Papież do artystów: macie udział w kreatywnej pasji Boga

O potrzebie powrotu sztuki do prawdziwego piękna mówił papież podczas audiencji dla przedstawicieli ludzi kultury z całego świata. Uczestniczyło w niej 200 osób, przede wszystkim z Włoch. Polskę reprezentowała Halina Frąckowiak.

Audiencja dla ludzi kultury odbyła się w Kaplicy Sykstyńskiej. Uczestniczyło w niej 200 osób, przede wszystkim z Włoch. Polskę reprezentowała Halina Frąckowiak. Okazją ku temu spotkaniu była 50. rocznica inauguracji w Muzeach Watykańskich sekcji poświęconej sztuce współczesnej. Franciszek przypomniał, że Kościół zawsze miał bliskie relacje ze światem kultury.

Artysta widzi głębię, której mogą nie dostrzegać uczeni:

„Jest to przyjaźń naturalna, ponieważ artysta na serio podchodzi do nieprzebranej głębi istnienia, życia i świata, nawet w jego sprzecznościach i tragicznych aspektach. Istnieje niebezpieczeństwo, że ta głębia stanie się niewidoczna dla spojrzenia wyspecjalizowanej wiedzy, która odpowiada na doraźne potrzeby, ale ma trudności z postrzeganiem życia jako wieloaspektowej rzeczywistości. Artysta przypomina nam wszystkim, że wymiar, w którym się poruszamy, nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi, jest wymiarem Ducha. Wasza sztuka jest jak żagiel, który jest wypełniony Duchem i popycha nas na przód. Przyjaźń Kościoła ze sztuką jest więc czymś naturalnym. Ale jest to także przyjaźń szczególna, zwłaszcza jeśli pomyślimy o wielu etapach w historii, które przebyliśmy wspólnie, a które należą do dziedzictwa wszystkich, zarówno wierzących, jak i niewierzących.“

Cytując niemieckiego teologa Romana Guardiniego, Franciszek zauważył, że artysta ma w sobie spontaniczność i kreatywność dziecka, a także bystrość i dalekowzroczność wizjonera. Porusza się przede wszystkim w przestrzeni inwencji, nowości, tworzenia, wnoszenia w świat czegoś, czego nigdy wcześniej nie widziano. Czyniąc to, zaprzecza idei, że człowiek jest istotą przeznaczoną na śmierć. Człowiek musi pogodzić się ze swoją śmiertelnością - to prawda - ale nie jest istotą dla śmierci, ale dla życia.

Macie udział w kreatywnej pasji Boga

„Kreatywność artysty wydaje się zatem uczestniczyć w twórczej pasji Boga. Tej pasji, z jaką Bóg stwarzał. Jesteście sprzymierzeńcami Bożego marzenia! Jesteście oczami, które patrzą i które marzą. Nie wystarczy tylko patrzeć, trzeba także marzyć. Pewien latynoamerykański pisarz powiedział, że my, ludzie, mamy dwoje oczu: jedno do patrzenia na to, co widzimy, a drugie do patrzenia na to, o czym marzymy. A kiedy ktoś nie ma tych dwojga oczu lub ma tylko jedno lub drugie, to czegoś mu brakuje. Zobaczyć to, o czym marzymy... Kreatywność artysty... Nie wystarczy tylko patrzeć, musimy marzyć. My, istoty ludzkie, tęsknimy za nowym światem, którego nie zobaczymy w pełni naszymi oczami, ale tęsknimy za nim, szukamy go, marzymy o nim.“

Kontynuując refleksję nad zadaniami ludzi kultury, Papież zauważył, że mają oni zdolność wprowadzenia nowości do historii. Są niczym wizjonerzy i biblijni prorocy. Zarazem muszą się przeciwstawiać sugestywnej mocy pozornego czy powierzchownego piękna.

Fałszywe piękno to makijaż, zasłania zamiast odkrywać

„To piękno nie przyciąga, ponieważ jest to piękno, które rodzi się martwe. Nie ma w nim życia, nie przyciąga. To fałszywe piękno, piękno kosmetyczne, makijaż, który ukrywa zamiast odsłaniać. Ukrywa zamiast odsłaniać. Po włosku mówimy «trucco», ponieważ ma to w sobie coś z oszustwa. Wy trzymacie się z dala od takiego piękna, wasza sztuka chce działać jako krytyczne sumienie społeczeństwa, zdejmując zasłonę z oczywistości. Chcecie pokazać to, co skłania do myślenia, do czujności, co ujawnia rzeczywistość nawet w jej sprzecznościach, w jej aspektach, które wygodniej jest ukryć. Podobnie jak biblijni prorocy, konfrontujecie nas z rzeczami, które czasami nas niepokoją, krytykując dzisiejsze fałszywe mity, nowych idoli, banalne dyskursy, pułapki konsumpcji, podstępy władzy.“

Franciszek zaznaczył, że kryterium pozwalającym rozpoznać prawdziwe piękno jest harmonia w różnorodności i bez ujednolicania. Takie działanie jest też właściwe dla Ducha Świętego. Na zakończenie Papież zaapelował do ludzi kultury, aby nie zapominali o ubogich, ponieważ również i oni potrzebują piękna i sztuki. A że często są pozbawieni głosu, artyści mogą być ich rzecznikami.

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama