Niedożywienie osób starszych

W Polsce coraz częściej mamy do czynienia z niedożywieniem osób starszych. Bynajmniej nie dlatego, że jak informują maeinstreamowe media w rodzaju „Gazety Wyborczej”, czy portalu Lisa „Na temat” starsi ludzie nie potrafią się właściwie odżywiać, tylko dlatego, że ich na to nie stać.

Objawy mylone ze starością

Wczesne objawy niedożywienia u starszych osób często uznawane są za objawy starzenia się. Stąd poważny problem z ich rozpoznaniem. Takie objawy jak: apatia, stałe uczucie zmęczenia, zmniejszony apetyt, niechęć do mięsa, zmniejszone przynajmniej o jedną trzecią spożycie wszystkich pokarmów, niezdolność do wychodzenia z domu z powodu osłabienia mięśni oraz niewstawanie całymi dniami z łóżka często są tłumaczone starością i chorobą, a nie niedożywieniem.

Przyczyny fizjologiczne

Z wiekiem skład naszego ciała zmienia się. W wyniku tych zmian fizjologicznych tracimy mięśnie i wodę z organizmu. Czasami dochodzi do sarkopenii, czyli nagłego spadku masy mięśniowej. Spowodowanej wyczerpaniem innych zasobów białka w organizmie. Wtedy organizm ratuje się pochłaniając białko zmagazynowane w mięśniach. Utrata masy ciała w starszym wieku może być też spowodowana zażywaniem niektórych leków w tym tych zwalczających astmę, czy nasercowych. Problemami zdrowotnymi, czy gastrycznymi, ponieważ osoba starsza ma kamienie w pęcherzyku żółciowym, zaburzenia w czynności tarczycy, zaparcia. Zdarza się, że obawia się jedzenia, ponieważ posiłek wywołuje ból wątroby, żołądka, czy bolesną kolkę.

I ekonomiczne

83-letnia pani Maria z Wrocławia ma 1300 zł emerytury. Z czego ponad połowę pochłaniają jej opłaty. Na czynsz, prąd, wodę i gaz wydaje miesięcznie z tego ok. 700-750 zł. Za resztę musi przeżyć. Jak? Nikt jej o to nie pyta. Do tego dochodzą leki na nadciśnienie, osteoporozę i cukrzycę. Gdyby je chciała wykupić wszystkie zalecone to wydałaby wszystkie pieniądze i jeszcze by brakło. A za co jeść? Smaku mięsa już nie pamięta. Podobnie jajek. Kupuje to co jest w markecie najtańsze — ziemniaki, chleb, jakąś margarynę. W sezonie warzywa na ryneczku bo taniej. Ile można żyć na takiej diecie? Eksperci opowiadają, że to mit, że starsi ludzie powinni unikać jajek czy soli. Powinni jeść jajka, bo potrzebują dużo białka. I solić, bo wtedy jedzenie lepiej smakuje, a na starość trzeba dbać o zachowanie apetytu. Na sól panią Marię stać, ale nie na jajka. Kiedy miesięcznie zostaje się ze 150-250 zł na życie to zakup jajka za 80 gr to dla niej luksus.

Comiesięczny dylemat

Miliony polskich emerytów po otrzymaniu świadczeń ma comiesięczny dylemat. Zapłacić rachunki, nabyć jedzenie, czy kupić leki. To dylemat z rodzaju, czy będę miał gdzie mieszkać? Czy mi się nie pogorszy jeszcze bardziej stan zdrowia, jak nie wykupię w tym miesiącu leków? Czy będę chodzić przez cały miesiąc głodny?

Pani Śmierć nie chce jeszcze przyjść

Pani Józefa z Łodzi ma 89 lat, ale porusza się niczym żwawa 70-latka. Jest 3-4 razy dziennie na skupie złomu. Za każdym razem przynosi aluminiowe puszki po piwie, jakiś znaleziony kawałek blachy, czy żelaza. Zarabia na tym za każdym razem od 10 do 20 zł, czyli od 40 do 100 zł dziennie. - Emeryturki mam 1200 zł. Jak zapłacę mieszkanie i kupię leki to zostaje mi niecałe 100 zł na życie. Więc muszę chodzić, najgorzej jest po dniu wracać i wchodzić na trzecie piętro po schodach. Młodzi człowiekowi nie pomogą, a jak pomogą to tylko patrzą, żeby im zapłacić. Zresztą nie raz, jak wychodziłam ze skupu to mnie okradli. Ciężko się żyje, a pani Śmierć jeszcze nie chce po człowieka przyjść, chociaż już powinna — mówi.

Starość nie jest łatwa. To najgorszy okres naszego życia. Ciało odmawia nam posłuszeństwa, zdrowie przypomina o sobie, a coraz powszechniejsza znieczulica ze strony młodych nie daje nadziei na odbudowę więzi międzypokoleniowej. Nikt bezinteresownie nie pomoże staruszkowi. Do tego dochodzą trudności ekonomiczne. Przy niskich świadczeniach emerytalnych i bardzo drogich lekach możemy mówić o celowym działaniu poprzednich (nie)rządów w zakresie eutanazji osób starszych. Taki los sprawiła im „zielona wyspa” III RP. A (na szczęście) były już rząd PO-PSL chciał ujednolicić VAT na żywność z 5 do 16 procent. Chyba po to, żeby ci którzy dzisiaj są głodni byli jeszcze bardziej głodni.

opr. mg/mg