Więcej łączy niż dzieli

Polak, Węgier, dwa bratanki ... w jednej Europie - o obchodach milenium chrztu Węgier w Warszawie

W Warszawie odbyły się węgiersko-polskie uroczystości milenium chrztu Węgier. Historia stała się punktem wyjścia do refleksji nad współczesnością. O wyzwaniach dla Kościołów lokalnych w obliczu integracji europejskiej mówili kard. László Paskai, Prymas Węgier, i kard. Józef Glemp, Prymas Polski.

Węgrzy jako jedyni w świecie szczycą się posiadaniem insygniów królewskich, które kolejno dzierżyli wszyscy władcy tego kraju. Święta Korona jest symbolem trwania i niepodległości narodu Madziarów. Otrzymał ją z rąk papieża Sylwestra II król węgierski — św. Stefan. Wierną kopię insygniów królewskich pokazano w Galerii im. Jana Pawła II, gdzie 10 lutego odbyło się sympozjum „Polska i Węgry — milenium chrześcijaństwa”. Insygnia wzbudziły ogromne zainteresowanie, także z powodu legendy (którą podaje w swoich kronikach Długosz), głoszącej, że korona pierwotnie była przeznaczona dla Mieszka I. Aby nie wzbudzać waśni i niezgody Sylwester II zobowiązał obydwa narody do braterstwa i przyjaźni. Trudno oprzeć się wrażeniu, że to papieskie życzenie wielokrotnie spełniało się w naszej historii. O wzajemnej życzliwości świadczy obecność na sympozjum znakomitych gości, między innymi kard. F. Macharskiego, nuncjusza apostolskiego abp. J. Kowalczyka, prawosławnego metropolity Warszawy i całej Polski abp. Sawy, zwierzchnika Kościoła ewangelicko-augsburskiego bp. Jaguckiego oraz przedstawicieli polskiego rządu i parlamentu.

Przyjaźń zobowiązuje

Spotkanie w Galerii im. Jana Pawła II rozpoczęły dwa referaty historyczne. Ks. prof. Józef Török mówił o św. Stefanie i jego wpływie na kształt kultury węgierskiej, natomiast prof. Henryk Samsonowicz analizował podobny wpływ na kulturę polską, św. Wojciecha. Na marginesie obu wystąpień można wspomnieć, że istnieje prawdopodobieństwo (choć historycy nie mają jednoznacznych dowodów), iż to właśnie św. Wojciech był biskupem, który udzielił św. Stefanowi bierzmowania.

Węgry obecnie przeżywają głęboki kryzys duchowy. Podczas konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie węgierscy organizatorzy nie ukrywali nadziei związanych ze wspólnymi obchodami milenium chrześcijaństwa. Akosz Engelmeyer, były ambasador Węgier w Polsce, powiedział, że nowa ewangelizacja na Węgrzech nie może odbyć się bez współpracy polskiego Episkopatu. Dlatego warszawskie sympozjum ma znaczenie historyczne.

Prymas Węgier: Proście Pana żniwa, by przysłał robotników

Sympozjum zamykały wystąpienia przewodniczących Episkopatów Polski i Węgier poświęcone problemowi miejsca Kościoła w jednoczącej się Europie. Kard. László Paskai mówił o konieczności obrony tożsamości węgierskiej w Europie. Przez niemal tysiąc lat tożsamość ta opierała się na wartościach chrześcijańskich. Obecnie Węgrzy przeżywają kryzys światopoglądowy wywołany przez pozostałości ideologii komunistycznej i szybko upowszechniające się wzory społeczeństwa konsumpcyjnego. Objawia się to wysoką liczbą aborcji, zastąpieniem modelu rodziny koncepcją luźnego związku partnerskiego, a także frustracją społeczną spowodowaną różnicami w dochodach. Kościół musi dotrzeć zarówno do niezadowolonych, jak i do sytych, którzy na pozór nie potrzebują chrześcijańskiego orędzia.

— Do odwagi zachęcał nas Jan Paweł II podczas niedawnej wizyty biskupów węgierskich w Rzymie — mówił kard. Paskai. Prymas Węgier podkreślił konieczność wzbudzania powołań nie tylko do stanu kapłańskiego, ale także do zadań ewangelizacyjnych wśród świeckich. Prosił Polaków o modlitwę o wszystkie
powołania.

Prymas Polski: na płaszczyźnie Ewangelii łatwo osiąga się integrację

Kard. Józef Glemp mówiąc o wyzwaniach stojących przed Kościołem w Polsce w obliczu Unii Europejskiej, podkreślił, że integracja jest „logiczną konsekwencją dziejową”. — Tak patrzy na te sprawy Ojciec Święty — zaznaczył Ksiądz Prymas.

Akceptacja Kościoła dla Unii nie jest jednak bezkrytyczna. Prymas Polski przypomniał europejską biurokrację, a przede wszystkim tolerowanie czy wręcz propagowanie w Unii takich zjawisk jak pornografia, aborcja, eutanazja, partnerstwo zamiast małżeństwa czy homoseksualizm. Kard. Glemp ubolewał, że choć nie brak w Unii ludzi odpowiedzialnych, to jednak „nie mają dziś sposobów, aby postawy moralne kształtować formalnie według preferencji wyznaniowej czy filozoficznej”, dlatego „Kościół uważa to za słaby punkt idei unijnej”. Prymas Polski postawił też pytanie o to, gdzie przebiega granica ustawodawcza między obligatoryjnym prawem unijnym a prawem narodowym?

Mówiąc o polskich negocjacjach z Unią, kard. Glemp zapewnił o wsparciu polskiego Kościoła dla naszego rolnictwa, ponieważ jest ono elementem „polskiej tożsamości”. — Kościół chciałby pomóc polskim rolnikom, aby nie wpadli w rygory praw agrarnych Zachodu, bo już raz obrona przed kołchozami dużo ich kosztowała — mówił Ksiądz Prymas.

Swoje wystąpienie zakończył apelem o czerpanie z Kościoła wzoru dla integracji europejskiej. Uniwersalność Kościoła, który na płaszczyźnie wiary i Ewangelii łatwo osiąga integrację, może pomóc w jednoczeniu wielu dziedzin życia społecznego.

Polskie obchody milenium chrześcijaństwa węgierskiego zakończyły się wspólną celebracją Eucharystii — 11 lutego w kościele Świętego Krzyża w Warszawie. Następnie pięciu biskupów węgierskich udało się do kościołów stolicy, by sprawować Msze św. i spotkać się z wiernymi.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama