Temat: Niczym bogowie
Epizod, jaki opisuje dzisiejsze pierwsze czytanie może sprawiać, że jawi się na naszych twarzach lekki uśmiech. Jakie musiało być zamieszanie w Listrze, kiedy przez ręce apostołów dokonał się cud uzdrowienia. Całe to zamieszanie spowodowało, że kapłan pogańskiego bóstwa o mało nie złożył ofiary apostołom, uznając ich za bogów. Kiedy jednak popatrzymy na dalszy rozwój wypadków, albo przypomnimy sobie, co działo się w Jerozolimie, kiedy przez ręce apostołów też dokonał się cud uzdrowienia człowieka, wyłoni nam się obraz ukazujący nędzę ludzkiej duszy.
Okazuje się, że w obu omawianych przypadkach, zarówno w Jerozolimie, jak i w Listrze, człowiek ma problem z przyjęciem orędzia Bożego, Dobrze, jeśli cudowne wydarzenie wpisuje się w naszą, ludzką interpretację. Problem jawi się, gdy trzeba zmienić nasze postrzeganie rzeczywistości, otworzyć się na Boga i Jego przesłanie. W Jerozolimie cud apostołowie przypłacili represjami Sanhedrynu. W Listrze po pierwotnym uwielbieniu również spotkali się z odrzuceniem. A jak dzieje się w przypadku nas samych?
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
My też tyle razy doświadczamy Bożego działania. Pierwszą naszą interpretacją są słowa: „miałem szczęście”, „miałem pecha”, „przypadek” itp. Kiedy już nie potrafimy w ten sposób nazwać tego, co dzieje się w naszym życiu, nawet jeśli w pierwszym odruchu serca przybliżamy się do Boga, z czasem zaczynamy szukać innego wytłumaczenia tego, co się stało. Wszystko w związku z tym, że nawrócenie ma swoją cenę. Nawrócić się, to nie tylko uznać, że Bóg istnieje. Byłoby to zbyt proste i oczywiste. Człowiek nawrócony zobligowany jest, aby odpowiedzieć Bogu na dar wiary. Ta odpowiedź to podjęcie i wypełnienie zadań, jakie wynikają z przykazań miłości Boga i bliźniego. Na nich bowiem polega doskonałe wypełnienie Prawa.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy dostrzegam działanie Boga w moim życiu?