Hiszpański rząd naciska na liberalizację aborcji dla 16-latek

W sytuacji katastrofalnej zimy demograficznej, jaką przeżywa Hiszpania władze tego kraju śpieszą się z wprowadzeniem ustawy liberalizującej aborcję. Miałaby się stać dostępna dla nastolatek, które ukończyły 16. rok życia. Zgodnie z rządowym dokumentem nie będą one musiały posiadać zgody swoich rodziców na poddanie się aborcji.

Centrolewicowy rząd Pedro Sancheza skierował do Kongresu Deputowanych, czyli niższej izby parlamentu, projekt nowej ustawy, nie czekając na opinię Rady Głównej Sądownictwa. Był on od kilku miesięcy forsowany przez minister ds. równouprawnienia Irene Montero, wchodzącą w skład kierownictwa skrajnie lewicowego bloku Unidas Podemos. Dąży ona do tego, by pigułki aborcyjne były darmowe i dostępne już dla 16-latek, bez wymaganej zgody rodziców.

Sekretarz generalny hiszpańskiego episkopatu procedowanie nowej ustawy nazwał mianem „tragicznego wydarzenia” przypominając zarazem, że dochodzi do tego w sytuacji, kiedy Hiszpania przeżywa poważny kryzys demograficzny. Abp Luis Argüello przypomniał, że aborcja nie jest prawem oraz wskazał na niebezpieczeństwo, jakie niesie fakt, iż nastolatki będą podejmować tak ważne dla nich decyzje bez jakiejkolwiek refleksji, gdyż nie będą musiały na ten temat porozmawiać z nikim dorosłym.

Z danych Krajowego Urzędu Statystycznego wynika, że w pierwszej połowie 2022 r. w Hiszpanii urodziło się niewiele ponad 159 tys. dzieci, czyli najmniej w historii prowadzonych w tym kraju od 1941 r. statystyk demograficznych. W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku na świat przyszło blisko tysiąc mniej dzieci. Aborcja jest legalna w Hiszpanii od 1985 roku i możliwa - pod pewnymi warunkami - do 14. tygodnia ciąży.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama