Jeśli ktoś słyszy głos powołania - słyszy Boga

(...) bliskość Boga daje wolność, a nie ograniczenia

z o. Mariuszem J. Ratajczykiem CP rozmawia Mateusz Godek

Ojcze Mariuszu, kim są Pasjoniści?

Pasjoniści to zakonnicy ze Zgromadzenia, które powstało w pierwszej połowie XVIII wieku we Włoszech. Założycielem jest św. Paweł od Krzyża (1694 – 1775).

Jaki jest chryzmat Pasjonistów?

Charyzmat koncentruje się na Męce Pana Jezusa. Zakonnicy Pasjoniści składają ślub rozważania Męki Pańskiej i jej głoszenia. Wydarzenie paschalne jako fakt historyczny i teologalny zmienia bieg dziejów ludzkości. Bóg nie tylko stworzył człowieka, nie tylko stanął blisko niego poprzez wcielenie, ale także oddaje to co najcenniejsze za człowieka. Płaci człowiekowi najwyższą cenę, aby go wyrwać z nieprawości, z grzeszności, z krainy nieszczęścia. I pokazuję tę drogę każdemu, kto chce iść za Nim.

W jakich okolicznościach doszło do powstania zgromadzenia?

W pierwszej połowie XVIII wieku Kościół nie narzekał na brak zakonów i zakonników. Wręcz przeciwnie, Stolica Apostolska niechętnie dawała pozwolenie na tworzenie nowych zgromadzeń. Św. Paweł doskonale o tym wiedział, ale w swoim sercu słyszał głos wzywający go do odnowienia duchowego, samego siebie i wielu ludzi, których na co dzień spotykał. Chodziło tu o ludzi wszystkich stanów, nie tylko świeckich. W kontekście kulturowym jest to czas Oświecenia – okresu, w którym zaczyna królować racjonalizm chcący zanegowania wiary w Boga osobowego i bliskiego człowiekowi.

Jak rozwijało się Zgromadzenie?

Początki Zgromadzenia nacechowane są wieloma trudnościami. Pawłowi trudno jest zgromadzić większą liczbę chętnych do takiego stylu życia. Ponad dwadzieścia lat musi czekać na aprobatę ze strony papieża. Napotyka też nieżyczliwych ludzi. W tym wszystkim nie poddaje się – traktuje to wszystko jako swoistą drogę z krzyżem, dla Jezusa.

Którzy z świętych pasjonistów są najbardziej popularni?

Do najbardziej popularnych zalicza się oprócz osoby Założyciela, postać św. Gabriela od MB Bolesnej. W Irlandii znany jest św. Karol Houben. Jest więcej świętych i błogosławionych, ale znani są przede wszystkim w kręgu naszego Zgromadzenia. Ponadto stygmatyczka, św. Gemma Galgani, miała jako swojego ojca duchownego pasjonistę, a śmierć uniemożliwiła jej wstąpienie do klauzurowego Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek.

Jak wygląda strój Pasjonisty?

Jest to bardzo prosta, czarna tunika, przepasana w biodrach skórzanym pasem. Na piersi, po lewej stronie, znajduje się godło zakonne w kształcie białego serca, na którym wspiera się biały Krzyż.

W serce wpisany jest biały napis: JESU XPI PASSIO. Dwa słowa zapisane są po łacinie, a środkowe po grecku – czasem sprawia przez to trudność w odczytaniu. A jest to skrót od słowa Chrystus. Cały napis znaczy: Męka Jezusa Chrystusa. I można powiedzieć, że jest to najlepsze, graficzno-tekstowe, streszczenie naszej zakonnej duchowości.

Jak wygląda formacja w Zgromadzeniu?

Formacja kandydatów do kapłaństwa zaczyna się dwuletnim postulatem, w czasie którego odbywa się studia filozoficzne. Potem następuje rok nowicjatu, po nim cztery lata teologii.

Na zakończenie nowicjatu składa się pierwsze śluby, które są jeszcze dwukrotnie odnawiane, za każdym razem na rok czasu. Po złożeniu profesji wieczystej można przystąpić do święceń diakonatu i święceń kapłańskich.

Formacja braci zakonnych obejmuje tylko postulat, bez studiowania, oraz nowicjat i juniorat, który zwykle trwa ok. 3 lat.

Jak wygląda struktura Zgromadzenia?

Podstawą Zgromadzenia jest wspólnota lokalna – w polskiej prowincji mamy ich 10; osiem jest w Polsce, jedna w Czechach i jedna na Ukrainie. Na czele każdej wspólnoty stoi przełożony. Każda wspólnota podlega przełożonemu prowincjalnemu (prowincjałowi). Nad całością Zgromadzenia czuwa przełożony generalny, który swoją siedzibę ma w Rzymie.

Ilu Pasjonistów obecnie pracuje w Polsce?

W Polskiej prowincji obecnie pracuje ponad sześćdziesięciu zakonników.

Gdzie, oprócz parafii św. Mateusza w Warszawie, możemy jeszcze spotkać Pasjonistów polskiej prowincji?

Według chronologii powstawania domów zakonnych: Przasnysz, Sadowie k. Ostrowa Wlkp., Rawa Maz., Łódź, Warszawa – Praga, Wisła, Smotrycz na Ukrainie, Jaromierzyce w Czechach, Kieźliny koło Olsztyna i my…

Jak u Ojca kształtowało się powołanie i późniejszy pobyt w Zgromadzeniu?

Swoje powołanie odczytałem w ostatniej klasie licealnej. Nie byłem dobrze zorientowany, czego oczekuje ode mnie Bóg. Po rozmowach z duszpasterzem ze swojej rodzinnej parafii postanowiłem wstąpić do seminarium diecezji łódzkiej. Po ponad roku przeniosłem się do Zgromadzenia Pasjonistów. Tu dokończyłem formację, przyjąłem święcenia kapłańskie. Po tym wydarzeniu wyjechałem na dwuletnie studia specjalistyczne do Rzymu. Po powrocie do Polski posługiwałem w domu formacyjnym, zaangażowany byłem w działalność hospicyjną, następnie w duszpasterstwo parafialne. Przez cały ten okres zajmowałem się duszpasterstwem osób niepełnosprawnych.

Co Ojcu sprawia największą radość w życiu kapłańskim i zakonnym?

Odkrycie, że bliskość Boga daje wolność, a nie ograniczenia. To jest dla mnie, z perspektywy subiektywnej, najważniejsze. Posługa na rzecz drugiego człowieka to też możliwość odczuwania częstej satysfakcji, choć czasami bywa trudno. Ale podkreślam słowo czasami.

Ojcze Mariuszu, już ostatnie pytanie: Co, w tym roku kapłańskim, powiedziałby Ojciec młodym chłopcom, którzy słyszą głos powołania?

Jeśli ktoś słyszy głos powołania, znaczy, że słyszy Boga. Znaczy, że Bóg mówi, że jesteś mu potrzebny i jeśli zechcesz, możesz za nim pójść. Słyszeć głos powołania to dopiero początek, ale bardzo ważny początek. Żeby zobaczyć więcej, więcej zrozumieć, trzeba iść i zobaczyć – tak jak w przypadku uczniów, którzy zadawali pytania Jezusowi z Nazaretu.

Bóg zapłać za rozmowę!

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama