Projekt MEN dziś w Sejmie. KROPS alarmuje: „To początek końca szkoły, która ma uczyć”

„Szkoła przekazująca wiedzę na dobrym poziomie i rozwijająca umiejętności przydatne w życiu przechodzi właśnie do historii” – alarmuje Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły. Dziś Sejm zajmie się ustawą, która całkowicie ma zmienić system oświaty w Polsce.

„Jako rodzice, nauczyciele i społeczni działacze oświatowi zatroskani o przyszłość naszych dzieci, ale też przyszły stan Państwa Polskiego, apelujemy o podjęcie jak największych wysiłków w celu zatrzymania przygotowanych przez Radę Ministrów przeobrażeń szkolnictwa pod postacią rządowego projektu ustawy – o zmianie ustawy Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw (druk nr 1857 z dnia 17 października 2025 r.)” – alarmują przedstawiciele Koalicji na Rzecz Ocalania Polskiej Szkoły. 

I tłumaczą, że zmiana ustawowa wraz z pakietem towarzyszących jej rozporządzeń prowadzi do kompleksowego przeobrażenia polskiego systemu edukacji w zakresie: rodzajów przedmiotów, przekazywanych treści, metod pracy i organizacji zajęć. „Przeobrażenia te nie mają nic wspólnego z wyzwaniami naszych czasów. Stanowią raczej kalkę destrukcyjnych rozwiązań edukacyjnych o ideologicznym podłożu, znanych z krajów Zachodu, zdolnych zniszczyć polski system szkolnictwa. Skutkiem będzie drastyczne obniżenie poziomu nauczania w Polsce oraz jego społeczne i gospodarcze następstwa” – piszą w apelu do polityków o powstrzymanie zmian. 

Na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu zaplanowano sprawozdanie Komisji Edukacji i Nauki na temat rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw druki nr 1857 i 1912.

„Ma nadzieję, że w wystąpieniach poselskich, liczymy na to bardzo, zostaną przedstawione te argumenty, które wybrzmiały na posiedzeniu komisji 5 listopada. Wiele głosów społecznych, ale także instytucji i ekspertów protestowało przeciwko zmianom, przedstawiając bardzo konkretne argumenty przede wszystkim związane z definicją podstawy programowej” – mówi Opoce Hanna Dobrowolska z KROPSu. 

„Pozbawienie treści nauczania samej definicji podstawy programowej i obowiązkowości realizacji tych treści jest początkiem końca polskiej szkoły, która ma uczyć” – dodaje.  

I wyjaśnia, że podstawa programowa pozbawiona treści nauczania przestaje być rzeczywistą „podstawą” i wyznacznikiem narodowej edukacji budującej wspólnotę i tożsamość wszystkich uczniów w polskiej szkole.

„Zamiast treści MEN i Instytut Badań Edukacyjnych – wykonawca planu rządu – proponuje płynny zestaw celów i efektów z profilem absolwenta jako punktem odniesienia. Wiedza ustępuje formatowaniu, czyli narzucanym, a sformułowanym w ubiegłym roku pod hasłem profilu absolwenta – postawom. Zamiast rozwoju osobowego ucznia za cel edukacji przyjęto jego utylitarną skuteczność i użyteczność, dodajmy – na rynku pracy” – mówi.

Na stronie Sejmu czytamy, że rządowy projekt dotyczy modyfikacji przepisów, na podstawie których minister edukacji określa podstawę programową wychowania przedszkolnego i kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół, „dzięki którym szkoła stanie się bardziej elastyczna, ucząca krytycznego myślenia i kompetencji”.

„W miejsce treści nauczania i wymagań szczegółowych, określone zostaną oczekiwane efekty uczenia się i wymagania dotyczące doświadczeń edukacyjnych. Projekt realizuje priorytet polityki Rady Ministrów” – czytamy w opisie projektu.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama