reklama

Prawo Mojżesza i Prawo Krzyża

ks. Nikos Skuras ks. Nikos Skuras

dodane 04.08.2025 08:20

Jestem w Rzymie. Wczoraj, gdy rozpoczynaliśmy powrót do autobusu po Mszy z Papieżem Leonem miałem czarne myśli: „Stary co ty tu robisz w tej rzece młodych. Masz 61 lat. Może już dość tego ewangelizowania?” Zaraz przyszła odpowiedź: „Odwagi Nikos. Przy tych młodych uzyskujesz Ducha”.

„Sąd zasiadł i otwarto księgi”. Oczywiście, nie księgi teologiczne. Księgi mojego i twojego, czytelniku, życia. „Otwarto”, to znaczy, że wyjdą na jaw wszystkie moje i twoje czytelniku czyny i myśli. „Sąd” oznacza przegląd życia według sprawiedliwości. Dziś osądzasz twoje czyny według twojego osądu: „Ja uważam, że ma być tak!” Sąd Przedwiecznego to sąd w świetle Bożej prawdy. Zobaczysz jak często twoja racja była daleka od Miłości Boga. Zobaczysz, ile cierpienia spowodowałeś i ile rzeczy nie chciałeś przebaczyć innym. „Strumień ognia” będzie spalał w tobie wszystko co nie było Miłością. Może się okazać, że spali we mnie, księdzu Nikosie, 99 procent moich myśli i czynów. Wtedy jest niebezpieczeństwo rozpaczy. Mogę sam siebie ukarać tym, czym żyłem wobec innych

Prorok Daniel zapowiada wybawiciela z tej tragicznej sytuacji, „Syn Człowieczy”. Apostoł Piotr, który trzykrotnie zaparł się swego Przyjaciela, pod koniec swojego życia pisze o tym, jak wzeszła w jego sercu „gwiazda poranna”, Miłość zmartwychwstałego Chrystusa. Nie osądził Kefasa, zdrajcę, według starego Prawa Mojżesza, lecz jako „Syn umiłowany”, w którym Bóg ma upodobanie, według nowego Prawa Krzyża. Przemienienie Pana pokazuje tobie już dziś, co to Prawo Krzyża chce uczynić z Tobą na twoim sądzie. Tam zobaczysz wszystkie twoje ciemne miejsca, oskarżające cię. Wtedy nie będziesz mógł się usprawiedliwiać, że nie wiedziałeś, że nie chciałeś. Twoja twarz sczernieje. Pozostanie ci tylko jedna szansa. Zgodzić się z tą gorzką prawdą o twoich ciemnościach. Pozwolić by Syn zdjął z ciebie szaty nieprawości i smutku i by przyodział cię w „odzienie białe jak światło”. Jeśli zaakceptujesz Prawo Krzyża, twoja twarz zajaśnieje „jak słońce”. Jedyną przeszkodą będzie twoja wola, twój honor, które będą krzyczały, że nie możesz tak żerować na Miłości Chrystusa. „Trzeba zapłacić sprawiedliwie za swoje grzechy!”. Odwagi! Istnieje sprawiedliwość Krzyża, czyli miłość większa od wszystkich twoich grzechów i ciemności. Trzeba tylko dopowiedzieć jak Maryja: „Amen”.

1 / 1

reklama