Przez swą Ofiarę nauczyłeś nas kłaść kres przemocy. Jako prawdziwy człowiek cierpiałeś niewysłowiony ból. Kontemplując Twe oblicze, potrafimy znieść nasze cierpienia, w nadziei, że zostaniemy przyjęci do Twojego Królestwa — jedynego prawdziwego Królestwa. MODLITWA O Jezu, nasz Królu, przebacz naszą niekonsekwencję: opłakujemy Twoje cierpienia, a krzywdzimy innych, by zaspokoić nasz egoizm. Bądź dla nas, zagubionych, pewnym przewodnikiem, dla nas słabych — ostoją wśród doświadczeń, dla nas zmiennych — stałością, byśmy nieodłącznie szli za Tobą. Spraw, aby Twoja łagodność zwyciężyła ludzką przemoc, a nie dające się pojąć cierpienie, przyjęte z wiarą, stało się narzędziem pokoju i zbawienia. Tobie, Jezu, Królu cierniem ukoronowany, o łagodnym, spokojnym obliczu, chwała i cześć z Ojcem i z Duchem w nietrwałej doczesności i w dniu bez końca. Amen. Pater noster... Kto się smutkiem nie poruszy, Gdy rozważy boleść duszy Matki z Jej Dziecięciem wraz? Quis non posset contristari,
Christi Matrem contemplari
dolentem cum Filio? Jezus obarczony krzyżem C.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Marka (15, 20). A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty. Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować. ROZWAŻANIE Jezus wziął na siebie ten krzyż, który był przeznaczony dla każdego z nas. Krzyż jawi się naszym oczom jako symbol paradoksu i sprzeczności. Choć Jezus obdarzony był przez Ojca chwałą i mocą, przyjął śmierć straszną, niechlubną, wprost haniebną. Wiedział, że krzyż jest jedyną drogą do ludzkiego wnętrza; gwałtowna śmierć — jedynym sposobem, by wejść do naszych serc. Trudno jest dźwigać ten krzyż paradoksu we współczesnym, zglobalizowanym świecie, zdominowanym przez władzę ekonomiczną, polityczną, wojskową. Wielcy tego świata sprzymierzają się, by ciemiężyć, by uderzać w biedną, wyczerpaną ludność. Usprawiedliwia się nawet terroryzm w imię «sprawiedliwości» i «obrony» ubogich. Przesłanie przemocy mających władzę gwałtownie wdziera się do naszego serca, a ono kamienieje. Także za tę wielką część ludzkości, która cierpi, za ofiary przemocy i niesprawiedliwości Jezus dźwiga krzyż. MODLITWA Panie, daj nam siłę i odwagę, byśmy z Tobą nieśli krzyż i podzielali Twoje cierpienia w codziennym życiu i wypełnianiu obowiązków zawodowych. Napełnij nas duchem służby i poświęcenia, byśmy zabiegali nie o władzę i chwałę, ale o to, by stać się narzędziem solidarności i pokoju dla tych, których miażdży przemoc i niesprawiedliwość wielkich tego świata. Ciebie, Jezu, o zmęczonym obliczu, obciążony krzyżem, pełni uznania i podziwu pozdrawiamy wraz z Ojcem i z Duchem teraz i na wieki wieków. Amen. Pater noster... Za swojego ludu zbrodnie W mękach widzi tak niegodnie Zsieczonego zbawcę dusz. Pro peccatis suae gentis, Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi C.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Marka (15, 21). I niejakiego Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który idąc z pola, [tamtędy] przechodził, przymusili, żeby niósł Jego krzyż. ROZWAŻANIE Pewien człowiek prosto z pola przyszedł do Jeruzalem w interesach. Dziwny orszak zagrodził mu drogę. Na wąskiej i zatłoczonej ulicy żołnierze, płaczące kobiety, paru fanatyków z nienawiścią w oczach i Skazaniec, który nie miał już sił, aby dźwigać na plecach drzewo hańby. Żołnierze szukają kogoś, kto zdejmie z Niego ciężar. Nie robią tego z litości, muszą dotrzymać terminu egzekucji. Wybierają pierwszego z brzegu, bo wygląda dosyć krzepko. Pewien człowiek prosto z pola przyszedł do Jeruzalem w interesach. Zarobił swoje: Pięć minut w historii zbawienia, zdanie w Ewangelii. Za darmo poznał ciężar krzyża. Oto cała tajemnica. Krzyż jest zbyt ciężki dla Boga, który stał się człowiekiem. Jezus potrzebuje solidarności. Człowiek potrzebuje solidarności. Powiedziano nam: Jeden drugiego brzemiona noście (Ga 6, 2). Solidarność. MODLITWA Panie, powiedziałeś: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje (Mk 8, 34). Jak mam to zrobić? Naucz mnie tego i dzięki swej łasce przemóż we mnie obawę przed cudzą nienawiścią, obawę przed bólem, obawę przed samotną śmiercią, obawę przed strachem. Panie, bądź miłościw mnie słabemu. Tobie, Jezu, wycieńczony wysiłkiem, z obliczem naznaczonym zmęczeniem, nasza solidarna, wdzięczna miłość razem z Ojcem i z Duchem, z którymi jesteś jedno, w mijającym czasie i w niezmiennej wieczności. Amen. Pater noster... Cierpiącego tak niezmiernie Twego Syna ból i ciernie Niechaj duch podziela mój. Tui nati vulnerati, Jezus spotyka kobiety jerozolimskie C.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 27-28. 31). A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: «Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! (...) Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?» ROZWAŻANIE Żałobny lament towarzyszy Skazanemu, który idzie na śmierć. Na drodze prowadzącej na Kalwarię kobiety płaczą i biją się w piersi. Nie wiedzą, że za swe łzy otrzymają straszliwe proroctwo na przyszłe dni. Nie płaczcie nade Mną. Zachowajcie swój płacz na lata i dni, które nadejdą, bo jeśli tak postępują z Niewinnym, to co będzie z wami i z waszymi dziećmi? Jezus zna odpowiedź na pytanie, które zadaje jerozolimskim kobietom. On, obarczony krzyżem, chwieje się pod ciężarem grzechu i cierpienia ludzi, których sobie wybrał na braci. Wie już, jak długa jest w historii droga krzyżowa, która wiedzie na «Kalwarie» świata. MODLITWA Panie Jezu Chryste, Ty, który znasz do głębi nasze serca, zdolność do dobra i zła, jaką nosi w sobie każdy człowiek, naucz nas przebaczać i prosić o przebaczenie, mieć litość dla samych siebie i dla innych. Pamiętaj o Jerozolimie, pobłogosławionej przez Twą miłość i dręczonej przez nienawiść ludzi. Daj mężczyznom i kobietom tej Ziemi Świętej pokój i zmartwychwstanie. Jezu, na Twoim obliczu jaśnieje światło Ojca i czułość Matki, Tobie cześć i chwała z odwiecznym Światłem i odwieczną Miłością w czasie oczekiwania i w wiecznym spełnieniu. Amen. Pater noster... Matko, coś miłości zdrojem, Spraw, niech czuję w sercu moim Ból Twój u Jezusa nóg! Eia, Mater, fons amoris, Jezus ukrzyżowany C.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Marka (15, 24). Ukrzyżowali Go i rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy, co który miał zabrać. ROZWAŻANIE Jezus został ukrzyżowany. Jego ręce i stopy bezlitośnie przebiły gwoździe. Odartego z szat, przykrywają teraz grzechy świata. Z miłości pozwala się ukrzyżować, w miłości ludzkie cierpienie nabiera zbawczej wartości. Umocnione tą pewnością, pokolenia mężczyzn i kobiet, młodych i starych, naśladują Ukrzyżowanego w tym radykalnym doświadczeniu miłości. Dziś nadal płynie krew z ran Zbawiciela, pogłębionych przez gwoździe niesprawiedliwości, kłamstwa i nienawiści, zniewag, świętokradztwa i obojętności. Na Jego dłoniach przebitych gwoździami wypisane jest imię tych, którzy wraz z Nim wciąż są przybijani do krzyża. MODLITWA Panie Jezu, przybity do drzewa dla naszej miłości, obdarz nas Twoją wolnością. Naucz nas zwyciężać lęk przed cierpieniem mocą, która płynie z Twojego krzyża. Pozwól nam zagłębić się w tę tajemnicę miłości, która przemienia w chwile łaski nawet zwykłe codzienne wydarzenia. Jezu, wywyższony na krzyżu, przyciągnij do siebie tych, którzy szukają Twojego oblicza; tym, którzy dzielą Twoje cierpienie, pomóż w odkryciu sensu ich tajemniczego powołania do udziału w Twojej męce i w bólu świata. Jezu, Ukrzyżowany, na którego obliczu jaśnieje miłosierdzie, Tobie nasza wdzięczna pamięć i uwielbienie z Ojcem i z Duchem dzisiaj i na wieki wieków. Amen. Pater noster... Spraw, by serce me gorzało, By radością życia całą Stał się dla mnie Chrystus Bóg. Fac, ut ardeat cor meum, Jezus obiecuje swe królestwo dobremu łotrowi C.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Łukasza (23, 39-43). Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czyż Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież — sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze Mną w raju». ROZWAŻANIE Dziś będziesz ze Mną w raju (Łk 23, 43) — to najbardziej pokrzepiające słowa, jakie Jezus wypowiada w Ewangelii. A to, że je kieruje do złoczyńcy, napawa jeszcze większą otuchą. Dobry łotr z pewnością zabił, może niejeden raz, i wiedział o Jezusie tyle, co krzyczał o Nim tłum. Teraz słucha słów, którymi Nazarejczyk przebacza swoim oprawcom, i pojmuje w lot, o jakim królestwie mówił ten «prorok». Od razu więc broni Go przed drwinami drugiego złoczyńcy i błaga o zbawienie. Poczucie solidarności i wołanie o pomoc wystarczyły, by został zbawiony. Ten łotr to my wszyscy. Krótki epizod, którego jest bohaterem, uczy nas, że królestwo, które głosił Jezus, może osiągnąć każdy, kto wzywa Jego imienia. MODLITWA Panie Jezu, Ty obiecałeś raj złoczyńcy mówiącemu do Ciebie z krzyża, który stał obok Twojego. Wspomnij również na nas, gdy jesteś teraz w swym królestwie. Spraw, aby każdy człowiek, który staje w obliczu śmierci, usłyszał Twą pocieszającą obietnicę życia wiecznego i wiecznej miłości. Tobie, Jezu, Skazańcze o łagodnym obliczu, nieustanne dzięki i chwała z Ojcem i Duchem dziś i na wieki wieków. Amen. Pater noster... Matko, ponad wszystko świętsza, Rany Pana aż do wnętrza W serce me głęboko wpój. Sancta Mater, istud agas, Jezus na krzyżu, Matka i uczeń C.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Jana (19, 26-27). Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. ROZWAŻANIE Maryjo, stoisz u stóp krzyża; najmłodszy uczeń jest obok Ciebie. Wśród zgiełku, żołnierzy i tłumu w milczeniu wpatrujecie się w Chrystusa. Maryjo, czy wyciągnęłaś ręce, by zebrać krew płynącą po drewnie — soki drzewa życia? Czy Twoje łzy spadły na ziemię, w której tak wiele matek grzebie swoje dzieci? Ty od samego początku rozważałaś w swym sercu, w ciszy i skupieniu, w pokoju i ufności, to, co widziałaś i słyszałaś. Teraz ofiarujesz światu Syna, i otrzymujesz ucznia, którego miłował. Od tej chwili Jan Cię przyjmuje do domu serca i do swego życia, a moc Miłości go napełnia. On jest teraz w Kościele świadkiem światła i w swojej Ewangelii objawia Miłość Zbawiciela. MODLITWA Jezu, który z krzyża patrzysz na Matkę i ucznia, daj nam odwagę i radość, byśmy pośród cierpień przyjmowali Cię i szli za Tobą w ufnym oddaniu. Chryste, źródło życia, wszelkiej łaski i wszelkiego piękna, pozwól nam kontemplować Twe uśmiechnięte oblicze, oblicze Tego, który zbawia świat i prowadzi ludzkość do Ojca. Panie, ku Tobie płynie nasz pochwalny śpiew, któremu przewodzi Kościół i Twoja Matka. Spraw, byśmy dostrzegli w szaleństwie krzyża obietnicę naszego zmartwychwstania. Tobie, Jezu, którego oblicze jaśnieje w godzinie ciemności jako oblicze Mistrza, Syna, Przyjaciela, nasza miłość i nasza wdzięczność z Ojcem i Duchem w czasie, który przemija, i w niewzruszonej wieczności. Amen. Pater noster... Widzi Syna wśród konania, Jak samotny głowę skłania, Gdy oddawał ducha już. Vidit suum dulcem Natum Jezus umiera na krzyżu C.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Marka (15, 34. 36-37). O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: «Eloi, Eloi, lema sabachthani», to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? (...) Ktoś pobiegł i nasyciwszy gąbkę octem, umieścił na trzcinie i dawał Mu pić, mówiąC.: «Poczekajcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, żeby Go zdjąć [z krzyża]». Lecz Jezus zawołał donośnym głosem i oddał ducha. ROZWAŻANIE Nigdy tak bardzo jak w godzinie swej śmierci, w najważniejszej godzinie historii ludzkości, Jezus nie był nam tak bliski. Jak jeden z nas, w chwili śmierci Jezus jest bezsilny i pełen trwogi. Umiera się samotnie. Gwoździe przeszywają Jego ciało, ale przede wszystkim Jego ducha. Czyżby Ojciec Go opuścił? Cierpi, patrząc na ból swej Matki, wybranej, by dać życie Synowi, którego śmierć przeżyje. Jezus jednak z miłością i posłusznie akceptuje plan Ojca. Wie, że bez Jego daru z życia nasza śmierć byłaby beznadziejna; ciemności rozpaczy nie mogłyby stać się światłem; cierpienie pociechą, nadzieją na wieczność. MODLITWA Dziękujemy Ci, Jezu, za to, że zwyciężyłeś naszą śmierć swoją śmiercią. Spraw, aby krzyże tych wszystkich, którzy tak jak Ty ponoszą śmierć z ręki innych ludzi, stały się drzewami życia. Dziękujemy Ci, Jezu, za to, że uczyniłeś z krzyża — narzędzia cierpienia i śmierci — znak naszego pojednania z Ojcem. Spraw, aby Twoja ofiara otarła wszystkie łzy wylewane na świecie, przede wszystkim przez tych, którzy, jak Twoja Matka, dźwigają krzyż śmierci niewinnego. Tobie, Jezu z głową zwieszoną na drzewie i zgaszonym obliczem, uwielbienie i pamięć w dniu, który przemija, i w dniu niegasnącego światła. Amen. Pater noster... Spraw, niech leję łzy obficie I przez całe moje życie Serce me z cierpiącym wiąż. Fac me tecum pie flere, Jezus złożony w grobie C.: Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie. W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. Z Ewangelii według św. Marka (15, 46). Ten zakupił płótna, zdjął Jezusa [z krzyża], owinął w płótno i złożył w grobie, który wykuty był w skale. Przed wejście do grobu zatoczył kamień. ROZWAŻANIE Po straszliwym gromie w chwili śmierci zapadła wielka cisza. Nocni uczniowie, którzy ze strachu szli za Mistrzem po kryjomu, teraz już się nie boją. Śmiało proszą Piłata o ciało Jezusa, by je pochować. Panna wielkiego milczenia, która nosiła w swym łonie błogosławiony Owoc — Tego, którego wszechświat objąć nie może — bierze znowu w swe ramiona ciało Jezusa zdjęte z krzyża: kontempluje je ze czcią, wielbi w nieopisanym bólu. Król śpi, ale Jego Oblubienica czuwa: jest to dzień odpoczynku Boga. Wraz z Królem śpi również stworzenie, oczekując przebudzenia. Syn Boży zstępuje do otchłani, by wyzwolić tych, których śmierć trzyma w niewoli. Jego światło rozdziera ciemności piekieł. Ziemia drży i otwierają się groby. Jezus przybywa, by uwolnić sprawiedliwych i doprowadzić ich do światła zmartwychwstania. Został On wchłonięty przez mroki śmierci, ale po to, by powrócić do pełni światła i życia. Jak wielka ryba przetrzymywała w swych wnętrznościach Jonasza, by go wypuścić po trzech dniach, tak i ziemia się otworzy, by uwolnić pełne blasku ciało Żywego. MODLITWA Jezu, Ty stałeś się najmniejszym z ludzi, padłeś na ziemię jak ziarno pszeniczne. Teraz z tego ziarna wyrosło drzewo życia, które obejmuje wszechświat. Panie, spraw, abyśmy i my, tak jak pobożne kobiety, które wczesnym rankiem udały się do Twego grobu z balsamem i olejkami, również wyszli Ci na spotkanie z zapachami i wonnościami naszej ubogiej miłości. Jezu, w naszych kościołach trwasz w oczekiwaniu, czekasz z drżeniem na kogoś, kto będzie umiał stać się mały i pokorny, jak Ty w Eucharystii. Kto będzie umiał czcić Cię i składać świadectwo Twej miłości przed ludźmi, rozpoznać Cię w ubogim i cierpiącym. Spraw, aby każdy z nas stał się Twoim czcicielem i świadkiem Twojej obecności w tajemnicy eucharystycznego tabernakulum i w osobie człowieka wygłodzonego, spragnionego, chorego. Tobie, Jezu o spokojnym obliczu w surowym majestacie śmierci, nasza miłość i uwielbienie w tej wieczornej godzinie i w dniu, który nie zna zmierzchu. Amen. Pater noster... Gdy ulegnie śmierci ciało, Obleczona wieczną chwałą Dusza niech osiągnie raj. Amen. Quando corpus morietur,
fac ut animae donetur
paradisi gloria. Amen. opr. mg/mg Copyright © by L'Osservatore Romano (5/2002) and Polish Bishops Conference
STACJA PIERWSZA
iuxta Crucem lacrimosa,
dum pendebat Filius
STACJA DRUGA
contristatam et dolentem,
pertransivit gladius.STACJA TRZECIA
fuit illa benedicta
Mater Unigeniti!STACJA CZWARTA
Pia Mater, dum videbat
nati poenas incliti.STACJA PIĄTA
Matrem Christi si videret
in tanto supplicio?STACJA SZÓSTA
STACJA SIÓDMA
vidit Iesum in tormentis,
et flagellis subditum.STACJA ÓSMA
tam dignati pro me pati,
poenas mecum divide.STACJA DZIEWIĄTA
me sentire vim doloris
fac, ut tecum lugeam.STACJA DZIESIĄTA
in amando Christum Deum,
ut sibi complaceam.STACJA JEDENASTA
crucifixi fige plagas
cordi meo valide.STACJA DWUNASTA
moriendo desolatum,
dum emisit spiritum.STACJA TRZYNASTA
Crucifixo condolere,
donec ego vixero.STACJA CZTERNASTA