Dialog małżeński

Dialog małżeński ma służyć budowaniu coraz głębszej jedności małżeńskiej, a także umocnieniu domowego ogniska.

Szczera rozmowa małżonków, oparta na uważnym słuchaniu siebie nawzajem jest bezcenna. Na dialog małżeński trzeba znaleźć czas w dzisiejszym, zabieganym świecie. Po prostu trzeba.

Czym jest dialog małżeński? Czy tylko rozmową? Czy może czymś więcej? W kręgach Domowego Kościoła za dialog małżeński uważa się dłuższą chwilę czasu, spędzoną w spokoju, razem. Dialog małżeński ma służyć budowaniu coraz głębszej jedności małżeńskiej, a także umocnieniu domowego ogniska. I tu ważne: sakramentalni małżonkowie powinni mieć wówczas poczucie Bożej obecności. Dialog małżeński jest więc także chwilą spędzoną pod okiem Pana Boga i Jego pomocy.

Bardzo istotne jest to, aby małżonkowie zorganizowali sobie spokojny czas na dialog. Nie powinno im wówczas nic przeszkadzać. Atmosferę dialogu powinni przygotować w głębi swoich serc. Taki szczery dialog można zrobić np. raz w miesiącu. Oczywiście rozmawiać należy ze sobą codziennie, ale taki spokojny, długi dialog z uświadomieniem sobie Bożej obecności, może i połączony wcześniej z randką małżeńską, wyciszeniem się, zmianą otoczenia, warto robić przynajmniej raz w miesiącu. Świat gna do przodu w zastraszającym tempie. Hm, wróć... nie, nie świat nie gna do przodu, czas jest taki sam - to ludzie ciągle za czymś gonią i ciągle "brakuje im czasu". Często po prostu ten czas marnują na rzeczy mniej istotne, zamiast poświęcić go większemu budowaniu relacji. Cóż jednak ważniejszego niż miłość? Cóż ważniejszego niż wierność wyborowi, który się dokonało na ślubnym kobiercu? A miłość i wierność buduje się także poprzez... czas dla małżonka. To żona ma być pierwsza po Bogu dla męża, to mąż ma być pierwszy po Bogu dla żony. Trzymając się tej hierarchii, małżonkowie będą silni w swojej codzienności, będą umacniać swoją miłość. Na dialogu małżeńskim pośpiech jest niewskazany. Dlatego naprawdę warto dobrze zorganizować sobie ten wyjątkowy czas.

Dialog powinien być przeprowadzany zawsze w duchu wzajemnego zrozumienia i troski. Poruszane są bowiem nie tylko radosne tematy, ale i trudności, które małżonkowie powinni pragnąć wspólnie, spokojnie rozwiązywać. Warto nie zatrzymywać się tylko na aktualnych troskach, ale powrócić wówczas do pięknych, wspólnych chwil. Być może któraś z nich natchnie do rozwiązania problemu. Czasem warto odnowić dawny zapał i gotowość do wspólnych wyzwań. Dialog małżeński warto zakończyć dostrzeżeniem tego, za co można podziękować. A na pewno zawsze jest za co. I jeszcze jedna bardzo ważna kwestia. Podczas trwania dialogu małżeńskiego warto starać się odróżniać uczucia od ocen i osądów, opinii, poglądów i postaw. Lepiej postawić na wrażliwość wobec współmałżonka i cierpliwość. Jeszcze raz warto sobie przypomnieć, że dialog to słuchanie się nawzajem i próby zrozumienia, gotowość na przebaczanie, gdy zachodzi taka potrzeba. Czasem nawet warto bardziej starać się słuchać niż mówić, dzielić sobą niż prowadzić dyskusję.

O tak, nie zawsze jest to łatwe. Pomocną lekturą dla małżonków może być książka Jerzego Grzybowskiego "Dialog jako droga duchowości w małżeństwie" (Wydawnictwo M). Została ona opracowana na podstawie doświadczeń pracy rekolekcyjnej międzynarodowego stowarzyszenia Spotkania Małżeńskie (Encounters of Married Couples), założonego przez Irenę i Jerzego Grzybowskich. Warto w tym miejscu podkreślić, że w różnych formach działalności tego stowarzyszenia uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy małżeństw, a także par przygotowujących się do małżeństwa. Jerzy Grzybowski opisuje w książce dialog jako drogę życia wewnętrznego. Opisuje zasady dialogu, które powstały na kanwie rekolekcji dla małżeństw. Te zasady tak naprawdę są bardzo uniwersalne. Niezwykle ważną częścią tej lektury są na pewno świadectwa, zarówno Jerzego Grzybowskiego, jak i osób, które dzięki dialogowi na nowo odkryły głębię miłości w swoim życiu. Wstęp do książki zaczyna się od ważnych słów: Już w pierwszych latach prowadzenia Spotkań Małżeńskich zauważyliśmy, że uczestnicy podkreślają wartość słuchania przed mówieniem (...) Wynikiem tego słuchania było lepsze wzajemne rozumienie się męża i żony, a tym, co stało się kluczem porozumienia, było dzielenie się sobą zamiast dyskutowania. Uważne słuchanie - oto klucz, dzięki któremu można popatrzeć na siebie głębiej, w innym świetle. I na to właśnie trzeba znaleźć czas...

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama